Stary "Borewicz"..czy warto?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich milosnikow poloneza
Ostatnio przez przypadek natknalem sie na poloneza w komisie.
Rocznik 82. oryg lakier(tak pisze) I wlasciciel ..89 tys na liczniku..kolor brazowy..wygladal na niezly egzemplarz(nie bardzo skorodowany i kompletny) cena 1500 - jak dla mnie o wiele za duzo. Mam obecnie pociska ale wolalbym poloneza na gaz ... tamten brazowy nie ma niestety instalacji
co wy na to warto poczekac az cena opadnie?? warto w ogole sie pakowac w poloneza bez gazu?? nowa instalacj to koszt 1500 zlotych... na co zwrocic uwage ogladajac go?
  
 
Drogo bardzo,ostatnio jeden kolega z PTK kupił ten sam rocznik za 800 podobno i też w niezłym stanie.
Jak bez gazu,to już w ogóle
Chyba,że full oryginał i naprawdę świetny stan.
  
 
kolega za 1500 to możesz kupić - trochę podgnitego ale z gazem i z 8 lat młodszego! - wiem bo kumpel tertaz sprzedaje - koszt instalacji do gaźnika to minimum 1350 - więc auto 21 letnie za 3000 to trochę za dużo - a na etylinie to w pół roku drugie tyle władujesz na stacji paliw
  
 
hmmm...cena faktycznie wysoka, przebieg jak na ten rocznik nie za ogromny, ale znając życie pewne sprawy zaczną wychodzic dopiero w eksploatacji. Poczekaj, aż cena spadnie, za 800 do 1000 zeta bym się nie wachał. A jeśli chodzi o to, że brak gazu, to faktycznie mankament, chociaż ja tez nie mam i nie narzekam
Co do tego, na co zwrócić uwagę, to patrz tutaj, oto większość newralgicznych punktów w tych modelach, wartych przeglądnięcia przed zakupem.
Powodzenia.
  
 
ja mialem mozliwosc kupna borewicza 82, bialy, malo rdzy, ciagle uzywany na benzynie, calkiem okej za 800 zyli, takze mysle ze nie warto, tym bardziej dawac zarobic zlodziejom z komisu.
na allegro widzialem borewicza w gdansku czy w gdyni za 1200 ale cos go zhandlowac nie moze za ta kase. poszukaj, nie pchaj sie w wydatki
pagan
  
 
dzis pojade go obejrzec dokladniej..choc chyba nic z tego..poczekam do października..zreszta musze opchnac pociska
dzieki wielkie za porady..tez mi przyszlo do glowy ze wiecej jak 800 wart nie jest
  
 
Spisz numer nadwozia, to Ci powiem, czy jest OK. Jezeli jest w stanie idealnym i bez korozji (troche w to watpie) to 1500 jest OK. Jezeli sa blachy do remontu, to lepiej sobie daruj.
Jaki jest ten brazowy lakier? Taki koniakowy, czy wpadajacy w bordo? Spisz nr lakieru z tabliczki znamionowej, to Ci powiem czy sie zgadza.

Na marginesie - jazda "borewiczem" to jedna wielka przygoda! Polecam - ja mam z 1983 r.

Pozdrowka
Adamus
  
 
Cytat:
2003-07-24 15:16:29, adamus pisze:

Na marginesie - jazda "borewiczem" to jedna wielka przygoda! Polecam - ja mam z 1983 r.




podpisuje sie oboma rekami i nie zamienił bym go na zadnego innego poloneza bo to prawdziwy klasyk a pozatym jak na swoje lata tzymaja sie nieżle.
jak bys potrzebował fachowej pomocy na temat Borewicza to wal do mnie to ci z checią pomoge
  
 
Chłopaki poprawcie mnie ale dla mnie Borewicz to był ten model z plastikową atrapą zamiast małej trójkątnej tylnej szybki - a tu wiszę model z 93 też się łapie.

ale może ja się nie znam - to w końcu lata mojej podstawówki!
  
 
Nie nie to szybka jest zamiast palstikowej kratki w nowszych

A co do ceny instalacji LPG to gdzies wyzej podana minimalna do gaznika 1350 to za duzo kolo 1000 juz zalozysz

pozdr
  
 
witam
Oj Panowie weżmy pod uwagę że ceny takich aut beda szły w górę. Wy to odrazu chcielibyscie kupić Borewicza za 200 zł. Powiem tak Ja swojego kupiłem za owiele więcej niż 800 czy 1500 i nieżałuję. Mam kupca od ręki który daje mi za niego pare razy tyle co wy piszecie ze za drogo. O wiele więcej niz za niego zapłaciłem. I niepiszcie że to jakiś wariat czy idiota. Jezeli ktoś chce kupić Borewicza to proszę bardzo. Biały, 52000 oryginalny przebieg. ZERO rdzy, skrzynia 5-ka Stan IDEALNY. Ciekaw jestem ile mi zaproponujecie. Oczekuję propozycjii Daję głowe że nie przebijecie tego gościa który daje mi za niego .......

