Filtr fazy lotnej przez Blosem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
sprawa wygląda tak żę po ok 3600km przestał mi iść na gazie, pomyślałem że to gaz się skończył wcześniej, tankuje i to samo.

wykręciłem filter i dmuchneło mi po oczach czerwonym pyłem, a na poniższej fotce 1/10 tego brudu:
http://img385.imageshack.us/img385/5567/filterst0.jpg/

co ciekawe to jest metalowy pył bo przyciąga go magnes. I teraz pytanie skąd tyle tego cholerstwa raptem po 3600 km? Odkręciłem też śrubkę na reduktorze do spuszczania mazutu, ale nic, zero, null.

Więc z tego wnioskuje żę ten rdzawy pył nie jest z gazu tylko z mojego zbiornika firmy GRODKÓW z Grodkowa.
Shit! wydaje ostatnia kase na oryginalne filtry hondy, olej wymianiam już 4 raz wciągu ostatniego roku, a tutaj żelazowy pył idzie mi wprost do silnika z zardzewiałej butli.
(instalke zakładałem Listopad A.D.2007 wiec wszystko nowe)


I teraz moja koncepcja: co się stanie jeśl na odcinku reduktor (AT90E) ---- BLOS założę filtr fazy lotnej, takie co są na allegro, taka metalowa puszka z dwoma kroćcami.
Myślę że to co przepuści filtr gazu powinno się wtedy wyłapać w tym dodatkowym filtrze, tylko jaki to będzie miało wpływ na jazdę? może wzrośnie spalanie?

  
 
o coś takiego mi się rozchodzi:


czy mogę to zapodać na wyjściu z reduktora, tzn gaz przejedzie najpierw przez ten filtr a później trafi do blosa.

[ wiadomość edytowana przez: blue827 dnia 2008-06-12 09:37:05 ]
  
 
Dobrze się czujesz? To jest filtr do instalki sekwencyjnej, tam faza lotna jest pod ciśnieniem około 1 bara.
  
 
czy chodzi o to że taki filtr może być zaciasny, tzn stawiać zaduży opór? wkład ma papierowy, tak samo jak filtr powietrza silnika. Ale ma o wiele mniejszą powierzchnię filtracyjną co jak rozumiem przekłada się na większy opór, zaduży dla podciśnienia w dolocie. Silnik nie miał by siły zasysać gaz. No chyba że są jakieś większe filtry fazy lotnej do instalek podciśnieniowych , ale pewnie nie

czyli pozostaje mi zakup hurtowej ilości filterków brc i bede je co miesiąc wymieniał.
  
 
A wrzuć sobie mały magnes neodymowy do filtra fazy ciekłej.
Pozdro.
  
 
tu masz podobny problem z forum forda http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?f=22&t=36801

z tego wychodzi że z instalką blosa nie zbiera się "mazot" w parowniku. a czemu? nie wiem
  
 
blue na pewno nie jest to wina zbiornika bo ty sam jeden nie tylko go masz. wszystko zależy od tego co tankujesz. ja dalem do sprawdzenia plyn co był w zbiorniku i byl to środek do oopryskow w rolnictwie. tak ni8ektore formy go utylizują.
  
 
tankuje tylko na jednej małej i prywatnej stacji, ale polecona przez kilka osób. Raz tylko zatankowałem na shellu i wyraźnie samochód gorzej szedł więc wróciłem do tej poprzedniej.

Jednak mysle ze to poprostu brudy z mojego zbiornika, bo już od nowości był w środku zardzewiały, zresztą opisywałem to na forum:
https://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=197950&c=0&hq=&f=38&m=flat;

pozostaje mi często zmieniać te filterki i zobacze, może ta rdza się wypłucze i będzie jej stopniowo mniej.

Odnośnie braku mazutu to faktycznie jak raz rozkręcałem blosa to był naoliwiony, widocznie większe podcisnienie porywa ten olej, tak jak na forum forda ktoś napisał.

W elektrozaworze mam już magnes, nie jest neodymowy ale zawsze zbiera ten pył. Z magnesami jest o tyle problem że wraz ze wzrostem temperatury tracą swe magnetyczne właściwości.

[ wiadomość edytowana przez: blue827 dnia 2008-06-16 01:00:07 ]
  
 
ale jeśli faktycznie podcisninie zbiera ten "mazot" to on musi gdzieś wlatywać, czyżby do silnika?? jak tak, to dobrze nie jest.
  
 
z tego co czytałem gaz jest suchy w porównaniu do benzyny, więc taka dodatkowa oliwa IMO dobrze robi prowadnicom zaworowym, coś w rodzaju gratisowego systemu flash lube.
Zresztą wykręciłęm jakiś czas temu jedną ze swiec i miała idealny kolor, jasno szaro popielaty, zero zabrudzeń i jakichś czarnych nagarów jak miałem na benie.
to są ngk irydowe, zrobiłem na nich >3tys na gazie , wtedy gdy robilem te fotki: