Łady 2105 (Nowe wcielenie) - Andrys

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
null
  
 
Wiecej zdjec prosimy
  
 


troszkę brudna jak umyje walne lepsze zdjęcia, zostało jeszcze parę detali do zrobienia. ale jeździć po drogach już będzie mogła na początku czerwca
  
 



tutaj pierwszy wydech jaki miała po remoncie ale strasznie głośny był wiec wywaliłem go znów na tył
  
 
Dupka ma wiecej z 2107 niz z 2105 Felgi czadowe!

Szacun!
  
 
Widać, że przygrzmiłes trochę na błotku Wygląda dość ciekawie.
  
 
fajny potworek chyle czolo za wklad w ten samochod
  
 
Respekt za dokonane modyfikacje. Gdy ja widziałem nie wygladała jeszcze tak PIEKNIE jak teraz.
Pozdrawiam
P.S. Moze jakis spocik w Łodzi?
  
 
teraz spocik moze byc w kazdej chwili, bo jutro wyjezdżam na szose juz legalnie .
  
 
Potwierdzam, potwierdzam bardzo ciekawe wcielenie piątki

Zdjęcia już były (chociaż ich to nigdy za mało), więc teraz prosimy o jakiś opisik.
Nie wiem czy to już mój wzrok tak zawodzi, ale chyba drzwi bez klamek, więc domyślam się, że otwieranie z pilota

Jaki to silnik DOHC ?


Pozdrawiam, Rafał.
  
 
No samochód całkiem, całkiem, ale tak z ciekawości zapytam. Ile szpachli poszło, aby uzyskać taki efekt?

-----------------
Prawdziwy mężczyzna powinien mieć wał, a nie jakieś tam przeguby...
  
 
co do szpachli to nawet nie duzo , ale tez nie malo, duzo spawania bylo i w miare starannego by wałsnie kitu nie pchac ile wlezie bo przekonalem sie na wczesniejszych próbach.Niestety mimo starn auto juz jest przespawane za duzo razy i trcszke juz popekało .

Co do silnika , jest to 2.0 dohc z głowica od lanci , + skrzynia od miraforki z pionowym lewarkiem, na ostrych walkach Światka + kolektor 4-2-1 abartha + zamach od lanci dedry 1,6 turbo + tłoki od 1,6 dohc z garbem. Oczywiscie wszystko wszlifowane i skkładany cały silnik na nowych czesciach . ogólnie wchuj kasy ale nowy silnik.
  
 
Świetne kółka!!!!!!ciekaw jestem jak ten silniczek chodzi na LPG-zapodaj więcej fotek-pozdro i gratuluję autka!!
  
 
Co do samego auta, to pewnie na żywo wygląda dużo lepiej. Ja osobiście mam zastrzeżenia do tego tyłu, jak dla mnie trochę taki za "płaski" (chodzi mi o te miejsce po zderzaku). No, niby o gustach się nie dyskutuje, ale zdanie swoje można mieć

-----------------
Prawdziwy mężczyzna powinien mieć wał, a nie jakieś tam przeguby...
  
 
Zwielkim zalem chciałbym poinformowac iz moja nowa łada uległa zniszczeniu, a o za sprawka kobiety która wymusiła pierszenstwo na drodze szybkiego ruchu i takie sa efekty ( 2 lata ciezkiej pracy poszło w dupe) wyladowalem na 2 gim pasie ruchu przelatujac przez pas zieleni i razem z Hada Accord która mnie podciela udezylismy w golfa 3ke. łada zrobila piruel i udezyła w golfa i widac to na fotkach bardzo wyraznie ::: null



ładziara ogólnie idzie w sumie na złom bo przesunięty jest most , podbity jest słupek i dupa sie cofneła o 15-20 cm ,łamiąc fartuchy nadkoli i bagaznika. duzo sie nia nie na cieszylem ,ale zato silnik jest z calym przodem nie ruszonym wiec moze wysytapi w nowej ładziarce. teraz poszukuje jakies do kupna . najchetniej by mogła to byc 2103 lub 2106 bo juz nowe blachy do niej mam tylko mi autka brakuje .
  
 
A najgorsze jest to że nic Ci za to ni e wypłacą przez tą szpachlę i brak zderzaka.

A ciekawe czemu most się przesunal?
Po fotkach to tylny pas, klapa błotnik, podłoga bagażnik i baku a moze i bak? no i reflektor.Części z 300zł+ duzo pracy bo ostro je przerabiałeś ostatnio. Może warto robić?
  
 
co do mostu to w sumie tak ogólnie stwierdzilem, ale napewnop mocowanie panhandra jest przesuniete wraz z puklem od sprezyny, porozwarstwialy sie blachy bagaznika, popekały nadkola, nie wiem czy 4 dawac jej zycie bo juz dosc jest pozszywana przez te 3 remonty. najlepiej by bylo dla niej nowe odzienie . odetne połowke z przodem bo jest calutkie, tyl na złom wypitole bo słupek sie podbił z tyłu i dach pieje(na zdjeciach az tak bardzo nie widac). zawieche instalacje wyjme z inymi gratami i sobie zostawie i kupie 2gą ładziarke
  
 
Gosciu, nie placz nad autem tylko ciesz sie, ze nic Tobie sie nie stalo. Moze nie mowie nic nowego ale to ogolnikowe przemyslenie przyszlo kiedys jak mialem taki sam wypadek jak Ty, ino ze z TIR-em.Samochodu nie zaluje do dzis ale ciesze sie, ze byl twardy:] Ład jest wiele (i odbudujesz ladniejsza) a "świeczka" tylko jedna z wyrazami bolu i wspolczucia, pozdrawiam i gratuluje szczescia
  
 
A moze by dupke dospawac ? Mowie calkiem serio. Szkoda, wiadomo ze wazniejsze jest zdrowie. Jak ja mialem pare przygod w tym stylu, to pierwsze co patrzylem na straty w ladzie, a nie na zdrowie tak juz jest jak sie darzy uczuciem samochod.
Widzialem na zdjeciach odbudowe lady, praktycznie od zera kazda blaszka skladana,wiec jest to mozliwe, a jak sie zrobi z glowa,to i bezpieczne.
  
 
moim zdaniem dospawywanie tyłu czy inne tego typu cudowanie nie ma sensu,owszem wszystko jest wykonalne tylko jakim nakładem i jaki tego będzie efekt końcowy!!
Krzysztof wiem coś na temat miłości do łady-każdy mnie się tylko pyta ile już wpompowałem kasy w swoją trójkę i się dziwi po co!!!!ale to jest właśnie miłośc-tego się nie da wytłumaczyć jak patrzę na ładę Andrysa to normalnie aż łzy się cisną-tyle czasu serca i pieniędzy poszło w jednej chwili!!
ta sytuacja potwierdza tylko że Andrys naprawdę kocha markę łada-już myśli o budowie następnego klasyka-potwora!brawo za wytrwałość!już niedługo tylko takie osoby pozostaną w klubie-budujące i jeżdzące ładami z wyboru a nie z konieczności!!