MotoNews.pl
  

[Wydech] prowizoryczne naprawy, przyczyny uszkodzen i inne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Gdzie mogą mi szybko/tanio załatać/pospawać wydech? Pękła rura jakies 15cm za przednim kołem (tuż przed cybantem) i odgłos taki jakbym dragsterem jechał - na światłach nawet fajnie , ale wolałbym to naprawić...

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-04-19 04:10:07 ]
[ powód edycji: Modyfikowałem tytuł. ]
  
 
Nie wiem, czy opłaca się spawać skoro kompletny, co prawda prywaciarski, kompletny układ wydechowy kosztuje ok. 100zł. Na dwa lata na pewno starczy...
  
 
Ale jesli to pekniecie nie jest za szerokie i w miejscu zapewniającym łatwy dostęp to można to hewtnąć spawarą
Niestety w Wawie nie wiem gdzie takie cóś robią
  
 
Nie opłaca się, pospawasz tu to ci się w innym miejscu zrobi dziura. Wujek tak miał w 1.4 jak podspawał w jednym to za dwa tygodnie w drugim miejscu aż wkońcu się wkurzył i kupił nową rurę.
  
 
Cytat:
2003-07-22 14:59:04, Malfunction pisze:
Gdzie mogą mi szybko/tanio załatać/pospawać wydech? Pękła rura jakies 15cm za przednim kołem (tuż przed cybantem) i odgłos taki jakbym dragsterem jechał - na światłach nawet fajnie , ale wolałbym to naprawić...



da sie naprawić bez zpawania swojego czasu obiłem "tymczasowo" bo do dfa ze starym silnikiem nie tak łatwo kupic rure - jest inaczej gieta niz do silnika poloneza
- aluminiowa taśma naprawcza do wydechów
- kawałek grubszej blachy ( tak zeby dało sie owinąc dookoła rury-)
- 2 uchwyty do mocowania rur do sciany o odpowedzniej srednicy (taki uchwyt z kołkiem rozporowym METALOWY obłożony guma - gume wyrzucasz kołek obcinasz i masz bdb zacisk - pamietaj przy kupowaniu ze średnica ucwytu zmieni sie po wyrzucenu gum)

owijasz pekniecie tasma naprawcza do wydechów ( dla szczelnosci)
owijasz balchą ( dla wytrymałości)
mocujesz na stałe 2 ucwytami po bokach
mozan użyc zacisków do rury wydechowej ( typ z pokowiastą srubą i 2 nakrętkami ) zależy co sie uda kupic....

ja na takie prowizorce jezdziłem prawie rok zanim kupiłem rure.....
  
 
Tańsza i przyjemniejsza wersja prowizorki:
1.kupujesz puszkę piwa albo dwie...
2. wypijasz zawartość
3. odcinasz oba denka z puszki
4.rozcinasz ja wzdłuż
5.owijasz nią wydech
6. zakręcasz w miarę grubym drutem żeby się nie rozwinęła i nie spadła...

Ps. Między punktami 1 a 2 Piwo powinno poleżeć w lodówce

PS.2. Polskie puszki są bardzo wytrzymałe

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-04-19 04:01:45 ]
  
 
Tym sposobem można też prowizorycznie połatać np. tłumik środkowy . Z tą różnicą że piwa więcej potrzeba, co jednak dla niektórych nie jest przeszkodą, wręcz przeciwnie .
Właściwie można by od razu kupić taką małą beczkę .
Wygląda to TAK:






A przed tą operacją brzmiało to >> TAK <<


Cytat:
PS.2. Polskie puszki są bardzo wytrzymałe


Niestety wygląda na to, że układ wydechowy zaprojektowany został do grubszych "łatek" więc IMHO lepsze by tu były puszki po farbie (nie wypijać zawartości!) lub jakimś spray'u (ostrożnie z rozcinaniem, najlepiej wsadzić wcześniej do zamrażalnika, ale ofcoz też nie wypijać
Powodzenia w łataniu!

PS. Kup nowy element



[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-04-19 04:05:12 ]
  
 
Ja też połatałem kiedyś puszką po WARCE czerwonej z tym, że wytrzymało 2 miesiące. Przynajmniej miło było wypić piwko w słusznej sprawie.


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-04-19 03:36:00 ]
[ powód edycji: Likwidacja cytatu ]
  
 
No ja w tym tygodniu wymieniałem wydech i rura łącząca dwururke z pierwszym tumnikiem kosztowała 32 zł rzemiosła a ja wymieniłem też dwururke i ten pierwszy tłumnik.Ostatni zostawiłęm stary bo był niedawno wymieniany i dałem za wszystko 92 zł.To chyba nie opłaca się spawać
  
 
Wczoraj z wieczorka moj fiacior sam sie stiuningował na dragstera... jutro wale po rure do sklepa...albo wywale radio bo i tak go teraz nie słychac
  
 
Cytat:
2004-05-09 00:03:05, Qba6tak pisze:
Ja też połatałem kiedyś puszką po WARCE czerwonej z tym, że wytrzymało 2 miesiące. (...)


