Fiat 125p - rocznik 1985

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Chciałbym wam zaprezentować mojego fiacika z '85 roku. Ta czerwona bestia została zezłomowana 3 lata temu więc go na drogach raczej nie zobaczycie

Pierwszą zimę spędził na dworzu więc nie wyszło mu to na dobre. Efekt? Podwozie to rdza, a karoserie już zaczyna brać [błotniki na wylot przeżarte]. Następnie 2 lata już sobie poleżał w zadaszonej oborze. [efekt na zdjęciu. kupa śmieci i 2 oponki niestety poszły...] Lecz nie jest źle. Najbliższy plan [na jutro] to wymienić klemę oraz opony zawieść do wulkanizacji, a w między czasie wyczyścić świece.

Ot typowy bandzior z 1985 roku

Jutro wstawię więcej zdjęć, ogólnie go obczyszcze i zrobie zdjęcie silnika. Oczywiście jeśli chcecie

PS
Foty robione aparatem z telefonu. Następne będąrobione już prawdziwym aparatem. A, maska jest po prostu nie zamknięta







  
 
Po założeniu nowej klemy okazało się ze akumulator jest do niczego. trzeba będzie kupić nowy :/

Ciekawostką jest to że podczas wymiany koła zapasowego, w bagażniku znalazłem piękne gniazdo mysz... ochyda.
  
 
A jakie plany?
  
 
Cytat:
2008-04-14 20:54:36, cyssio_ pisze:
Witam. Chciałbym wam zaprezentować mojego fiacika z '85 roku. Ta czerwona bestia została zezłomowana 3 lata temu więc go na drogach raczej nie zobaczycie


Czy mam rozumieć że prezentowany czerwony fiat jest już pocięty? Skoro tak to po co wklejać fotki nieboszczyka?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Pewnie auto tylko jest "bezpapierowe"...
  
 
Dokładnie. Autko bez papierów. No bo kto by chciał płacić za auto nie ubezpieczenia przez 3 lata, chociaż nie jeździ się nim?

Jak bandzior będzie w dostatecznym stanie na polskie drogi to w tedy się zobaczy jak skolować papiery.


A i dziś zakładam nowy akumulator, nową oponę i biorę się za hamulce.