Tuleja wachacza - pomocy!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, mam problem z tuleją na wachaczu, tą bardziej z przodu!!! kiedy mi się zużyla piwerwszy raz kupilem w sklepie motoryzacyjnym, zalożylem i myślalem że jest oki! ale po jakimś czasie zaczeło mnie nosić po drodze, więc pojechalem do mechanika i co? tuleja!!! myślalem że to ta druga i kupilem następną, wymienil mi mechanik! teraz robiłem przegląd i co znowu tuleja, i jak sie okazuje cały czas ta sama, nie wiem czy te które kupuje są jakieś lipne, kosztują 25 - 30 zł, może są jakieś orginalne, wytrzymalsze! DORADZCIE!!! a jeden mechanik mi powiedzialże mam za szerokie opony jak dla tego auta (195) i przez to sie tak dzieje że one sie zużywają! szkoda mi oponek bo już jedne straciłem przez to!!!
PROSZE PORADZCIE COŚ!!!


[ wiadomość edytowana przez: maly2209 dnia 2008-05-12 19:05:59 ]
  
 
Nie chce mi sie wierzyc, ze opony maja z tym cos wspolnego. Ja powiem Ci, ze mialem to samo. Walnela mi tuleja i mechanik podczas wymiany (na nieoryginalna tulejke) stwierdzil ze zbyt lekko weszla. I szybko mi wyskoczyla to zaspawalem na chwile i kupilem u Slawasa caly wahacz Delphi i spokoj. Mozliwe ze tak jak u mnie srednica zamiennika byla zbyt mala... Nie ma jak tanie dobre czesci chociaz 30 zl za tulejke to chyba nie tak malo, nie pamietam w sumie Pozdrawiam
  
 
no właśnie mi też w to sie nie chce wierzyć że to przez szerokość opon! nie wiem czy kupować cały wchacz specjanie dla jednej tulejki!!! musi być jakieś rozwiązanie!!!!
  
 
ja jak wymieniałem tuleje to w pewnym momencie myślałem już że są za duze ale one musza strasznie ciasno wchodzić...a co do opon to też myśle że to nie one-chyba zły trop
  
 
A mechanik pewny? Ja mialem przygody z poprzednim niby wporzadku fachowcem... Wlasnie on mi te tuleje tez wymienial to padla praktycznie odrazu, lozsyko padlo, wymiana oslony przegubu ktora ostatnio zauwazylem ze znow do wymiany , wymiana rozrzadu- pasek byl zle naciagniety i uderzal o obudowe... Bardzo mily czlowiek, nie twierdze ze specjalnie mi swinie podkladal, moze poprostu przypadek Wracajac do tematu to kup tuleje od slawasa jakasa lepsza, widzialem ze lemfordera ma za 19 zl lub forda po 36 + przesylka oczywiscie. Ale mysle ze warto. Ja na wahacz do dzis nie narzekam a juz troche kkm zrobil w naszych nieraz ekstremalnych warunkach.
  
 
hmm, w każdej chwili można iśc do drugiego ale zawsze darzylem zaufaniem wielkim tego!!! tylko żadnej gwarancji nie mam że jeżeli kupie tuleje za te 36 zł, bo przeciez to wcale nie dużo drożej od tych które zakładalem po 25-30 zl! no ale coz trzeba chyba będzie tak zrobić!!!
jak by ktoś mial jeszcze jakieś pomysly to prosze poradzić!
czekam

  
 
36+ wysylka ! ponad 40 pln wyjdzie
Pozdrawiam
  
 
ja dziś u Slawasa kupiłem komplet oryginalnych tulei do RS, na zamiennikach udało mi się przejechać 1000km, wszystkie były oberwane.
  
 
Ja też na Slawasowych jeżdze i nie narzekam
  
 
Niestety, ale chociaż mechanicy tego nie lubią to czasem trzeba spojrzeć im na ręce. Po zakupie auta postanowiłem wymienić wszystkie tuleje bo były już troszkę luźne. Po przejechaniu 5kkm pojawiły się ponownie luzy. Pojechałem do innego mechanika i okazało się że poprzedni wymienił tylko przednie tuleje(po jednej na wahacz). Nygus, a skasował mnie za komplet czterech sztuk. Zmieniłem ponownie na najlepsze(najdroższe) zamienniki w sklepie. Chciałem orginał, ale sprzedawca zachwalał, że niemieckie, super jakość itd. Po przejechaniu 5kkm lewą strona wpadłem w potężną dziurę i oberwały się obje. Założyłem oryginalne i po przejechaniu 10kkm wszystko nadal ok.
  
