Carina E - ekspoloatacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

mam zamiar zakupic Carinke E za ok. 15k . wiem ze za te pieniadze dostane samochód albo juz dość stary ('94) lub z wiekszym przebiegiem. a to oznacza ze auto takie bedzie narazone na usterki i drogie naprawy.
dlatego intereuje mnie jakie wy macie z doswiadczenia z naprawami carinki , kupnem uzywanych czesci, cenami przegladów w ASO.

i problem odwieczny, które auta sa tansze w ekspoloatacji niemieckie takie jak Audi 80 czy golf 3 czy moze carinka e.

interesuja mnie jeszcze jakie sa ceny instalacji LPG do carinki.
  
 
cze

Jesli chodzi o LPG - jest to koszt rzedu 1700zł (zależy jak bagata ma być instalacja i jaki zbiornik ma zostać zamontowany).

Nalepiej kup sobie CARINE z 93r. Sa to wesje japonskie (podobno nie do zdarcia...).
Carina należy do jednych z najbardziej udanych aut TOYOTY, świadczą o tym liczne raporty bezusterkowości - czyli nie masz sie co martwić Ja jestem posiadaczem cariny od 5 miesiecy - zrobiłem 20tyś km (wymieniłem tylko tulejki wachacza i gumy drązka stabilizatora <łaczny koszt to ok. 120zł>

NARA
  
 
Na pewno nie trzeba w carince grzebac wiecej niz przy niemieckich a jesli czesci sa troche drozsze to i tak sporadycznie sie cos wymienia.Sama marka toyoty powinna Ci wystarczyc za symbol solidnosci i niezawodnosci.Faktycznie modele z roku 92-93 byly rodowitymi japonczykami ,pozniej mialy malutkie niedomagania typu korodujaca dworurka,itp.ale to pryszcz.
  
 
Witam
Przede wszystkim zwróć uwage gdzie samochód był uderzony, świadomie nie pytam czy był uderzony ale gdzie. Pojedyńcze egzemplarze bezwypadkowe i prawidłowo eksploatowane są strzeżone jak oka w głowie i z reguły krążą albo po rodzinie albo najbliższych znajomych.
Źle zrobiona naprawa powypadkowa może byc przyczyną wiielu późniejszych wydatków,mniej zwracaj uwagę na rocznik a bardziej na to kto i jak jeździł samochodem.
Pozdrawiam i życze szczęścia przy zakupie.
  
 
Zgadza się a lpg to chyba nie taniej jak za 2 tysie...(tu nie oszczędzaj..)
  
 
Kondi, za te pieniądze raczej ciężko będzie Ci znaleźć '94 a nawet '93. Chyba, że najuboższa wersja i mocno wyeksploatowana albo po mocnym "tuningu" do wypchnięcia. Musisz bardzo dokładnie oglądnąć auto, obadać geometrię, podłużnice itd.
Co do eksploatacji i kosztów... fakt, części do tanich nie należą, ale odpowiedniki made in Japan są już w sensownych cenach. Ogólnie autko mało awaryjne. Nie zaliczam do awarii elementów typu amortyzator, sprzęgło, tarcze itp bo przy przebiegach rzędu 150+ kkm to normalne, że trzeba wymienić. Najlepiej gdybyś miał auto z pewnego źródła. Tak jak pisze meti, dobre egzemplarze krążą raczej w wąskim gronie. Póki co mam '93 od roku i nie narzekam. Napęd, blacha bez zarzutu w miejscach gdzie nie spotkała się z blacharzem/lakiernikiem
Model zdecydowanie godny polecenia w kategori uzywanych.
Powodzenia w zakupach !
  
 
94 za 15k gdzie takie sprzedają biore 20 sztuk na kazdej mozna spokojnie zarobić jeszcze z 4tys
PS. Mi ostatnio sąsiad dawał 20 i nie sprzedałem za te sumke mam jeszcze 2 chętnych.Sąsiad szukał carinki 94 nawet za 21 ale nic nie nadawało sie do kupienia wiec kupił omege.
  
 
witam

mówiąc o roczniku '94 miałem na mysli ze nic nowszego nie kupie. auta takie znalesc mozna w ogłoszeniach np. w gratka.pl ale co do stanu technicznego takich pojazdów nie bede dyskutował

sama cena samochodu to jeszcze nie koniec wydatków:
sprawdzenie auta w ASO pod wzgledem geometri i stanu technicznego, podatek od transakcji. AC i OC i Bóg wie co jeszcze.

szczególnie interesuje mnie cena przeglądu w ASO, takiego który dałby mi pewność ze nie kupuje złomu .... choc takiej pewności nigdy sie nie ma.

jezdził ktoś moze mazdą 626... te autko tez brałem pod uwage ale zrezygnowałem z powodu ,wydaje mi sie, drogiej eksplatacji.
  
