MotoNews.pl
  

Falują obroty,gaśnie,śmierdzi benzyną przy odpalaniu!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !!!
Mam problem z autem,na zimno jak nie postoi chwilę po odpaleniu to dojeżdżając do pierwszego skrzyżowania gaśnie !! Później muszę długo kręcić rozrusznikiem aby zapalił.Po takim zgaśnięciu mocno czuć benzyną( być może dlatego że pedał gazu wciskam do podłogi gdyż inaczej nie pali ).Nie ma znaczenia czy benzyna czy gaz,jednak na benzynie jest lepiej.Jeśli chwilę pojeżdże jest ok,ale znowu zaczynają wtedy falować obroty,rosną i spadają i tak nisko nieraz spadną że gaśnie!Zmieniłem przewody i świece jak narazie na motocrafta ( nie zmieniałem przerwy na świecach - założyłem takie jak fabryka dała ).Nie mam już nerwów,chcę go niedługo sprzedać ale chciałbym go sprzedać jako sprawny.Może macie jakieś namiary na mechanika w Lublinie ( nie drogiego ) albo może ma ktoś z klubowiczów chęć zajrzec i pomóc koledze .Szkoda mi auta bo nieźle chodził,a teraz już się trochę do niego zraziłem.
PS: chciałem zrobić ten test pisaka ,ale nie doczytałem gdzie się go wtyka - czy w przewód po zdjęciu z tego zaworu i otwór zaworu zostaje na wierzchu czy przewód gumowy wisi a ja zatykam zawór w silniku.Dodam że jak zdjąłem ten przewód gumowy kąt 90stopni to w otworze tego zaworu odpowietrzenia skrzyni korbowej było dużo syfu :/ Proszę o jakieś info - pozdrawiam
  
 
Cytat:
PS: chciałem zrobić ten test pisaka ,ale nie doczytałem gdzie się go wtyka - czy w przewód po zdjęciu z tego zaworu i otwór zaworu zostaje na wierzchu czy przewód gumowy wisi a ja zatykam zawór w silniku.Dodam że jak zdjąłem ten przewód gumowy kąt 90stopni to w otworze tego zaworu odpowietrzenia skrzyni korbowej było dużo syfu :/ Proszę o jakieś info - pozdrawiam



Generalnie to wszystko było. Co do długiego kręcenia rozrusznikiem Ci nie pomogę, ale test pisaka robiłem. Zatykasz ten gumowy przewód, zawór zostaje na zewnątrz. Co do syfu: zaworek możesz wyjąć i wykąpać w nafcie:http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=204722&c=45&hq=&f=20 - drugie pogrubione od góry.

Pod linkiem jest opisana moje "reakcja" na falujące obroty z gaśnięciem włącznie. Różnica taka, że mój za każdym razem zapalał szybko i bez problemu.

pozdrowienia

[ wiadomość edytowana przez: karbar dnia 2008-02-21 23:04:06 ]
  
 
Po wymianie filtru powietrza mam takie same objawy co autor wątku Troszkę się naczytałem o krokowcu itp. ale jak to się wszystko ma do mojego silnika 1,3 ? Większość opisów (jak nie wszystkie) dotyczą 1,6 Zetec
  
 
Witam!!! Podłączę się do wątku u mnie na zimnym silniku po odpaleniu po upływie około 1-2min zaczynają się wibracje i po ruszeniu lubi sobie zgasnąć . Następnie ponowne uruchomienie wszystko wraca do normy i na ciepłym silniku znowu cyrk 1100-500 i tak cały czas . Wymieniłem świece(nowe) przewody(nowy) , zawór wolnych obrotów , zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej (nowy ASO)do tego restart kompa i dalej to samo. Wybieram się do ASO niech oni się pomęczą chodź wole jakieś pomysły z forum (taniej). Dodam ze z termostatu mam drobne wycieki płynu po czujniku na wskaźnik .Nie wiem czy to nie lambda bo jak zgaszę silnik to smród dziwny niby benzyna /spaliny a cały wydech nowy . Mam silnik z aluminiowym kolektorem dolotowym 1.6 16V z 1996r podsuńcie pomysł czy jechać po inny silnik na szrot bo inwestycje w osprzet spore
  
