Brak wolnych obrotów-obroty "falują" proszę o pomoc

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie,
Problem dotyczy wolnych obrotów, a raczej ich braku. Silnik ich nie może utrzymać stabilnych cały czas „falują” od bardzo wysokich aż do takich, że zgaśnie. Na ssaniu całym otwartym jest lepiej da się jechać , (ale silnik kręci na postoju wysokie obroty po wyłączeniu ssania momentalnie gaśnie).
Maluszek to elegant ELX wymieniłem w nim wałek na 555, lekki zamach i plan głowicy na 4mm, wypolerowany gaźnik, zrobiony dolot , zawory na 0,20 i 0,25, wał po szlifie, cylindry również i na nowych pierścieniach.
Odpalił po złożeniu za pierwszym razem, ale od razu pojawił się problem z tymi obrotami. Pomocy
  
 
przeczytaj sobie specfikacje walka ktory masz wolne obroty na nim to okolo 1500 moze masz jeszcze zle wywazone kolo do tego i sa wysze ale zapomnij zeby zejsc ponizej 1200-1300 zeby nei falowalo ;] troche glowke mogles jeszcze dac nizej ;]
  
 
CO zauważyłem - praktycznie niema żadnej reakcji na zmianę wkrętu składu mieszanki, obojętnie czy ją wkręcę maksymalnie czy wykręcę.( a nieraz coś delikatnie załapuje i zmieniają się lekko obroty przy regulacji tym wkrętem)
  
 
co do wolnych to nie sugerowałbym się tu na pewno wałkiem ale mozę jednak to nie jego wina a gaźnika., to samo było u mnie po wyjęciu silnika i zmianie zamachu okazało sie zę nie chciał palić cieć, nie wiadomo czemu po zmianie nie palił i już i wlekłem go i nic , a zmieniłem gaźnik i odjęło jak ręką, czyściłem potem ten na części pierwsze rozbierałem i nic mu nie pomagało kompresorem dmuchałem tez nic nie wiem czemu tak sie stao samo z siebie, radziłbym sprawdzić, a nie masz akcji ze jak chodzi to strzela ??
  
 
Witam!
Z tymi obrotami miałem podobną akcje jak splanowałem głowice 2,5mm ale wyszło to dopiero za jakiś czas, a mianowicie jedna z szpilek pod gaźnikiem była delikatnie za długa co uniemożliwiło dokręcenie odpowiednio gaźnika i "wydmuchało" mi uszczelkę i tylko na ssaniu jakoś chodził, skróciłem szpile, zmieniłem uszczelkę i git
W moim malaczu obroty też nie sa za niskie bo obrotek pokazuje delikatnie ponad 1000rpm i nie moge zbytnio zmniejszyć ale to chyba przez zamach 2,7kg bo wałek siedzi orginał.

Pozdrawiam
  
 
Jaki masz gaźnik ? Jak z elektrozaworem to luknij czy ci się przypadkiem kabel nie urwał idący właśnie do elektrozaworu - przy okazji sprawdź sam elektrozawór. Warto zobaczyć czy ebonit pod gaźnikiem jest prosty i czy dobrze leży na głowicy - jak nie skracałeś szpilek idących od cylindrów i trzymających głowicę to może być tak, że ebonit nie dolega do głowicy i masz przedmuchy - w sensie łapie lewe powietrze ;]
  
 
Elektrozawor nie ma tu nic do rzeczy bo w ogole by nie chodzil na wolnych a on mowi ze faluje. a robiles z glowca cokolwiek czy ja tylko splanowales?bo jak wsadzacie walki, odelzacie kolo i jeszcze go nie wywazacie a do tego zakladacie seryjna glowice i gaznik, to potem sie nie dziwcie ze takie chece sie robią...
  
 
Poochaty - wcześniej tofik06 pisał, że "Na ssaniu całym otwartym jest lepiej da się jechać , (ale silnik kręci na postoju wysokie obroty po wyłączeniu ssania momentalnie gaśnie)." Dokładnie takie same objawy miałem o dziwo przy urwanym kablu od elektrozaworu - przy wyłączonym ssaniu momentalnie gasł. Rozebrałem cały gaźnik - przeczyściłem dyszę itd. itp. , a na końcu okazało się, że winien był kabel od elektrozaworu, więc niekoniecznie musisz mieć rację, aczkolwiek któż to wie - trzeba próbować wszystkiego