MotoNews.pl
  

Zgniłe podłużnice-foto. Jeździł ktośna gorszych?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

Taki widok ujrzałem dzisiaj przy wymianie tłumika.
Ciekaw jestem czy realne jest wyrwanie tylnej belki z budy-widziałem kiedyś takiego essa po rozczłonkowaniu w czasie jazdy na allegro.
To jest lewa strona, prawa trochę lepsza.
Robić czy na żyletki go ?
  
 
Pikno dziura!!! No nie wiem a z przodu jak??? Tez takie sito czy tylko tył???
  
 
Przód spawany w zeszłym roku, progi wymienione 3 latka temu.
Jak podnoszę na podnośniku to dużą dechę daje, bo sam podnośnik pewnie by do kabiny wszedł
  
 
malo widac, ale jak ma Ci kto to dobrze zrobic to robic. moje byly w gorszym stanie a przy zawracaniu na recznym belka nie odpadla... i z tego co widzialem na allegro to nadal jest na swoim miejscu
  
 
Cytat:
2008-07-19 23:23:03, zenq pisze:
malo widac, ale jak ma Ci kto to dobrze zrobic to robic. moje byly w gorszym stanie a przy zawracaniu na recznym belka nie odpadla... i z tego co widzialem na allegro to nadal jest na swoim miejscu



nie znaczy to że powerowi nie może sie złamać samochód w pół na jakiejś chopce Ja bym to zrobił w swoim garażu bo będzie tylko gorzej, a czy na żyletki? to sam przekalkuluj co się bardziej opłaci


[ wiadomość edytowana przez: on-driver dnia 2008-07-19 23:33:25 ]
  
 
Ja miałem DUŻO gorzej...
W końcu wyrwało sie całkiem mocowanie.... pokleiłem (pospawałem) i pojechałem do blacharza ..
za 700PLN i 2 tygodnie dostałem nową podłogę i podłużnice wraz z ustawianiem geeometrii. teraz escorcik lata jak szalony
  
 
wonrz naprawde dobrą kase zapłaciłeś sam chętnie bym zrobił za tyle podłogę od nowa Co do podłużnicy diesla to widzę żę ciężko.. Moje były w podobnym stanie ale w okolicach bagażnika i wyspawałem... Tak jak twoja wygląda to by trzeba kupić reperaturki podłużnic i je wspawać Kasy ubędzie ale warto Przecież to escort, na niego warto wydawać kasę
  
 
wolał bym moim jechać 200km/h w terenie zabudowanym niż Twoim 100km/h po autostradzie, takie auto to jest śmierć na drodze.
wpadniesz w większą nierówność i Ci belka zostanie na drodze.
Boże zachowaj, to właśnie jest polska...

Auto na złom.
  
 
Cytat:
2008-07-20 07:55:00, Grand_XR3i pisze:
wolał bym moim jechać 200km/h w terenie zabudowanym niż Twoim 100km/h po autostradzie, takie auto to jest śmierć na drodze. wpadniesz w większą nierówność i Ci belka zostanie na drodze. Boże zachowaj, to właśnie jest polska... Auto na złom.


Ciekaw jestem jak u Ciebie wyglądają podłużnice....
  
 
Cytat:
2008-07-20 07:55:00, Grand_XR3i pisze:
wolał bym moim jechać 200km/h w terenie zabudowanym niż Twoim 100km/h po autostradzie, takie auto to jest śmierć na drodze. wpadniesz w większą nierówność i Ci belka zostanie na drodze. Boże zachowaj, to właśnie jest polska... Auto na złom.



Grand nie przesadzaj... Ja miałem podłużnice w gorszym stanie, diagnosta mnie przestraszył, że auto stało w wodzie, że podłoga mi odpadnie itp. pojechałem do blacharza to mi powiedział typowa rzecz w Escortach, tyle i tyle za 10 dni po odbiór i tak samo jak wonrz zapłaciłem 700 i do dzisiaj auto śmiga, nic się nie złamało. Ja bym robił na Twoim miejscu.