 
Cytat:
2008-05-12 19:11:00, hugobos pisze:
...Walnela mi tuleja i mechanik podczas wymiany (na nieoryginalna tulejke) stwierdzil ze zbyt lekko weszla. I szybko mi wyskoczyla to zaspawalem na chwile i kupilem u Slawasa caly wahacz Delphi i spokoj. Mozliwe ze tak jak u mnie srednica zamiennika byla zbyt mala...



Miałem podobny myk ale wystarczyło porządne dokręcenie śruby (tuleja przy kole) i wszystko gra do dziś. Ze średnicą tańszych zamienników chyba rzeczywiście coś nie gra :/
  
 
Podłącze się pod temat.

Czytałem w poprzednich postach, że wymieniając tuleje należy wymienić też śruby, którymi są dokręcone, bo raz, że też się wyrabiają a dwa, że czasami tak ciężko je odkręcić, że niektórzy szanowni koledzy pisali, że bez fleksa nie ruszy.

Szukałem w sklepach internetowych, ale tam można dostać tylko tuleje. Chcę się zapytać gdzie sie zaopatrujecie w takowe śruby?

Pozdro
  
 
a ma ktoś linka do takiej stronki, gdzie moge kupić tą tuleje???
z góry dzięki!!!
  
 
Cytat:
2008-05-13 15:21:24, maly2209 pisze:
a ma ktoś linka do takiej stronki, gdzie moge kupić tą tuleje??? z góry dzięki!!!



http://www.ford-sklep.pl/

Cytat:
Podłącze się pod temat.

Czytałem w poprzednich postach, że wymieniając tuleje należy wymienić też śruby, którymi są dokręcone, bo raz, że też się wyrabiają a dwa, że czasami tak ciężko je odkręcić, że niektórzy szanowni koledzy pisali, że bez fleksa nie ruszy.

Szukałem w sklepach internetowych, ale tam można dostać tylko tuleje. Chcę się zapytać gdzie sie zaopatrujecie w takowe śruby?

Pozdro



Wcale się nie wyrabiają, jak odkręcisz to zobaczysz zero oznak zużycia. Jedynie nakrętki korodują i gwint ponad nimi i to jest problem, żaden fix tu nie pomoże. Możesz sobie odciąć łeb śruby i tak jej do góry nie wyciągniesz (dot. tej od dużej tulei), jak ukręcisz pozostaje upalić np. palnikiem.
Śruby dostaniesz w sklepie z częściami do Fordów (śruba 12 zł/szt., nakrętka 6 zł/szt. - u nas tak kasują) albo w ASO Forda, i tu uwaga, śruba 5,10 zł/szt., nakrętka 2,80 zł/szt! Jak to dobrze, że kolega podpowiedział - zadzwoń do ASO Forda, tam też kupiłem sobie te śruby - wczoraj wymieniałem tuleje.


[ wiadomość edytowana przez: jerico dnia 2008-05-13 15:57:53 ]
  
 
Oczywiście, jak tuleje na wahaczach sa oberwane to oponki po pewnym czasie powiedzą pa pa!
Kupuj tylko oryginały (sklep slawasa is OK), na podróbki szkoda czasu.
  
 
ja kupowałem febi i było dobrze, a ze drogi dziurawe to co pół roku wymianka. maja ciasno wchodzic w wachacz.
  
 
Cytat:
2008-05-14 00:08:19, przemcew pisze:
ja kupowałem febi i było dobrze, a ze drogi dziurawe to co pół roku wymianka. maja ciasno wchodzic w wachacz.



Heh! Co pół roku? To nie dla mnie. Jak kupiłem raz podróby to chyba nawet nie pół roku mi wytrzymały, ale przyznaje, nie wiem jakiej to były firmy, może jakieś no name. Febi robi dobre wyroby z gumy np. osłony przegubów moim zdaniem są najlepsze (nielicząc oryginałów ale tu jest znaczna różnica w cenie). Po założeniu oryginałów zapomniałem co to wahacze.