 
Problemu już nie mam :-]
Wymienił mi koleś regulator ciśnienia paliwa - mimo że auto było przełączone na LPG to czujnik regulator puszczał dodatkowo paliwo.Po wymianie jest OK.Nowy kosztował 180 zła ja za używkę dałem 100.Pozdrawiam
  
 
a gdzie jest ten regulator
  
 
To jest taki niklowany "grzybek" na listwie wtryskiwaczy między 3 a 4 wtryskiem.Jak się patrzy na wprost silnika to tak po prawej stronie z tyłu.Wchodzi na niego centralnie gumowy węrzyk.Można zrobić test i ścisnąć go kleszczami i sprawdzić czy się uspokoi samochód.Pzdr
  
 
dalej obroy szaleją i pali też że smoczym apetytem 14 w cyklu mieszanym pomocy
  
 
To i ja "upnę" swoje zapytanie. Jak to się ma do mojego silnika 1.3 benzyna ? Dzisiaj ledwo dojechałem do pracy i wróciłem (na odcinku 6KM zgasł mi 6 razy )
  
 
Cytat:
2008-04-14 22:27:52, czyczu pisze:
To i ja "upnę" swoje zapytanie. Jak to się ma do mojego silnika 1.3 benzyna ? Dzisiaj ledwo dojechałem do pracy i wróciłem (na odcinku 6KM zgasł mi 6 razy )

czyczu miałem fieste 1,3 nigdy nie sprawiała niespodzianek raz moduł padł i spaliło pompke słyszałem cos o odmach w tym modelu
  
 
mam jeszce jedną wizje kupiłem preparat do styków i jutro zaczynam psikanie wszystkiego no styka kabeli zastanawia mnie jedna rzecz mam jedną wolną wtyczke za cewką na dwa przewody nie jest to kostka serwisowa tyko wtyka forda na 2 kabelki moze powinienem poszukać jakiegoś czujnika do niej
  
 
Rano odpalił bez problemu za pierwszym razem, chodził płynnie i równo - po 3-4 min. zgasiłem go i poszedłem do domu. Za 30 min. wsiadam bo chcę jechać do pracy i obroty zaczeły falować 1200-1500-500-700 aż zgasł. Odpaliłem ponownie i jakoś dojechałem, choć w czasie jazdy czułem że robi "kangury", na światłach gasł (nie dawałem mu gazu). Godzina 22 - wracam do domu. Wsiadam - kręce raz - nic. Kręcę drugi - nic, trzeci - nic. Za czwartym dodałem gazu i zapalił - obroty znów falowały Jutro mam wolne i chciałbym się tym zająć bo taka jazda mnie denerwuje, chcę żeby było jak dawniej - cyk i jade bez żadnych problemów
  
 
Cytat:
2008-04-14 22:50:08, czyczu pisze:
Rano odpalił bez problemu za pierwszym razem, chodził płynnie i równo - po 3-4 min. zgasiłem go i poszedłem do domu. Za 30 min. wsiadam bo chcę jechać do pracy i obroty zaczeły falować 1200-1500-500-700 aż zgasł. Odpaliłem ponownie i jakoś dojechałem, choć w czasie jazdy czułem że robi "kangury", na światłach gasł (nie dawałem mu gazu). Godzina 22 - wracam do domu. Wsiadam - kręce raz - nic. Kręcę drugi - nic, trzeci - nic. Za czwartym dodałem gazu i zapalił - obroty znów falowały Jutro mam wolne i chciałbym się tym zająć bo taka jazda mnie denerwuje, chcę żeby było jak dawniej - cyk i jade bez żadnych problemów

jak właczasz zapłon niemasz odgłosu pykającego przekaznika w skrzynce bezpieczników ja jak miałem problemy z rozruchem to tam pykał przekażnik pykał pykał aż spalił pompke paliwa
  
 
Nic nie pyka. Przekręcam kluczyk, słuszę pompę paliwa, przekręcam dalej i pali (lub nie) Może być to wina filtra paliwa ?

