Montaż sprężyn zaworowych bez demontażu głowicy

Chcąc wymienic silnik w moim malcu dzisiejszego dnia zauważyliśmy nie domaganie tego silnika,otóż od roku auto miało fochy i stało ale dzisiaj tuż przed zmianą silnika na sprawną 903 zauważyliśmy,że pierwszy zawór jest dziwnie osadzony i sprężyna wystaje z 1cm wyżej niż pozostałe,okazało się,że pękła podkładka trzymająca sprężyny zaworowe a kliny wpadły niżej przez co w zależności od nagrzania silnika auto było coraz słabsze bo zawór coraz to mniej się otwierał.

Czy jest jakaś możliwość montażu spowrotem sprężynek i podkładki bez zdejmowania głowicy? Myślałem już czy aby nie ścisnąć sprężynek w imadle i związać je drutem a po montażu całości wystarczyło by je obciąć i wywalić.

Wszelkie inne metody montażu tych sprężynek są mile widziane.



p.s: jeśli ktoś ma samą podkładke widoczną na foto z tymi dwoma klinami to chętnie kupie to.

tłok właśnie jest w gmp ale zawór i tak spada w dół o jakieś 1,5cm

Jutro chyba bede musiał tak zrobić bo nie uśmiecha mi się zdejmować głowicy z powodu tej pierdółki.

albo sprezone powietrze sie cisnie w komore ale ja wole rozwiazanie z zakrzywionym srubokretem lub twardym pretem ktory wprowadzam przez otwor swiecy i dociskam w ten sposub zawor a droga osoba zaklada sprezyne mam za slaby kompresor i czasami cisnienia braknie zanim zaloze i zawor moze spasc

Tylko i wyłacznie kompresor...Ja zapodaje 12 atm i zawsze jest gucio;] Każda wymiana gumek zaworowych w ten sposób;]


Potrzebna stara świeca do której dospawana jest rutka zakończona szybkozłączem...