Problem z mostem. potrzebna informacja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wymienilem ponad rok temu most bo poprzedni sie skonczyl. most jest seryjny od 131. probelm polega na tym ze jest przesuniety w stosunku do nadwozia w prawa strone patrzac od tylu auta o okolo 2 cm. Z tego co pamietam jak go zmienialem nie moglem wmontowac penharda z auta z ktorego ten most byl wyjmowany, brakowalo wlansie paru mm - mniej wiecej odleglosc grubosci sroby+. Penhard zostal wiec ze starego mostu. pozniej auto przechodzilo te cale przerobki i teraz kolega zauwazyl ze jest wlasnie taka opcja ze jedzie przekosem. po pomiarach i ogledzinach to ewidentnie kwestja mostu w stosunku do nadwozia ( nie mial dzwona).
moje pyatnie to :
czy jest jakas regulacja polozenia mostu? jakies fasolki zeby mozna to bylo skorygowac?

czy byly rozne rodzaje mostow, drazkow penharda?

jak mozna rozwiazac ten problem poza np zalozeniem dystansu na jedna strone - choc to nie za bardzo mnie leczy przy duzej mocy jaka chce tu wsadzic za jakis czas.

czy dysponuje ktos jakimis danymi odnosnie odleglosci, katow w stosunku do nadwozia, osi do osi i innych przydatnych do tego danych zeby byly jakies punkty odniesienia??

uprzedam pytaqnie i mowie ze to co jest zrobione z przodu nie posciagalo nadwozia. tyl nie byl wogole dotykany, a z tylu sprezyna lewa patrzac od spodu auta jest duzo blizej wewnetrznej sciany gniazda niz strona prawa.
  
 
jedynym elementem ustalajacym polozenie mostu na boki wzgledem nadwozia jest drazek panharda( i jego mocowanie). Nie bardzo potrafie sobie wyobrazic, zeby nie dalo sie przykrecic drazka z innego auta - ja po zdemontowaniu drązka panharda moglem bujac sobie budą wzgledem mostu w zakresie jakis 10 - 15 cm. moze drazek jest krzywy lub kombinowany albo jego mocowanie?
  
 
wlasnie u mnie tez most byl jakos z boku
p.s. a jaki silnik masz w planach,turbo?
  
 
drazek jeden i drugi wygladaja tak samo. nie widac na nich zadnych sladow przerobki ale faktem kjest ze jednego nie moglem tu wpakowac, stad moje pytanie czy byly jakies roznice.
mocowanie penharda do nadwozia jest regulowane? widzialem tam fasolki ale nie bylo w tych miejscach srob tylko opuste otwory bez gwintu. jego mocowanie pionowe wyglada na maxymalnie oparte o nadwozie wiec jesli nawet by sie to regulowalo podkladkami zeby odsunac drazek to u mnie regulacja juzsie skonczyla i to w strone w ktora potrzeba to odsuniecia mostu na rowno.
zanim wymienialem most wczesniej robilem tez geometrie pelna.
nie wykazalo zadnych rozbieznosci ale teraz z tym mostem cos jest nei tak.

Wiec moze rozwiaze problem przerabiajac penharda na regulowanego??

co do silnika to zbieram czesci i kase bo wyjdzie mnie to napraqwde sporo. nie chcialbym teraz chwalic dnie przed zachodem bo mam nadzieje ze projekt wogole dojdzie do skutku.
jak dojdzie to beda zdjecia i caly nowy watek jednak dopiero za minimum pol roku.





[ wiadomość edytowana przez: fiatabarth dnia 2008-03-08 08:47:50 ]
  
 
jezeli nie da sie przestawic nadwozia po odkreceniu drazka panharda, masz cos nie tak z pozostalymi mocowaniami mostu. Buda po demontazu drazka panharda powinna dawac sie bez problemu bujac (z reszta sam drazek panharda jako rozwiazanie ma tą wade ze most zmienia swoje polozenie na boki wzgledem nadwozia wraz ze zmianami ugiecia zawieszenia - nie sa to duze zmiany ale jednak, wiec most powinien sobie plywac

edit:

to ze dalo sie cos z geometrii ustawic (a w 131 regulowalna jest tylko zbieznosc i w niewielkim zakresie kąt wyprzedzania sworznia zwrotnicy) o niczym jeszcze nie swiadczy. robie obecnie w warsztacie gdzie conajmniej 2 razy dzienie ustawia sie geometrie i wiem jakie kwiatki wychodzą. Diagnosta pewnie ustawil Ci to co sie dalo i powiedzial ze jest dobrze (bo i co niby mial powiedziec, jesli 3/4 parametrow jest nieustawialnych?

[ wiadomość edytowana przez: kosa131 dnia 2008-03-08 09:22:55 ]
  
 
no wlasnie. teraz tyl stoi nizej niz przod jest tak jak w 125p. nie probowalem teraz odkrecac penharda ale pewnie bedzi jak mowisz bez niego da sie to usatwic szczegolnie ze to mala roznica lae jest widoczna jak sie jedzie za autem. tylle ze jak go zaloze ponownie to problem moze wrocic bo znowu go sciagnie. niedlugo bede zakaladal twarde zqwiszenie i sadzal go na 4 sprezynach z duzego fiata zeby bylo nizej. zobacze wtedy czy sa zmiany a w miedzyczasie powymieniam wszyskti gumy w tylnym zawieszeniu bo to moze mic tez duzy wplywna to jak sie uklada.
ale jesli nawet tyl jest nisko to penhard pchal by go w lewo a most jest przesuniety w prawo.
  
 
problem rozwiazany... okazuje sie ze byly 2 rozne drazki penharda a bynajmniej mi sie trafily. jeden prawie prosty a dugi juz nie taki prosty . dzieki Kosa za zasugerowanie problemu z ustawieniem. Dla podpowiedzi innym z podobnym problemem zrobienie drazka regulowanego byloby chyba jedynym rozsadnym wyjsciem + wymirzenie odleglosci. pozdro