Fotorelacja - naprawa korozji nadkola

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to jedziemy .......

Naprawa korozji nadkola.

1. Do zabiegu bedzie potrzebna szpachla z utwardzaczem, odrdzewiacz + pędzelek, szpachelki 2 szt ( zalezy jak kto woli), papier ścierny 80, 150 i mniejsze, spray w kolorze autka, lakier bezbarwny w sprayu, ucinaczki.

2.Wycinamy korozje. UWAGA !!! tam gdzie blacha jest zagięta do środka nadkola może się wykruszyć i zostaje takie coś w kształcie tej blachy ale jest plastyczne w dotyku NIE URYWAJCIE TEGO będzie miała się na czym szpachla trzymac


3. Czyścimy papierem ściernym, leczymy i zabezpieczamy odrdzewiaczem.


4. Nakładamy szpachle 1 raz.


5. Szlifujemy.


6. Nakładamy szpachle 2 raz.


7. Szlifujemy i jak trzeba to 3 raz, a jak nie to przechodzimy dalej (szlifowanie końcowe przed malowaniem w miare dokładnie, żeby nie było widać granicy lakieru i szpachli).


8. Oklejamy, zabezpieczamy miejsce malowania, żeby zadużo niepomalować. Malujemy, czekamy aż wyschnie i tak 3 razy lub więcej w zależności od efektu. Lepiej częściej i cieniej niż żadziej a grubo nakładać farbę.


9. Po wyschnięciu farby przelatujemy lakierem bezbarwnym i cieszymy sie


10. Radze pościągać kołpaki lub zabezpieczyć bo ja sobie pomalowałem ( wiater rozrabiaka) ale niema tego złego kołpaki odnowione i polakierowane



POWODZENIA.
  
 
ale z lewej strony ci jeszcze jeden pęcherz został, nie widać różnicy wysokości lakieru ?????
  
 
na moje oko widać różnice lakieru, ale wziąłbym to i spolerował pastą może się zleje
  
 
jest niewielka różnica wysokości lakieru ale prawie niewidoczna trzeba się dobrze przypatrzeć i bardzo blisko żeby coś zauważyć inna kwestia to wyblakłość lakieru starego ale na żywo efekt końcowy jest rewelacyjny 2 dni zabawy a jak sie wszystko ma kupione to 1 dzień i nadkole nie to samo
  
 
Cytat:
2008-03-21 12:59:12, Robson81 pisze:
jest niewielka różnica wysokości lakieru ale prawie niewidoczna trzeba się dobrze przypatrzeć i bardzo blisko żeby coś zauważyć inna kwestia to wyblakłość lakieru starego ale na żywo efekt końcowy jest rewelacyjny 2 dni zabawy a jak sie wszystko ma kupione to 1 dzień i nadkole nie to samo


na dwa sezony wystarczy.
  
 
Cytat:
2008-03-21 13:01:55, surec pisze:
na dwa sezony wystarczy.



pożyjemy zobaczymy
  
 
Cytat:
2008-03-21 13:10:12, Robson81 pisze:
pożyjemy zobaczymy


robiłem tak jak Ty dwa razy. Za trzecim wymieniłem reparturkę.
  
 
Fajnie, że zrobiłeś fotorelacje, ale na przyszłość to jak będziesz obklejał lakier wokół malowanego miejsca, to zrób owiewkę z taśmy. Połowę długości przyklej, a druga podwiń. Wtedy nie będzie widać przejścia pomiędzy malowanym i niemalowanym.
  
 
ja mam reparaturke 5 m-cy i kurna chata ruda sie juz pojawila...co prawda ciut ciut ale lipa straszna
  
 
Cytat:
2008-03-21 16:03:36, JarcioFordzik pisze:
ja mam reparaturke 5 m-cy i kurna chata ruda sie juz pojawila...co prawda ciut ciut ale lipa straszna

To jakis du.ny bloacharz/lakiernik robil. Ja robilem sposobem powyzej zaraz pokupieniu (maj 2006) teraz po tej zimie zaczyna wychodzic.
  
 
tez uwazam ze to oni dali du.y i zrobili fuszere,nie zabezpieczyli tego czy jak...pojade do nich przy okazji i nawstawiam.szkoda slow
Cytat:
2008-03-21 16:34:18, mefis22 pisze:
To jakis du.ny bloacharz/lakiernik robil. Ja robilem sposobem powyzej zaraz pokupieniu (maj 2006) teraz po tej zimie zaczyna wychodzic.

