MotoNews.pl
  

Padł mi już drugi klakson

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szanowni forumowicze,

jak w tytule. Przeszukałem całe forum, al wszyscy mieli tylko problemy z kabelkami, stykami, przekaźnikami etc. Jak kupiłem auto, to miało tylko jeden klakson. Spalił/zepsuł się. Zamontowałem nowy, uniwersalny. Działał dwa miesiące i też padł. Prąd dochodzi a klakson milczy. Jaka może być tego przyczyna i jaki klakson kupić, żeby nie wydawać co chwila pieniędzy w błoto.
  
 
Czy aby to na pewno padł klakson ?

Będziesz miał 100% pewność jak podłączysz go bezpośrednio kabelkami do akumulatora i sprawdzisz.

Miałem to samo. Najczęściej powodem nie działania sygnału jest przekaźnik sygnału (w skrzynce obok akumulatora) - nie pamiętam który to.

Wyciągnij go, rozkręć, przeczyść styki ...i wystarczy na 2 tygodnie.

Problem rozwiążesz montując "druciarsko" inny "normalny" przekaźnik na rzeczywiste obciążenie styków min. 30A.

Ten oryginalny co tam jest to wytrzymuje ...ok 5 A A jak piszesz że masz 2 szt. to już .......

To że jakiś tam prąd dochodzi to nic nie znaczy. Kontroleczka zapali się Tobie i miernik też pokaże 12V. Ale jak styki są upalone to sygnał jedynie "buknie" i cisza.


To sprawdź najpierw "na krótko" sam sygnał, później przekaźnik i będziesz wiedział co jest grane.

[ wiadomość edytowana przez: nawigator5 dnia 2008-07-14 21:47:27 ]
  
 
trzeba też wiedzieć, że do trąbek dochodzi stałe +12V, a masa podawana jest po wduszeniu kapusty na kierownicy.
  
 
Cytat:
2008-07-14 21:44:17, nawigator5 pisze:
...... Problem rozwiążesz montując "druciarsko" inny "normalny" przekaźnik na rzeczywiste obciążenie styków min. 30A. Ten oryginalny co tam jest to wytrzymuje ...ok 5 A A jak piszesz że masz 2 szt. to już .......


W Espero w standardzie są 2 trąbki, 1 wysokotonowa i 1 niskotonowa. Tak przynajmniej było w moim 1,5 `96r.

U mnie padła trąbka niskotonowa. Ponieważ dedykowana do espero kosztowała aż 40zł, kupiłem klakson (to już nie trąbka) od Poloneza za 15zł, podłączyłem i oba (trąbka wysokotonowa i klakson) działały bez problemów przez 1,5 roku aż do sprzedaży Esperaka.
  
 
Witam,

oczywiście sprawdzałem klakson podłączając go bezpośrednio do akumulatora. Zarówno pierwszy z którym kupiłem samochód, jak i ten który ostatnio wymieniałem były zepsute. Ponieważ na klaksonie nie było oznaczeń +- więc pytam czy można go źle podłączyć? Do klaksonu idą dwa przewody z samymi końcówkami konektorowymi bez kostki. Tak już było pewno ktoś coś grzebał. Jak jest oryginalny klakson i oryginalna kostka, to na pewno nie można pomylić bo odwrotnie nie pasuje.
  
 
Cytat:
2008-07-16 20:56:12, RafalT pisze:
Witam, oczywiście sprawdzałem klakson podłączając go bezpośrednio do akumulatora. Zarówno pierwszy z którym kupiłem samochód, jak i ten który ostatnio wymieniałem były zepsute. Ponieważ na klaksonie nie było oznaczeń +- więc pytam czy można go źle podłączyć? Do klaksonu idą dwa przewody z samymi końcówkami konektorowymi bez kostki. Tak już było pewno ktoś coś grzebał. Jak jest oryginalny klakson i oryginalna kostka, to na pewno nie można pomylić bo odwrotnie nie pasuje.