Mój temat z archiwum - KLIK
a tu kolegi Kajteknr1 - KLIK

PS. jeździłem nim 150-160 km/h i nic nie odpadło

[ wiadomość edytowana przez: abraham2ooo dnia 2008-07-20 08:28:02 ]
  
 
Witam kolegę. Ja akurat jestem parę dni przed wymianą obu podłużnic i progów. Czy sie opłaci? - zależy za ile dostaniesz podłuznice, nowe w sklepie po 1700 za szt. Ja kupiłem uzywki, trzeba je trochę pospawać , ale jak mówił macher z 10 latek polatają.... progi po 70 zł szt. nowe no i robota .... Za wszystko łącznie z kilkoma spawkami podłogi, konserwowaniem wyniesie mnie od 1500 do 1800 zł. Nie wiem czy drogo czy tanio ale esi jest tego wart. Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
wpadniesz w większą nierówność i Ci belka zostanie na drodze.


Nie no, trochę przesada - w większą nierówność wpadam średnio co drugi dzień w lesie i na razie nic nie trzeszczy.

Co sądzicie o tym:

250 PLN w sklepie Arwit

cz ktoś z Was kupił taki element?
  
 
Cytat:
2008-07-20 08:04:20, djtados pisze:
Ciekaw jestem jak u Ciebie wyglądają podłużnice....


ideał, cała podłoga ideał. wzorzec zero korozji na całym aucie.
  
 
Dwa lata temu kupilem Essa 95rok z Niemiec, ponoć zawiecha igła i nie wybita, tydzień póżniej spawałem wszytskie podłużnice bo możnabyło ręke włożyć i pomachać na wylot. Jeździ do dzisiaj Ale to co jest na zdjęciu to lekki szok. Od tego czasu oglądam całe auto od spodu 100 razy. A ta nowa wygląda pięknie.
  
 
ja od tych podłużnic i ogółnie rdzy w escorcie mam jakąś traume.. teraz jeżdże citroenem, niby pełny ocynk a jest miejsce gdzie standardowo rdzewieją.. naszczęście to mały fragment całego auta nie wpływający znacząco na konstrukcję = nie podłużnice

pozdrawiam
  
 
Byłem u swojego nadwornego spawacza - reparaturek nie chce, bo za dużo roboty z wywalaniem starych w całości, a poza tym nie ma gwarancji że wspawałby je równolegle itd. W przyszłą środę wstawiam auto na warsztat. Zobaczymy co wyjdzie, napewno za cenę naprawy nie kupię auta, więc robię.
  
 
to to widze, ze nic!! ja w escorcie to mialem.... a raczej nie mialem juz prawie nic jak by mi ktos w du** wjechal to by sie zatrzymal na desce rozdzielczej pewnie
  
 
kolezance w mk5 wyrwalo juz wachacz z podlogi tak bylo przegnite.. blacharz wzial 900 zł za 2 podluznice z tylu+ rzeźbe z tym wyrwanym wachaczem + konserwacja ... mysle ze do 1000 to przyzwoita impreza
  
 
ja miałem gorzej ale na szczescie w okolicach amorka... teraz ciesze sie nowymi :> ciekawe ile konstrukcja mojego blacharza wytrzyma ;> powiem ze spodob ciekawy wycioł podłużnice od dawcy, powywalał ruda do zdrowej blachy stare sklepał i nałożył na to nowe do podłogi spawane punktowo (orginalnie zgrzewane było) a reszta spawem ciągłym
  
 
Ja miałem rozsypaną prawie całą a dojechałem do domu ekspresówką z płyt bitumicznych (Szczecin-Chociwel) i jeszcze potem trochę na tym jeździłem. Teraz mam wspawaną podłużnice własnej roboty Z takiej blachy, że rzeżyje całego essa