Nie wytrzymam... (ME 2008)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No nie wytrzymam. Co za k... i złodzieje. Międzynarodowa mafia piłkarska. International fryzjerzy.
No jak można coś takiego odwalić.
Jak ja bym był szefem naszej reprezentacji, to kazałbym spakować walizki i spadał z tej Austrii już jutro rano.
Oczywiście musieli akurat nas wyrolować :/
Szkoda słów... (choć nasza gra do wspaniałych też nie należała).
  
 
Austria gospodarzem...na boisku bylo to widac niestety.
  
 
to bylo pewne ze gospodarze nie moga byc na ostatnim miejscu
  
 
Szkoda słów takich rzeczy sie nie robi Trzeba bylo gospodarzom troche pomóc
  
 
niestety po tym meczu najbardziej ucierpiała moja 2 połowa
jutro muszę po jakąś doniczke lecieć
  
 
bramka honorowa, bohaterowie do ostaniej minuty - jak powiedział Leo ! ALLES KAPUT !
  
 
ostro sie wk...em jak podyktowali w zasadzie za nic karny Ot taka uczciwe sedziowane... Brak slow. Leo ostro sie wkurzyl i az wybiegl na koniec do sedziego.
  
 
Mnie na szczęście piłka w ogóle nie interesuje Nie oglądałem. Ale sporo już słyszałem i widzę, że zapomnieliście o jednym szczególe - bramka dla PL wpadła ze spalonego i jakoś nikt się tym nie bulwersuje
  
 
Tia... kolejna narodowa histeria. Nawet jak mam gdzieś to coś co oni tam kopią to i tak całe osiedle ulice i te żałosne chorągiewki nie dają zapomnieć.

Co tu jest grane?! Przeniesienie agresji i chęci wojowania z innymi narodami na boisko?

Jedno jest pewne i poniekąd zbadane.

Polacy ogólnie są do dupy jeśli chodzi o gry zespołowe.... a zaczyna się już od podstawówki gdzie nie ma pracy zespołowej ... co innego taki samotny Kubica w swojej małej kabince lub jakiś Korzeniowski tu jesteśmy mistrzami...że o latającej myszy nie wspomnę.


Ehh dajcie sie pokój z tą piłką.
  
 
a siatkowka?
  
 
Cytat:
2008-06-13 09:16:38, fatboy82 pisze:
a siatkowka?



Wyjątek potwierdzający regułę
  
 
taaa
Co by jednak nie mowic pierwsza polowe grali beznadziejnie (poza Borucem, dzieki ktoremu nie bylo 4:0), ale za to w drugiej Leo zainstalowal im motorki w dupke i latali jak ta lala i ostro napierali, a takze nie dawali Austriakom takich akcji jak w pierwszej polowie. Jestem zadowolony z wystepu naszych i jak wszyscy (nawet UEFA) twierdze, ze karny byl niesluszny. To ze byl spalony, ale byl on nieznaczny i zaden sedzia go nie zauwazyl. Poza tym co innego jest nie zauwazyc, a co innego zauwazyc cos czego nie bylo, nieprawdaz?
  
 
pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Howard_Webb&oldid=12920574%22
  
 
Może ten sędzia chciał się zrehabilitować przed gospodarzami za to że uznał bramkę ze spalonego ? No bo usilnie w drugiej połowie się starał by nam ułatwić stratę bramki. I w końcu dopiął swego...

Szkoda, bo już pewnie będzie mniej emocji wieczorami przed TV, mniej wymówek że nie ma czasu bo mecz, itp, itd ;D

Niektórzy się pasjonują szachami, inni wbijaniem szpilek w tyłki motylków, wiele osób sportami motorowymi a bardzo dużo piłką nożną bo w to praktycznie każdy może grać i czuje klimat.

Bez emocji nie ma życia
  
 
Ech... jak zwykle w takich sytuacjach każdy szuka winnego A to sędzia chuj, a to tamci mieli szybsze buty itd... Bzdura.

Niestety nasi swoją grą znów potwierdzili że miało być zajebiście a wyszło jak zwykle. Przykre to.

Polacy byli w stanie, jeśli nie wygrać, to chociaż zremisować z Niemcami, a z takimi kelnerami jak Austria, powinni wygrać 3:0, ew. dać im tego karnego 3:1 na otarcie łez. Jest remis, ale gdyby nie fenomenalny bramkarz to byłaby kompromitująca porażka.

Z tym na mistrzostwa? Tak se ne da pane havranek


[ wiadomość edytowana przez: Immo dnia 2008-06-13 12:12:41 ]
 
 
Bo to jest k.r.a "PIŁKARSKI POKER"
  
 
Koledzy luzik proszę ........
  
 
Koledzy luzik proszę ........
  
 
Luzik poprostu nasi chłopaki jeszcze nie dorośli do prawdziwej piłki tylko szkoda że zawiedli kibiców
  
 
Rada na takie "przekręcane" sytuacje jest jedna - trzeba być na tyle dobrym żeby rozwalić przeciwnika bezsprzecznie, a nie się męczyć i liczyć na cud. Wtedy sędzia mógłby i 2 karne podyktować i mogliby nam skoczyć. Inaczej to właśnie narażanie się na możliwość takich sytuacji, a to pomylił się, a to nie widział, a to pomógł. Mam takie przeświadczenie z karate, gdzie wokół maty siedzi czterech sędziów plus jeden na macie, jakie tam są czasem werdykty
To jest turniej który ma swoją specyfikę, tu trzeba grać od początku na ostro, a nie dziękować że się dało uniknąć czterech wpuszczonych szmat. Ten mecz przypomniał mi trochę sławną walkę Gołoty, myślał chłop, że se powalczy naście rund, a padł w ciągu sekund. Na takich imprezach nie można rozkręcać się z meczu na mecz zaczynając od przegranej.
Dla mnie bohaterem tego meczu był oczywista Boruc i Leo. Leo za to, że uświadomił im, że właśnie grają mecz na ME, a nie sparing.