40:1 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja też kategoria D. Powiedzieli, że debili mają w wojsku dosyć i mnie nie chcą, tym bardziej, że miałem "odpowiednie" papiery od lekarza i nawet musiałem spędzić 2x po tygodniu w szpitalu celem powstania dokumentacji.
A tak wogóle to w 1989r. dostałem zgodę (paszport) z WKU na wyjazd do ZSRR i w ciągu miesiąca od powrotu miałem im się zameldować. Do dzisiaj z ZSRR nie wróciłem
  
 
U mnie też stanęło na kat. D. Początkowo miałem kat. A. Później jak skończyła mi się odroczka dostałem kat. B12. Stanęło na tym, że po roku dali mi kat. D stwierdzając jednoznacznie, że jestem zbyt poważnym człowiekiem, żeby mnie po poligonach ciągać
  
 
Fotki z przeszłości



  
 
1993-1995 Opole JW 2286 Łączność czyli całe 543 dni do góry brzuchem
  
 
szeregowy podchorąży, z automatu przeniesiony do rezerwy, jako, że obroniłem dyplom przed końcem 2007r
  
 
Cytat:
2010-03-21 20:45:52, Blister pisze:
1993-1995 Opole JW 2286 Łączność czyli całe 543 dni do góry brzuchem


czyli kołami do góry
u Nas też łączność zbijała bąki
  
 
Cytat:
2010-03-21 23:43:49, franko25 pisze:
czyli kołami do góry u Nas też łączność zbijała bąki



Jedna z najlepszych fuch w armii cały czas centrala telefoniczna totalny luz
  
 
A ja trafiłem na dużą, czarną dziurę budżetową i mnie przenieśli do rezerwy po studiach 1 stopnia, gdy przyniosłem zaświadczenie z kolejnych studiów. Podczas piewszej komisji powiedziałem, że z chęcią będę służył ojczyźnie, ale pod warunkiem że będzie to lotniskowiec.