Karton na chłodnicy, problem z gazem bez niego

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Was Wszystkich, jestem tu pierwszy raz.
Mam poważny problem. Mianowicie gdy kupiłem Forda Escorta mk5 z instalką drugiej generacji BRC, jeździłem przez dłuższy okres czasu nie było żadnych problemów z LPG. Kiedyś zauważyłem ze auto w trasie zaczeło mi się przegrzewać. Zdjołem grill i zauważyłem ze na chłodniczy byl karton. Zdjołem ten karton temp juz była ok, zauważylem ze od tego momentu gdy zapalam zimne auto i przełaczam na lpg zaczyna mi przygasać. Dopuki temp silnika nie dojdzie do 1/3 skali obroty na jalowym są niskie i skaczą i niejednokrotnie silnik gasnie. Podpowiedzcie co poradzić... byłem na regulacji ale to nic nie pomoglo. Proszę o rady, Pozdrawiam
  
 
A długo Ci się silnik rozgrzewa do normalnej temperatury?
Jeśli tak, to masz prawdopodobnie termostat w chłodnicy do wymiany.
  
 
silnik nagrzewa mi sie normalnie. jedyną rożnicą po zdjęciu kartonu to to ze po trasie silnik mi nie dochodzi do czerwonego pola... a wczesniej jak jechałem koło setki to byl juz bardzo blisko
  
 
Może ten karton oprócz chłodnicy przysłaniał też w jakiś sposób wlot powietrza do dolotu silnika? Może przy zdejmowaniu kartonu naruszyło się coś w rurach dolotowych?
  
 
jeśli chodzi o dolot powietrza to wszystko jest ok. wziołem sie do roboty przeczyściłem krokowca, zauważyłem ze ma lekko nadtartą izolacje na przewodach, zaizolowałem to, z czujnikiem położenia przepustnicy a raczej jego przewodami była tragedia, izolacja rozpadła mi się w rękach. wszystko zaizolowałem. obrotki były super, nie przygasał i wogóle, jednak gdy popadał deszcz problem wrócił. czy w escorcie MKV czujnik położenia przepustnicy da się rozebrać? tzn czy da sie rozłożyc tę czerwoną obudowe? bo takto na przewody nałożyłbym koszulki termokurczliwe i moze problemy z wilgocią by znikneły. pozdrawiam