[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-04-14 23:00:16 ]
  
 
ja myśle ze zacznij od filtra czasem te banalne rzeczy sprawdza sie na końcu ja jutro umówie sie do ASO forda w Tarnobrzegu i nie wjade od nich jak nie naprawią lub nie znajdą przyczyny Jak coś wskórasz to daj znac na GG
  
 
nie wiem, jak jest dokladnie w Twoim silniku, ale masz pewnie bardzo duza ilosc lewego powietrza...
sprawdz wezyki,moze spadl albo pekl
  
 
Cytat:
2008-04-14 23:11:37, radekbox pisze:
nie wiem, jak jest dokladnie w Twoim silniku, ale masz pewnie bardzo duza ilosc lewego powietrza... sprawdz wezyki,moze spadl albo pekl


Mam 1.3 z tą obudową filtra nad silnikiem, po VIN'ie wyczytałem że jest to HCS 1,3 CFI. Jak wspominałem wszystko zaczeło się po wymianie filtra powietrza. Stary filtr moim zdaniem był jakby mniejszy bo obudowa delikatnie się zamykała, z tym nowym filtrem to już tak lekko nie poszło - musiałem silno dociskać abym mógł zaciągnąć zaczepy na obudowę. Może pod obudową filtra po tym zabiegu zrobiła się jakaś szpara i tamtędy ciągnie powietrze ? Wewnątrz obudowy filtra (centralnie po środku) ta metalowa część/urządzenie (nie wiem co to, nie znam się dobrze na silnikach samochodowych) była pokryta olejem (nie dużo, powiedzmy że zwilżona) powycierałem i poskładałem wszystko do kupy. Z początku było OK, choć zauważyłem że auto wydaje inny odgłos, taki cięższy, "rasowy" jakbym miał stożkowy filtr (dziwęk zbliżony), niestety po około 400-500KM efekt jest jaki jest

Edit: Chodzi o to :


[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-04-15 00:25:40 ]
  
 
czyczu:

No to masz mocno zawężone pole poszukiwań
Spróbuj jeszcze raz rozebrać to, co rozebrałeś wcześniej i poszukać dokładnie, w którym miejscu coś spaprałeś
Na pewno coś się znajdzie, pewnie gdzieś Ci tam wieje lewizna..

A jeśli sam nie będziesz w stanie dojść do źródła problemu, to popatrz na to z jakimś kolegą, który się zna.

Na pewno założyłeś dobry filtr? Bo jak trzeba było sobie pomagać młotkiem, to już jakiś znak ostrzegawczy
Może dali Ci pierwszy lepszy filtr do 125p.

edit: ta część pośrodku to będzie miejsce, gdzie wchodzi odma. Ma prawo być zwilżone olejem. Tamtędy po prostu wchodzi powietrze zanieczyszczone m.in. oparami oleju, jest to system "przewietrzania" silnika. Natomiast duże ilości oleju w filtrze są niedopuszczalne i źle świadczą o stanie silnika.

[ wiadomość edytowana przez: kcprski dnia 2008-04-15 00:34:29 ]
  
 
Filtr firmy Filtron, numeru w tej chwili nie pamiętam Pisało na opakowaniu jak byk że do Escorta 1.3, jeszcze sięgość pytałe czy płaski czy okrągły - powiedziałem że okrągły. Młotka jak młotka ale powiedzmy że obudowe zamkłem na wcisk, dobry wcisk
  
 
A weź wyjmij filtr, zamknij puszkę i odpal silnik. Na moment. Zobacz, czy będzie falować. Tylko uważaj, żeby nie zaciągnął jakiegoś syfu, dobrze wyczyść pod filtrem.

Nic mu się nie stanie, jak tak chwilę sobie na wolnym pochodzi.
Może po prostu filtr jest jakimś cudem nie ten, rozpiera puszkę i gdzieś wchodzi lewe, co z resztą sugerował radekbox.

Stary filtr wywaliłeś? Mógłbyś porównać wizualnie, czy wymiary się zgadzają.
Ja do Zeteca wrzucam Filtrony i pasują idealnie.