Kokpit GRZEJE helppppppp!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
jest tak:
klima padła i okazało się, że licznik oraz obudowa robią za grzejnik i to wysokowydajny !!!
w chłodne dni jest w miare ok, ale kiedy jest ciepło, a nie daj boże gorąco. czuję na twarzy fale ciepła, czy właściwie gorąca bijącą do licznika, a miejsce, gdzie zazwyczaj opiera się prawe kolano podczas jazdy jest tak ciepłe, że parzy - nie da rady jechać z opartą noga !!!!
skoro na zewnątrz plastiki parza to jaka jest tem. w miejscu, które grzeje?
Zaczynam sie obawiać, że się sfajcze
Mam podejrzenie, że "fachowcy" z bożej łaski coś spieprzyli podczas przekładki - oma zaczęła swój żywot jako vahuall.
Jakieś pomysły, rady?
Tak przy okazji, zakiś zaufany mechanior w Gorzowie lub Poznaniu?

Pozdro wszem i wobec

Art
  
 
Zacznij od dobrego dzialu Isaaku Newtonie
  
 
Cytat:
2008-06-22 23:12:56, NEWTON pisze:
oma zaczęła swój żywot jako vahuall




Ja bym się bał jeździć taką rzeźbą...

P.S. vauxhall znaczy?
  
 
szczęściem nie przepadam za kociatorami

to może mogłeś podrzucić nazwę właściwszego działu?

mnie i kilku setkom zagubionych?
  
 
Cytat:
2008-06-22 23:54:33, NEWTON pisze:
to może mogłeś podrzucić nazwę właściwszego działu? mnie i kilku setkom zagubionych?


proszę:

do kilku setek zagubionych: tu kliknąć i przeczytać

co do problemu:
chyba nikt nie zgadnie co za rzeźbę odstawił przekładający. Polecam odkręcić parę śrubek i po prostu zerknąć za licznik / pod deskę. Może tylko ciepło z komory silnika przemieszcza się przez jakieś nowe otwory w ściance? Za dużo tu nzgadywanek...