MotoNews.pl
  

Odma?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeszukalem forum i nie znalazlem zadnego tematu odnosnie odmy wiec prosze o nie blokowanie.

Moj problem polega na tym ze po odpaleniu samochodu i krotkiej jezdzie mam wyrzucona dosyc duza ilosc oljeu do filtra powietrza wyciaglem ten przewod ktory idzie z odmy do filtra i wyrzyca mi teraz olej kurkiem co to moze byc?Ta odma czy moze pada mi juz silniczek?Dodam ze samochod mial wymieniany lancuszek rozrzadu przez poprzedniego wlasciciela. Auto mi nie kopci i cicho ladnie pracuje.Prosze o jakies rady wskazowki bo chcialbym wymienic filtr paliwa bo stary juz jest usyfiony a szkoda mi nowego.Z gory dzieki za rady wskazowki
  
 
dokladnie tak samo mialem w mojej rudej besti ( [*] ) tylko ze jak go przydusilem pod gorke to zostawala taka zadyma ze szok, nigdy w zyciu nie widzialem zeby auto tak dymilo, normalnie parowoz, a silnik chodzil ladnie nie dymil nie klepal i wogle.
Nie pomogly reanimacje typu zmiana tlokow itp.
ktoregos dnia ktorys dobry wojek zmienil w nim odme i jak reka odjal, wszystko bylo w najlepszum porzadku, az szkoda ze byl taki zgnity
  
 
Cytat:
chcialbym wymienic filtr paliwa bo stary juz jest usyfiony a szkoda mi nowego.



filtr kosztuje z 5 zeta , jak jest brudny to się go poprostu zmienia ...

wyczyść odme i wsadź do środka tłumik płomieni do odmy (kolejna inwestycja z 0,75zł...)
  
 
Kolego Blady nie widzimy mi sie wymieniać filtra powietrza co miesiąc lub częściej nawet jeśli kosztuje on 5 zł.Chciałbym poprostu mieć święty spokój z wyrzucaniem tego oleju.Mogłbyś mi wytłumaczyć co to ten tłumnik promieni?Jeśli możesz odezwij sie do mnie na gg podaje nr 85 33 802.Czekam na więcej odpowiedzi i sugesti Dziękuje.
  
 
czytaj stary co piszesz , bo w pierwszym poście , który z resztą cytuje piszesz o filtrze PALIWA ...
idziesz do sklepu motoryzacyjnego i prosisz o tłumik płomieni do odmy do 125p/polonez - kosztuje mniej niż zeta ... wąż od odmy to ten łączący filtr powietrza z pokrywą zaworów , najlepiej zdejmij /wymień / wyczyść w środek wkładasz ten tłumik (taka złota spiralka) jak CI się chce czyścisz dekiel od spodu (tam gdzie wychodzi doma ) a jak nie pomoże , to bierzesz wąż ogrodowy , ucinasz z 70 cm , nakładasz na dekiel zamiast odmy i puszczasz pod auto ...
  
 
to co napisał Blady dotyczy poldkowego silnika.

We fiatowskim 115 C jest tzw "kominek", który przykręcony jest do bloku po lewej stronie, pod kolektorem ssącym. Jest on elementem odpowierzenia silnika. Przeczyść ten element, albo wymień na nowy, (tak jak pisał Blady) wyczyść gumowe przewody, wymień tłumik płomieni - jeden w filtrze powietrza i drugi na wyjściu z "kominka". Złóż wszystko do kupy i zobacz czy będzie dalej dymiło.
  
 
Cytat:
2008-07-18 14:11:48, Blady pisze:
czytaj stary co piszesz , bo w pierwszym poście , który z resztą cytuje piszesz o filtrze PALIWA ...



masz racje ale na samym poczatku zaznaczylem o filtrze powietrza pozniej jakos zmienilem nazwe filtra (nie wiem dlaczego)
a odnosnie weza od odmy uciolem go i spuscilem pod auto ale wyrzuca mil olej teraz kurkiem oleju choc co chwile sprawdzam czy jest dobrze przykrecony/zakrecony mam ladny czysty silniczek tzn mialem i chcialem by taki pozostal dlatego prosze o jakies rady itd jestem poczatkujacym fiaciarzem nikt kogo znam mial i ma fiata nie mial takiego problemu stad ten temat
  
 
heh moze mieli silniki w lepszym stanie
  
 
Odkopię bo mam podobny problem. Powiedzcie mi proszę czy możliwe jest żeby silnik z polda 1.5 wciągnął 3 litry oleju na 500km (przed tą trasą 500km wymieniałem olej i było pod max) Tym bardziej że ma nie najgorszą kompresję (najmniej 9,5-10,0) Rozumiem że jest trochę podjechany ale żeby wszamał tyle oliwy? Silnik suchy, żwawy, pali bez problemu... Poczytałem o tej odmie. U mnie jest tak, że bez problemu można dmuchnąć w wąż idący do filtra i po przyłożeniu ręki na odkręcony wlew oleju czuć jak wieje. Może tak być że nie mam w środku tego "tłumika" o którym pisał wcześniej Blady i zasuwa tamtędy olej? Przecież jakby był wyjechany tak mocno motor no to nie miałby takiej kompresji i ledwo by jechał wydaje mi się, ale mogę się mylić
  
 
nie bede cie pocueszal, ta kompresja co masz wskazuje ze silnik powoli jest zejsciowy
  
 
Tybek,3l na 500km to jeszcze nie tragedia Dwa lata temu jak zrobiliśmy z kumplem trase koźle-Wrocław i spowrotem jego kantem to pożarł ponad dwa litry na trasie 280km Tyle,że tam silnik ledwo dychał a kierowców z tyłu witał podmuch siwego dymu
  
 
W sumie to i tak ładować będę 1.6, więc ten motor niedługo wylatuje. Dręczyło mnie to w robocie i później spać nie mogłem, dlatego spytałem kurde, ale jak na zajechany motorek to całkiem żwawo chodzi, nowa ohv-ka to dopiero musi mieć MOC
  
 
te wszystkie oldschoolowe ohv na łancuszku sa esencja idiotoodpornosci: obrocona panewka, klawiatura pracujaca na sucho, pierscienie zapieczone na rowno z tłokiem, gniazda wypalone w pizdu a silnik zapala woz jezdzi i tylko dzwiek dla ucha nieprzyjemny