MotoNews.pl
  

Hamulce w MKVII - tłuczące klocki i ranty tarcz hamulcowych

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Mam już powoli dosyć hamulców w moim aucie.
Jak go kupiłem, to tarło coś przy hamowaniu (tarcze dobre, klocki 3/4 grubości). No ale nic, wymieniłem tarcze i klocki na zestaw Delphi i niby wszystko fajnie ale po niedługim czasie wszystkie objawy pojawiły się spowrotem. Zauważyłem, że w przypadku starego i obecnego zestawu na obrzeżach tarczy tworzy się niewielki rant w miarę zużycia tarczy, i jak klocek się żle ułoży, to ma się ciekawe efekty przy hamowaniu. Nie bardzo wiem, co z tym zrobić a nie uśmiecha mi się kupować kolejnego zestawu, tylko po to, żeby za miesiąc mieć to samo... Macie na to jakiś sposób?

Druga sprawa to tłuczące się klocki w zaciskach hamulcowych - na 10000% to one, bo po nawet delikatnym wciśnięciu hamulca tłuczenie ustaje. Co z tym zrobić?


[ wiadomość edytowana przez: Jacekm_ dnia 2008-04-09 16:08:31 ]
  
 
^up^
  
 
Kolego miałem to samo w swoim essim. U mnie pomogło to że pod gumy tłoczków hamulcowych mechanior prysnął odrdzewiaczem (WD-40). Miałem lekko zapieczone i nie odbijały dobrze co w trakcie eksploatacji dawało opisane przez ciebie efekty hamowania blachą o blachę lub blachą z użyciem piachu..... Ewentualnie mogą też Ci blokować przewody hamulcowe ( te gumowe przed tłoczkami),mają podobno zabezpieczenie powrotne które z czasem się blokuje. Ja jeszcze tego nie wymieniałem więc nie wiem w realu - u mnie pomogło odrdzewienie tłoczków.
  
 
a sprawdzales czy to aby nie szczeki sie koncza. byc moze cos podrdzewialo i rant szczeki ociera o beben .ja tak mialem jak zapinka odleciala.no ale to bylo z tylu.

[ wiadomość edytowana przez: mayday_lub dnia 2008-04-09 22:55:21 ]
  
 
jak stukaja klocki to pewnie nie masz blaszek, ktore dociskaja z gory klocki
  
 
Mam blaszki, zresztą parę miesięcy temu wymieniałem je i chyba wrócę do tych starych, bo na nich nie było tłuczenia klocków (no i raczej dociskają od przodu a nie od góry.
Co do zapieczonych tłoczków, to raczej odpada, bo w tłoczkach były wymieniane gumy i ogólnie były czyszczone zaciski, wszystko działa. Jak dla mnie problem leży ewidentnie w tym ranciku, który tworzy się na tarczy. Ale czemu on powstaje, to nie mam pojęcia. W pozostałych autach, z którymi mam do czynienia tarcze zużywają się całe, nie zostaje na nich żaden rant...
cały czas pisze o przednich hamulcach, nie mam problemu z tyłem.

[ wiadomość edytowana przez: Jacekm_ dnia 2008-04-09 23:20:43 ]
  
 
u mnie tez jest maly rancik i jest wszystko oki...

jesli masz dobre blaszki i dobrze wsadzone to nie maja prawa tluc klocki
  
 
Rant powstaje i nic na to nie poradzisz ten typ tak ma, zresztą nie tylko ten. Wnioskując z tego co piszesz, że klocek przemieszcza się i zostaje "nacięty" przez rant tarczy jest po prostu niemożliwe, nie ma tyle miejsca w zacisku. Albo masz złe klocki albo niesamowicie wyrobiony zacisk.
  
 
No to spytam inaczej. Co może wydawać dźwięk przy hamowaniu, taki jakby już był koniec klocków, kiedy klocki mają ponad połowę grubości, a tarcza jest w porządku?

Zaciski nie są wyrobione, bo niby od czego? Klocki są do Escorta, a blaszki w zaciskach mam.
Powtorze, że problem jest z przodem!


[ wiadomość edytowana przez: Jacekm_ dnia 2008-04-10 20:59:19 ]
  
 
Sprawa tłukących blaszek rozwiązana. Założyłem oryginalne blaszki, a te "ulepszone" wywaliłem na śmieci - teraz klocki nie tłuką.
Problem tarcia hamulców pozostaje nadal.
Niby, że jak pisze kolega jercio, niemożliwe jest, żeby rant tarczy "nacinał" klocki, a ewidentnie po wyjęciu klocków widać, że tak jest, bo na brzegach są płytsze - ślady po tarciu o rant...
  
 
hehe
mi tez wepchali te ulepszone, ale jak sciagnalem kolo, to po obejrzeniu wszystkiego nawet ich nie zamontowalem
i kupilem takie same, jak byly wczesniej