Nie jedzie :-( Zapłon?? - Pomocy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!
Dzisiaj rano jak zwykle w poniedzialek poszeedlem po Omege aby udac sie do pracy. Wsiadam, krece na benzynie raz - nic, drugi raz- nic, trzeci raz- nic, .... cholera sprobuje na gazie, dwa razy i tez nic. Dziwne bo zawsze na benzynce za drugim razem, max za trzecim to bylo ok........ Co moglo sie stac?? nadomiar zlego jeszcze po dwoch nieudanych probach na gazie sprobowalem na benzynie raz jeszcze co tylo zakonczylo sie malym strzalem w kolektor, krorego nastepstwem jak sie odrazu bez otwierania maski domyslilem bylo pekniecie gumy przy przepustnicy (byla juz zbutwiala wiec wiedzialem, ze pradzej czy pozniej peknie). Czy to ustrojstwo mozna kupic osobno? I jaki moze byc koszt?
Dzieki i prodsze o pomoc zanim wyrusze do jakiegos mechanika
Pozdrawiam
Arek
  
 
Haa znam ten bol.
No to sprawa wyglada tak.

Zawsze wracajac do domu na chwilke przerzucaj na bezynke, przygazuj zeby przepalilo i dopiero gas. Na drugi dzien bedziesz mial w przewodach juz bezynke a nie LPG i nie bedziesz musial krecic po 3 razy.
Strzal w kolektor w takiej sytuacji to normalka takze sie nie martw.
Rure mozesz kupic za 30zl na szrocie pierwszysm lepszym. Ja mam nawet od 24V w 12V Acha i sprawdz na przyszlosc gumke (bezpiecznik) czy nie jest sparciala i czy nie jest za bardzo napieta (wybuch czyli spaliny musza dac rade ja podniesc). A inny patent (choc to zaklejanie gówna kupą) to poprostu nie dokrecanie na maxa rury i w razie strzalu rura ew. spadnie. Lepsze to niz porwana rura albo co gorsza, powichrowany przeplywomierz. Przeplywomierz na szrocie 500zl, takze sam rozumiesz.
No i do tego utrzymuj elektryke w najlepszym pozadku. Troszke pomaga (nie mialem porzadnego strzalu od 2 miesiecy - wczesniej potrafil 3 razy dziennie, teraz ew. jakies prychniecia nie wyczuwalne).
Powodzenia.
  
 
Dokladnie Gelczas tak robie, przerzucam na benzyne , troszke pogazuje i wtedy gasze. Dlatego dzisiejsza sytuacja zupelnie mnie zaskoczyla. Musze poszukac tej gumki- bezpiecznika, ktora pekla dzisiaj rano. Wiem poza tym, ze mam do wymiany palec rozdzielacza, czy to moze miec duzy wplyw na to, ze nie chcial odpalic??
Pozdrowka
Arek

p.s.
Jeszcze jedna ciekawostka, jak bylem na urlopie w tatrach to tam auto palilo od strzalu az bylem zdziwiaony, przyjechalem na polnoc i znowu trzeba kilka razy krecic....
  
 
Ach jesli chodzi Ci o pekniecie tej malej gumki-bezpiecznika to podjedz do pierwszego lepszego gazownika.Jak znajomy to Ci pewnie da za darmo Z tym palcem rozdzielacza to jak najbardziej masz racje. Moze miec wplyw i to duzy i to nie tylko na palenie ale i na wybuchy gazu.
jesli chodzi o te tatry to pewnie bylo tak ze Dual Ram w Twojej Małej załapało świeżego gorskiego powietrza i od razu jej sie chcialo oddychac dlatego tak palila
A na powaznie to moglo miec duzy zwiazek z nagrzaniem silnika, a prawdopodobnie to moglbyc tez taki chwilowy odpad.
Omegi czesto maja to do siebie, ze MILE ZASKAKUJA!!!
  
 
To mnie teraz zaskoczyles Myslalem , ze ta guma to byla standartowo przy przepustnicy (wprawdzie nie widac jej na fotce ale zerknij na zdjecie mojego silnika, ona jest zaraz po lewej przy wejsciu do filtra powietrza na aluminiowym korpusie). I mowisz, ze to moge od gazownikow dostac??
Bylo by super ale wlasnie nie jestem tego pewien.
A masz moze TIS, zeby sprawdzis nr katalogowy jezeli to czesc orginalna silnika?
Pozdrowka
Arek
  
 
ta gumke zalozyli gazownicy wiec w tisie nie znajdziesz,

A co do rury to ja mam tylko wlozona (sama nie spada) a w razie wybuchu wypadnie i no problem
  
 
Witam
No i po problemie Zaraz po pracy i obiadku zagnalem sie do bestii Wyjalem palec rozdzielacza, kopulke i solidnie wyczyscilem. Miedzyczasie zamawiajac w sklepie nowy palec, koszt to 13pln.
Zamiast gumy-bezpiecznika (do lpg), tymczasowo dalem gumowa tasme uszczelniajaca, zlozylem calosc, wsunalem kluczyk do stacyjki i prosze bardzo - zapalil od strzalu
Pozdrowka
Arek