Kilka pytań o Corse B 1.0 98r.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
mam kilka pytan do osób posiadających Opla Corse B (najlepiej 1.0 rocznik '98 ). Mam nadzieje ze ktos zechce poswiecić krótką chwile Do tej pory Corsa wydawała mi się całkiem sympatyczna ale miałem okazje się nim przejechać i mam pewne wątpliwości.
1) mimo iż nie jeździłem długo raz gdy mocniej wcisnąłem gaz auto nie zareagowało, wcisnąłem jeszcze mocniej i również nic, dopiero gdy zdjąłem noge z gazu i powoli zacząłem dodawać gaz auto zachowało się normalnie (przyspieszało) – właściciel powiedział iż to słaby silnik i trzeba nim umieć jeździć, mnie to wydaje się troche dziwne…
2) podczas jazdy dwa razy zapaliła się lampka kontrolna silnika (taka pomaranczowa / żółta z piorunkiem). Zgasła po chwili ale takie coś chyba nie powinno się nigdy pojawiać?

Czy ktoś się z tym spotkał czy to normalne czy poważna usterka?

Mam również inne proste pytanie – czy w tych corsach pedał gazu łapie dopiero po 1 cm. Chodzi mi o fakt iż w innych autach którymi jeździłem nawet minimalne naciśniecie pedału powoduje przyspieszanie w tym aucie Corsa B pierwszy cm nie robi kompletnie nic trzeba dopiero mocniej wcisnąć by dało to efekt (czy to kwestia jakiejś regulacji czy te auta tak mają). Poza tym w aucie coś skrzypiało / tłukło z tyłu ale zakładam ze to jakieś sprężyny czy amortyzatory i to chyba jest w miarę proste do zrobienia.

Generalnie wersja 1.0 (bodajże było to 12V) wydała mi się mało dynamiczna (np. podług starszych Polówek czy Seatów które przy silniku 1.3 maja taką samą moc). Nie wiem czy te auta tak mają (w koncu to tylko 1.0) czy po prostu to auto jakoś tak kiepsko idzie.

Z góry dziękuję za odpowiedzi
  
 
,,po prostu to auto jakoś tak kiepsko idzie,,

o to chodzi że TO konkretne auto kiepsko idzie ..podobnie jak i wlaściciel który sądząc z Twojego opisu brednie plecie

mam 1.0 12V i faktycznie Coirsina podobnie się po zakupie zachowywała
ale po wizycie u elektromechanika (min.czyszczenie przepustnicy itp.) auto jest nie do poznania
skoczne i zrywne , na A4 smiga ok 155-158,przy niedużym jak na te prędkości spalaniu (ok 6.0)
podobnie z linką gazu...przecież jest przy gażniku regulacja ciegna
  
 
Nie jest to normalne że zapala się kontrolka,jedź do mechanika na podłaczenie do kompa i sczytanie błędów bo na pewno jest jakiś skoro kontrolka się zapaliła!!!Dodam że u mnie w 1.2 16V tez się zapalała i też miała muła wolno albo wcale reagowała po naciśnięciu gazu odcinało zapłon przy 3,4 tys.obrotów!Do wymiany poszedł przepływomierz raczej wkład za 290zł.I oczywiście później jeszcze skasowanie błędów Koleś Cie oszukuje mówiąc że to normalne mój teść ma 1.0 12V i autko reaguje natychmiast na dodanie gazu!!!
  
 
dziękuję za odpowiedzi
tak tez mi sie wydawało ze zachowanie tego autka odbiegało od normy. Akurat autko należy do kogoś z rodziny i pierwszy raz w życiu miałem okazje przejechać sie Corsa (jakieś 20 km). Osoba która normalnie używa auta w mniejszym lub większym stopniu zaakceptowała że tak sie jezdzi tą Corsa. Ja szukam małego auta do miejskich warunków i chciałem sprawdzić jak sie tym jeździ, mimo ze akurat tym Opelkiem nikt nie szaleje i ogolnie mozna by jego stan uznać za dobry to wypadło zdecydowanie poniżej oczekiwań.
  
 
Polecam Ci 1.2 16V bliźniak 1.0 12V ale mocniejszy o 11km bardziej dynamiczny,elastyczny,szybszy i pracuje elegancko równo bo ma 4 cylindry a nie 3 jak 1.0 12V.Lub 1.4 8V też się przyzwoicie zbiera!
  
 
Cytat:
2008-03-17 16:30:47, kubazw pisze:
Polecam Ci 1.2 16V bliźniak 1.0 12V ale mocniejszy o 11km bardziej dynamiczny,elastyczny,szybszy i pracuje elegancko równo bo ma 4 cylindry a nie 3 jak 1.0 12V.Lub 1.4 8V też się przyzwoicie zbiera!



...a 1.4 16v zbiera się jeszcze lepiej nie mówiąc o GSI...

Można długo dyskutować co jest lepsze, tylko że nie o tym jest ten temat

A odpowiadając na pierwszy post: kontrolka "check engine" może zapalić się z wielu powodów i trudno powiedzieć bez zczytania kodów czy to poważny problem czy nie. Biorąc jednak pod uwagę opisane objawy, to można obstawiać uszkodzony przepływomierz, co w tym modelu jest bardzo "popularną" usterką. Koszt nowego to bodajże jakieś 350 zł (co dla jednego jest sporym problemem, a dla innego nie )

  
 
Jesli chodzi o kontrolke to u mnie sie zapalala gdy był do wymiany:silnik krokowy,przepływomierz i zawór recrkulacji spalin-nie sa to tanie rzeczy jesli chodzi o ten silnik.Jeśli chodzi o gaz to na lince jest spinka którą sie przekłada i pedał reaguje od razu.Moja rada-NIGDY CORSY Z TYM SILNIKIEM!!!-jeżdzilem nia 5 lat bardzo awaryjny,kup z tym starszym 1,2 bedziesz mial mniej bo 45KM ale nie zobaczysz róznicy miedzy1,0 a ile nerwów i pieniędzy zaoszczedzisz...Zobacz jaki jest przebieg bo w tych silnikach rozrząd nie wytrzymywał za wiele a wymiana troche kosztuje kiedys mechanik powiedział mi 1200-1400zł.
  
 
Przedmówca ma w stu procentach rację. Miałem okazję dwa razy robić corsy z takim silnikiem i nigdy w życiu nie powiedziałbym że opel wymyślił taki szmelc. Pamiętam że w jednej z tych cors był rozrząd; zawór EGR; pęknięty kolektor wydechowy(auuto niebite)-tydzień szukaliśmy używanego bo nowy był w niesamowitej cenie; do tego serwis czyli świece, filtry, oleje i inne pierdoły... cena za wszystko wyszła taka że można by kupić z Niemiec całą corse B z silnikiem starszego typu. Dodam że wymieniając ten nieszczęsny kolektor wydechowy miałem wrażenie że w mojej dwulitrowej corsie jest więcej miejsca...