 
Cytat:
2003-07-14 23:24:43, Kondi pisze:
.... szczególnie interesuje mnie cena przeglądu w ASO, takiego który dałby mi pewność ze nie kupuje złomu .... choc takiej pewności nigdy sie nie ma...



Cena takiego przeglądu to róznie od 200 do 300 paru złotych, ale najgorsze jest że tak jak mówisz, nie zawsze dowiesz się wszystkiegonp. znajomy kupujac auto dowiedział się o paru szczegołach dotyczących np. wymiany pompy wodnej, a "zapomnieli" mu powiedzieć, że auto było uderzone przodem (wprawdzie tylko trochę, ale było) i był naprawiany pas przedni (Nissan tak się popisał !!!).
Przy starszych modelach i jakickoliek watpliwościach (a takie zawsze będą ) proponuje pomiar na specjalnej płycie do pomiaru punktów kontronych na płycie podłogowej auta. Jeśli był kiedys powazniejszy wypadek, to wyjdzie w ciągu kilku minut, co było uderzone, jak i ile odstaje od normy. Tylko że to kosztuje ok. 500 zł.
Jeśli z silnika nic nie cieknie (jest suchy i zakurzony), nie grzeje się, są hamulce, nic nie stuka, nie ściąga, nie odpada nic w środku, geometrie się da ustawić itd to można załozyc że mechanicznie jest w porządku - i to załatwi zwykły przegląd techniczny +sprawdzenie amortyzatorów + geometrii (np. jeśli kupujesz auto, i zostało np. miesiac do przeglądu można pojechać na przegląd - oczywiście do swojej stacji - i go zrobic póki jeszcze auto ma poprzedniego właściciela). Pozostaje blacharka i sprawy powypadkowe i tu moze się właśnie w pełni wykazać sprawdzenie plyty podłogowej.
A to juz LOTERIA
Ale pamiętaj: JEST RYZYKO - JEST ZABAWA !!!!!
  
 
Cytat:
auta takie znalesc mozna w ogłoszeniach np. w gratka.pl


Odwiedzam gratke i tradera prawie codziennie i tak szczerze mowiąc ceny poniżej 18 tys znaleść jest trudno a jesli juz takie są to zazwyczaj z opisem stan dobry co rozumiec trzeba że autko potrzebuje duzo pracy.
Co do kupna auta to Mazda 626 i Carina E w kosztach eksploatacji są bardzo podobne. Wazne jest to zebys nie kupił mocno wyeksploatowanego egzemplarza (a trudno bedzie znaleść carine za 15k która nie jest po przejsciach a jeśli taką masz to nawet sie nie zastanawiaj bo to niebywała okazja )
PS. Co do gazu nie ma co oszczedzac ja założyłem instalacje za 2700 przejechałem juz ponad 60 tys i nigdy nie strzeliła.Praktycznie tylko leje gaz i jade żadnych problemów.
  
 
Jacek to cały czas jezdzis zna gazie???? he he jak Cię złapią sztywne daszki to zobaczysz ale podobno do 0.2 promila jest ok
Przyznaj sie jaką kupiłeś instalke ze dałeś tyle kasy?

Pozdroofka
  
 
Dzisiaj zainstalowałem sobie 4 Lechy i mam wrażenie że juz jestem na konkretnym gazie
PS 0.2 to ja wyssałem z mlekiem mamy
  
 
Ejjjj to spalanie wzrosło o 2 litry ha ha/na godzine
  
 
Sławek nie jest tak źle bioroąc pod uwagę dzień wczorajszy to i tak zmalało
  
 
No tak duchota jest okropna ha ha i wilgotnosc duża.....
  
 
He , Perzan juz sie smieje z upałów...