jest to obojętne +,- dopiero różnica może być słyszalna po zamontowaniu 2 szt, twoje sygnały mogą być dobre tylko wystarczy ustawić odpowiednią oporność za pomocą śrubki ja mam 2 szt klaksonów od DAF-a tego starego


jest na nim śrubka na plaski śrubokręt, montujesz 2 przewody do sygnału jeden na stałe do - aku... a drugi luzem przekręcasz minimalnie śrubkę i dotykasz luźnym kablem do plusa i tak kręcisz do skutku na pewno ruszy, w moim jest gorzej bo jak zatrąbię to światła przygasają muszę walnąć dodatkowy przekaźnik (a jeszcze jedno śrubka morze byc zalepiona lub zamaskowana)
  
 
Witam,

znalazłem ową śrubkę. Była na wierzchu i zaplombowana. Kręciłem nią w tę i z powrotem od poczatku do końca, a klakson nie ruszył. Ponawiam pytanie: od czego mógł paść? Będę go reklamował, tylko zrobię nową plombę woskiem . Nie mam żadnego problemu ze stykiem i kabelkami. Jak wcisnę przycisk na kierownicy to jest napięcie między kablami, a jak nie to nie ma. Osobiście zacisnąłem nowe końcówki konektorowe i obkurczyłem na nich rurki podczas poprzedniej wymiany klaksonu. Czy powinienem zamontować dwa klaksony bo jeden nie daje rady (nie wiem czy powinny być podłączone szeregowo czy równolegle). Może powinienem zamontować klakson z ciężarówki na 24V i ten nie padnie?
  
 
Prawdopodobnie miałeś pecha - klakson mógł być wyprodukowany w Chinach ...a z ich jakością różnie bywa .

Zakładam oczywiście, że to jest ten klakson, który podłączałeś bezpośrednio do akumulatora i również nie trąbił.

W ramach reklamacji wymień go na inny i zobaczysz co będzie.

Dwa klaksony (...wysoko i niskotonowy) możesz podłączyć ...jak Cię to rajcuje Ale będzie się to wiązało z 2 x większym poborem prądu i szybszym wypalaniem styków przekaźnika.

Ja zamontowałem jeden jakiś uniwersalny (oczywiście Chiński) klakson średniotonowy ...i mi to wystarcza - daje nieźle.

Te dwie pary kabli zasilających, które idą do podłączenia dwóch sygnałów - polutowałem razem tymi samymi kolorami (równolegle) i tym sposobem nie mam zbyt dużych spadków napięcia podczas trąbienia.

Jak podłączysz jakiś sygnał na 24V to nie będzie działał.
Dwa sygnały (12V) podłącza się równolegle.

-------------------------------------------------------------------------------
Nie panikuj za dużo, tylko reklamuj ten popsuty sygnał .....i będzie OK.

  
 
A mi padł i za 2 dni się naprawił
  
 
Najprościej podłączyć klakson bezpośrednio pod aku i sprawdzić czy działa-nie działa to kręcić oną śrubką.Jak nie dycha to kupić nowy i nie zawracać sobie gitary pierdołami.Ewentualnie zareklamować jeśli masz gwarancje.Wewnątrz zamontowane są cewki elektromagnesów i zwora.Śrubką dokręca się dystans do membrany.Jeśli masz rozbieralny to można sprawdzić stan połączeń na cewkach i czy coś się nie zawiesiło.Cewki mogą mieć oporność przy skróconym obwodzie i to też kapa.


[ wiadomość edytowana przez: gafcio dnia 2008-07-27 12:00:48 ]
  
 
ta śrubka zalana plasteliną służy do regulowania wysokości tonu. W fabryce ustawiają na ileśtam Hz i plombują.
Ponoć najlepiej jest, aby w klaksonie dwutonowym trąbki grały nieharmonicznie, tzn by nie należały do tej samej skali. Powstający dysonns jest nieprzyjemny dla ucha i dlatego bardziej efektywny. Zdaje się, że mercedes wydaje właśnie klaksonem taki niefajny dla ucha dźwięk.