Bym wiedział że WARKE w takich mocnych puszkach robią to bym skoczył na monopol, ale Tyskiego było troche na stanie więc sie nie zastanawiałem. Ponieważ musiałem od razu wracać do chaty konieczne było namówienie paru osób na pomoc w opróżnieniu. Nie wiedziałem że to może być takie trudne, skończyło się na jednym do towarzystwa


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-04-19 04:06:48 ]
  
 
hej. Podłączę się pod ten wątek. Dzisiaj wieczorem stało się nieszczęście - rozerwało mi wydech (dosłownie - rozwaliło go na dwie części) na ostatnim tłumiku tuż przed cybantem łączącym go dalej z rurą idącą do środkowego. Wiadomo spawać nie ma co - trzeba zmienić ostatni tłumik, niestety nie najtańszy

Najsmutniejsze jest to, że ten tłumik wytrzymał 12000km, więc krótko. Nawet sama zagięta końcówka nie zdążyła zczernieć, tylko na samym końcu. Zastanawiam się co mogło być przyczyną? Wygląda na to, że w wydech poszedł strzał, ale z zapłonem nie ma problemu - wszystko było ok. Macie może jakieś pomysły?
  
 
Cytat:
2004-10-04 23:38:20, piter_mg pisze:
hej. Podłączę się pod ten wątek. Dzisiaj wieczorem stało się nieszczęście - rozerwało mi wydech (dosłownie - rozwaliło go na dwie części) na ostatnim tłumiku tuż przed cybantem łączącym go dalej z rurą idącą do środkowego. Wiadomo spawać nie ma co - trzeba zmienić ostatni tłumik, niestety nie najtańszy Najsmutniejsze jest to, że ten tłumik wytrzymał 12000km, więc krótko. Nawet sama zagięta końcówka nie zdążyła zczernieć, tylko na samym końcu. Zastanawiam się co mogło być przyczyną? Wygląda na to, że w wydech poszedł strzał, ale z zapłonem nie ma problemu - wszystko było ok. Macie może jakieś pomysły?


jeśli wydech kupiłeś na giełdzie (rzemiosło0 to nie bądź zdziwiony. Juztaniej jest kupić państwową używkę - dłuzej pociagnie. BTW BOSAL robi tłumiki chyba po 80zeta

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Ogólnie jak zaobserwowałem w Caro najszybciej leca końcowe,u mnie też,podobnie jak u Ciebie,tyle że po 70 tys(ale fabryka), reszta to tej pory jest niezmieniana,może pokombinuj z fiatowkim,jest trochę rzeźby,ale kosztuje wielokrotnie mniej i będziesz miał klasyczny FSO-owski dźwięk
  
 
Ja osobiście odradzam rzemiosło, mam doświadczenia z DF,rozlatujące się tłumiki po paru tys, cyrki ze spasowaniem tego do kupy
  
 
Cytat:
2004-10-04 23:38:20, piter_mg pisze:
hej. Podłączę się pod ten wątek. Dzisiaj wieczorem stało się nieszczęście - rozerwało mi wydech Zastanawiam się co mogło być przyczyną? Wygląda na to, że w wydech poszedł strzał, ale z zapłonem nie ma problemu - wszystko było ok. Macie może jakieś pomysły?


Niech - zgadnę ? Masz gaz i w tym feralnym momencie zapalałeś auto nie na benzynie ? Przez chwilę kręcił , a potem bum - i po tłumiku - standard .
Nie jest to wina wydechu , tylko regulacji gazu i stosowania się do ogólnie znanych zaleceń uruchamiania silnika na benzynie !
  
 
nie,nie schab, nie mam gazu w ogóle. Od początku auto na benzynie. Wczoraj jechało normalnie, przyspieszało normalnie. Stoję na któryś tam światłach, ruszam i
  
 
W takim razie gdy już będzie zamontowany nowy piękny tłumik sprawdź cały układ zapłonowy: zielony kabelek, przew.WN, świece itd, potem sprawdź kąt wyprzedzenia zapłonu. Tam musi być przyczyna że nie spalało Ci mieszanki tak jak należy i po dodaniu gazu było bummm w tłumiku.
  
 
Cytat:
2004-10-05 09:45:33, JerryP pisze:
W takim razie gdy już będzie zamontowany nowy piękny tłumik sprawdź cały układ zapłonowy



No tak właśnie trzeba będzie zrobić. Jeszcze znajomy coś wspominał o jakimś kondensatorze(?) przy aparacie zapłonowym, ale nie wiem czy może mieć związek. Tak czy inaczej po pracy po tłumik, a potem do warsztatu. Wszystko się wyjaśni. Wielkie Dzięki za wszystkie odpowiedzi
  
 
Kondensator też może mieć wpływ, pisząc układ zapłonowy miałem na myśli całość z aparatem itd. bez szczegółów bo nie wiem czy masz np. bezstykowy czy nie. Jeśli rozerwało prawie nowy tłumik to znaczy że zebrały się tam opary mieszanki i przyczyna jest albo w złym ustawieniu zapłonu albo w uszkodzeniu któregoś z tych elementów.