MotoNews.pl
  

2107 hamulce dziwnie dudnią...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Otoz juz od dluzszego czasu mam dziwny problem podczas hamowania... Przy hamowaniu hamlce dudnia tak dziwnie hmm tak jakby nierownomienie hamowlay tylko jakby o cos tarlo no niewiem jak to opisac ale to takie no dudnienie i przy malej predkosci ( 10-20km/h ) jak hamuje to tego tak nie slychac praktycznie ale juz przy wiekszych slychac to bardziej a najgorzej juz jak auto jest bardzo rozpedzone i to dudnie jak by tak czuc na pedale... I niewiem co moze byc grane choc jeszcze do tego nie zagladalem ale mam zamiar sie za to wziasc tylko pewnie znowu bedzie filozofia zgadnac co to jest... No chyba ze wy macie jakies pomysly alboo propozycje... Czyzby klocki, nierowne tarcze ? niewiem ehh... Z Gory Dzieki za porady.

[ wiadomość edytowana przez: pcmaniaki dnia 2008-07-05 12:39:37 ]
  
 
Witam!

W sumie wszystko co może być wadliwe wymieniłeś :]

Najlepiej tak mniej więcej zlokalizować miejsce skąd wydobywają się dzwieki (przód/tył, lewo/prawo) i zaglądnąc.

Przydało by się troche więcej informacji. Kiedy ostatnio byo robione coś z hamulcami, jakieś gwałtowne hamowania przy dużej prędkości? itp, itd...
  
 
może to głupie... ale przypadkeim nie masz za długich śrub mocujących koło?? najczęścięj stosowane zbyt długie sruby w tylnych kołach ocierają o szczeki i wydaja takie podobne dźwięki
  
 
krzywe tarcze,brak klockow, popekane bebny(czasem eni widac-dopiero pod dzialaniem sily),brak szczek, jajowate bebny,wywalone lozyska kol. Za dlugie sruby do kol - podrdzewiale/przeciagniete felgi = za dlugie sruby do kol nawet te oryginalne.
  
 
Bicie w pedał powodują krzywe tarcze lub bębny. Jak dudni to raczej będzie jajo z bębna.
  
 
A może to ABS
  
 
aa, moze jeszcze sie tarcze odkrecily- tak kiedys bylo w hondzie syfiku mojego taty
  
 
To by miał koło odkręcone. Prędzej zacisk mógł się odkręcić niż tarcza. Nie ten typ hamulca.
  
 
Zgadzam sie, ale mnie tez to zdziwilo - bo w hondzie tak samo nakretki od kol trzymaja tarcze - a jednak tarcze sie poluzowaly.
Ja mysle ze w tym przypadku to bebny z tylu sa walniete(jajo/ pekniete) albo lozyska.
  
 
A jednak to przod... a dokladnie to lewa przednia tarcza, na ktorej w jednym miejscu zrobilo sie cosik dziwnego. hmm jakby odbilo klocka w jednym miejscu i zrobila sie tam taka nierwona i chropowata powierzchnia w tym miejscu i dlatego podczas hamowania bylo tak bicie bo tam byla nie rowna powiechrznia. Troche sobie poradzilem z tym sam a mianowicie wzialem papier scierny taki drobny do reki i przetarelem to tak zeby pod palcem nie bylo czuc jakis nierwonosci bo ogolnie tarcza powinna byc gladziutka. No i efekt jakis jest moze jeszcze drobne takie bicie podczas hamowania czuc ale to juz nie to co wczesniej. wiem ze najlepiej bylo by zdjac tarcze i oddac do przeszlifowania ale niemam czasu na takie zabiegi a pozatym to juz troszke wiecej roboty bo czeba sie pomeczycz zeby ja odkrecic a pozniej przykrecic i dobrze ustawic zeby nie bylo bicia idt... Ale dzieki za porady a jezeli chodzi o bebny to hmm chcialem sie zanie zabrac ale nie zabardzo je dam rady zdjac bo najepierw czeba wykrecic te szpilki ktore sa wkrecone do bebna i ktore go trzymaja a one sa u mnie tak obrobione ze praktycznie sa okragle i niewiem jak to teraz mam wykrecic ;/ a inaczej bebna nie zdejme...
  
 
Cytat:
one sa u mnie tak obrobione ze praktycznie sa okragle i niewiem jak to teraz mam wykrecic ;/ a inaczej bebna nie zdejme...



użyj żabki ;] takiego klucza zaciskowego ;]
  
 
Trzeba - to raz.
A dwa, uzyj mlotka -> zegnij szpilke, a nastepnie mlotkiem puknij tak jak bys odkrecal - i po sprawie.
  
 
zgadzam sie z Fleszerem. młotkiem ja tez tak robilem