  
 
tak to robią fury handlarze ,szkoda pracy i kasy na taką lipę ,gwarantuję Ci ,że wszytko wyjdzie za pół roku
  
 
no zobacz już się zrobił burchelek z rdzy

  
 
Cytat:
2008-03-21 18:26:41, kamil76 pisze:
no zobacz już się zrobił burchelek z rdzy

potwierdzam slowa kolegi po fachu
Tam juz przede wszystkim trzeba bylo by wstawic reperaturke,zeby to mialo sens

[ wiadomość edytowana przez: Marcin dnia 2008-03-21 18:36:57 ]
  
 
Cytat:
2008-03-21 18:09:49, kamil76 pisze:
tak to robią fury handlarze ,szkoda pracy i kasy na taką lipę ,gwarantuję Ci ,że wszytko wyjdzie za pół roku


autko ma 16 lat remonty, które zrobiłem mają mu pomóc przetrwać 2 lata conajmniej, bo w tym czasie mam zamiar kupić dużo młodsze autko. Nie każe nikomu tak robić ale jak ktoś chce to zawsze ułatwienie Źle to nie wygląda a napewno ładniej niż rdza Kasa nie jest wielka:
- farba kolor w sprayu = 28zł
- lakier bezbarwny w sprayu = 15zł
- odrdzewiacz = 15zł
- szpachla = 25zł
- radość z efektu końcowego = bezcenna
Wykożystane również do naprawy wlewu paliwa, pomalowaniu kołpaków, plastików, listw, klamek więc kasy dużo nie poszło.
  
 
Cytat:
2008-03-21 18:26:41, kamil76 pisze:
no zobacz już się zrobił burchelek z rdzy



Jak jesteś kolego taki spostrzegawczy i wesoły to zauważ, że ten burchelek nie wyskoczył tylko juz tam był przed naprawą. To jest mój prywatny burchelek zostawiłem go na pamiątke niewiem czego sie czepiacie człowiek chce sie podzielic spostrzeżeniami to źle ........ dla mnie efekt jest super a ile wytrzymie tyle wytrzymie ja się tym nieprzejmuje

  
 
a ja sie zaloze ze dzieki tej jednej porchli, ktorej nie zrobiles wszystko wyjdzie ci jeszcze przed latem

ja troche kolege wespre bo kiedys jako bezrobotny student nie mialem pieniedzy nawet zeby pomyslec o blacharzu...

wiem z doswiadczenia ze taka "zabawa" z autem daje radosc po zrobieniu (niestety po 2 miesiacach juz nie )

...Auto nie chce przejsc przegladu bo panu sie nie podoba wyglad zewnetrzny...
co nalezy zrobic?
przedni blotnik, drzwi prawe/lewe


Zabieramy sie do roboty na dziendobry szpachla


kladziemy na spilowane parchy w dolnej czesci blotnika



Nastepnie bierzemy slusznych rozmiarow puszke ( chyba po fasoli albo kawie)


Wycinamy i wyklepujemy odpowiedni profil


Nastepnie przymioerzamy ...


Bedzie pieknie tylko... gdzie spawarka? nie ma ... ale jest nitownica


Wszystko sie trzyma wiec trzeba znowu szpachlowac (najpierw szpachla z wluknem zeby dobrze trzymalo


a potem juz zwykla zeby wygladzic i zlapac profil nadkoli


Teraz Zabieramy sie za prawe drzwi, ktore sie rozwarstwily i maja spore ubytki...
chwiula namyslu i jest skrecimy je, zeby sie trzymaly na drewniane kolki...


aby sie wsio trzymalo skrecamy w 3 miejscach oraz wypelniamy caly dol (ktorego nie bylo ) Pianka montarzowa


Nastepnie nalezy zmontowac narzedzie E436 ktore pomoze w odcieciu nadmiaru pianki oraz wycieciu miejsca na szybe (bo piank skrzypi jak sie ja otwiera szybe)


No tak ale co dalej nie ma naroznikow w drzwiach:/ ale jest jeszcze puszki kawalek...



narzedzie pracy - Nitownica



I znowu szpachla niestety trzeba jej duzo wiec zeby nie wyplywala poszla prawie rozowa szpachla od utwardzacza - gotowala sie podczas mieszania )



Przyszedl czas na 2gie drzwi i wiecej blachy potrzeba... pudelko po czekoladkach Lindt dalo rade


Mloteczek, Nitownica i...


Szpachla po raz kolejny...

I czas na zabawe z pozostalosciami szpachli


Jeszcze tylko bitex nakladany pendzlem i efekt...



jezeli chodzi o drzwi to trzymalo sie wszystko ladnie ale blotnik polecial juz po miesiacu..
  
 
no to zes kolego Zioo wysmarowal fotorylejszyn nity u puszka po fasoli to jest rozwiazanie na wszelkie blacharskie problemy wielki szacun za pomyslowosc
  
 
Zioo jakbys ladnie z rdzy wyczyscil to moze by tak szybko nie wyszlo, ale i tak jak na taki homemade szpchlex jest ekstra.
  
 
no i to jest zajefajne zrobic cos z niczego gratulacje pomysłowości jak sie nie ma co sie chce to sie lubi co sie ma. Jakbym miał spawerke to inna robota jak zleci zrobie znowu ale coś urozmaice, narazie umnie jest gitarka. Jak ktoś ze śląska chce namiary na mieszalnika farby czy pomoc osobistą to służę pomocą. Sztuką jest zrobić coś samemu i poznać autko, a nie walić ze wszystkim do blacharza, lakiernika no chyba że jest kasiura ale to już inna inkszość. Pozdro.