PS. luty 1987 rok produkcji, wersja export LE, sprowadzony z ambasady z Holandii

[ wiadomość edytowana przez: BIALY_1987 dnia 2003-07-24 18:42:39 ]
  
 
Przy rozpatrywaniu starszego modelu Poloneza decydującym kryterium jest nie rocznik, ale stan techniczny i blacharski.

Warto wziąć to pod uwagę a nie ślepo kierować się ceną jako parametrem dyskwalifikującym auto.
  
 
bylem tam dzis. Obejrzalem auto tylko z zewnatrz. Kolor taki bardziej koniakowy. podloga bez dzior i sladow spawania..az dziwne w polonezie... listwy boczne te stare gumowe..juz odlaza gdzieniegdzie... w srodku tapicerka w kilku miejscach wytarta... brazowe fotele i "boczki drzwiowe" tylko jedno lusterko z malucha... brak srebrnych listewek na zderzakach... slady zaprawek na drzwiach pod listwami... progi wygladaja na oryginalne!!!..nie pytalem o nic wiecej... dla mnie wazne jest ze pierwzy wlasciciel..autko w sumie mi sie spodobalo ale za drogo. jakies dziwne opony mial..chyba 185..w kazdym razie nie zwrocilem uwagi..juz sparciale..auto wyglada na nie katowane..choc eksploatowane..raczej wiecej niz te 89 tys... poczekam do października. wtedy sie okaże czy sprzedam pociska(ah to zawieszenie ) i kupie borewicza... pojade tam wtedy i zobacze czy nadal tam stoi..mysle ze taka okazja moze sie jescze trafic..nie bede sie napalac.
  
 
bialy, ja ciebie rozumiem, ale ty masz ganz nowke borewicza w stanie wrecz salonowym, poza tym jest jakos w klubie udokumentowana i z pewnoscia warta jest powyzej 4000zyli, ale takich bryk raczej juz nie ma, a poza tym kogo, ku%^a stac na auto za tyle kasy zwlaszcza mlodych? wiec lepiej kupic cos taniej, bo mozna powoli doprowadzac do stanu glanc. natomist kupowac padline za 1500 nie widze sensu. jeszcze w komisie! jeb%^c komisy!
pagan
  
 
Ja dam za Polo Bialego 250zl
  
 
Cytat:
2003-07-24 20:46:29, Michal23 pisze:
Ja dam za Polo Bialego 250zl


Wuahahahaha
Nieuśmiałem sie tak już od dawna Za tyle Michal to możesz Borewicza ze złomu Kupić

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Cytat:
2003-07-24 22:40:33, Bialy_1987 pisze:
Za tyle Michal to możesz Borewicza ze złomu Kupić


ale zawsze moze dorzucić swoją nerkę
  
 
Silencium!!!
ja swojego "borewicza" '82, potem przyszedł czas na zmiany...
Tył od caro, przód od przejściówki, spryskiwacze w maskę..., wykończenie w drewnie (ale to już wujek zrobił meblową okleiną )

Kupiłem za 1000 sprzedałem po roku za 600 bo mi na kasce zależało...
Teraz mam caro 1.6 gli i troszki żałuję...

Co prawda borewicz brał mi jakieś 0,5 l na 1000 km i palił koło 14 na 100 ale lepiej mi się nim jeździło niż tym teraz na gazie...


macmind
-chwilowo na urlopie-
  
 
no ja sprzedalem mojego borewicza za 300 zeta... a to byl totalny zlom... a pozniej kupilem pociska...ble teraz wiem ze w poldonie blacha to podstawa!
  
 
Dokladnie jak powiedzial Janio nie mozna patrzec na date i cene.
Tylko na stan blacharski a potem techniczny zreszta to jedno z drugim sie laczy. Mozna kupic za 200zl a mozna i za 5000zl. Wszystko zalezy czego sie chce moim zdaniem to za poloneza w stanie gotowym do boju (tzn do jazdy) trzeba dac conajmniej 5tys zl. z gazem oczywiscie i to nie podlega zadnej dyskusji.
Swoja droga ciekawe ile bym wzial za karetke...

Gaz to Gaznika to 1000-1100zl.
Podloga zgnita w Polonezie ???? moj ma prawie 10 lat i jakos poza zgnitym lewarkiem nic pozatym nie ma na podlodze i progi tez mam orginalne. Czeka Cie jeszcze wiele nowosci i niespodzianek jak jezdzisz pociskiem (po przesiadce na Poloneza )