Problem kto pomoże ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam uprzejmie !
Przepraszam za dość ogólnikowy tytuł postu, ale jakoś nie bardzo wiem jak miałby on bardziej konkretnie wygladac w swietle tego co poniżej opiszę

Chciałbym się zwrócić do klubowiczów z prośbą o konsultacje.
Mam nadzieje że wasze cenne uwagi pomogą mi w rozmowie z "winowajcą"

Moje auto miało dzisiaj wymieniane: uszczelki pokrywy zaworów, głowicy i miski olejowej, pompę wody i pasek alternatora.
Operacja planowana od dawna ...

Wyjechałem z warsztatu ruszam do domu i nagle widzę że dzieje się coś dziwnego. Auto muli jakby chcialo jechać a nie mogło. Zauważyłem ze przymula tuż przed 2 tyś. obr. potem pod 3 tys. nabiera mocy ale w miedzyczasie szkoda gadać.
Po chwili zastanowienia zawróciłem do mechaniorów.
Auto ma instalację gazową 2 gen. Przed wyjazdem do warsztatu kilka dni wczesniej tankowalem do pelna (butla w kole). Zrobiłem na tym równo 99 km. Czyli butla prawie pełna !!! Jak chce przelaczyc na LPG to centralka przełącza na gaz na ok 2 tyś. tak jak powinna to zrobić, a potem z powrotem wraca na bene. ???

Spece obejrzeli silnik uderzyli się w piersi że niewinni i odkręciliśmy pokrywę nad butlą aby sprawdzić wskazania wskaźnika zapełnienia. Wskaźnik pokazuje rezerwę a dokładnie 0 !!!
Pojawia się pytanie gdzie się podziało ponad 20 litrów gazu ?
Jestem podejrzewany że a) przyjechałem na pustym i się czepiam, b) posądzam fachowców że mi spuścili gaz do kanistra

Doszliśmy do jakiegoś tam porozumienia bo nikt nie potrafił wyjaśnić gdzie się podział ten gaz. Pojechałem więc do domu , a następnie na stację aby zatankować LPG.

I tu niespodzianka !!! Zawór odbił po 16 litrze !!! Czyli w butli jest dokładnie tyle gazu ile powinno być !!! Wróciłem do domu. Zachowanie auta bez zmian, muli, nie przełącza na gaz. Sprawdzam wskażnik na butli i jest dalej zero !!!

Jutro jade na warsztat z powrotem, ale chciałbym wiedzieć co się dzieje zanim zrobię z siebie hm ...

Podsumowując:
Silnik dusi sie od 2-3 tyś. obr pomimo wdepniętego pedału gazu. Momentami chodzi lepiej, ale tylko momentami.
Butla jest pełna a wskaznik pokazuje poziom 0 i silnik nie dostaje gazu. Jakiś zawór który niechcący zaręcili ?

Proszę uprzejmie o wasze opinie. Szczególnie speców od LPG. Ale wszystkie sugestie mile widziane.

Za tydzień mam jechać w dłuższą trasę i chciałbym mieć do tego czasu sprawne auto.

Pozdrawiam !
  
 
Ale muli tylko na LPG czy benzynie też?
  
 
Muli na benzynie bo jak pisałem na gaz nie przełacza bo go nie dostaje.

Tu mogą byc dwa różne problemy. Jakiś tajemniczy zawór, ktory tak dziwnie odciął dopływ gazu i oszukuje wskaźnik, o drugi to przestawiony zapłon, pomieszane przewody WN lub coś takiego. No ale pomieszać przewody WN to mogło sie zdarzyć mnie amatorowi, mimo że jak dotąd nigdy mi się to nie zdarzyło, a nie specom.
Tak myślę że może mulić w sytuacji kiedy usiłuje włączyć się na gaz i mu sie nie udaje. A na benie może lecieć normalnie. Upewnie się wieczorkiem.

[ wiadomość edytowana przez: DarSKG dnia 2008-08-07 20:26:09 ]
  
 
Z tego co się orientuje to instalacja gazowa nie jest za bardzo skomplikowana, a może poprostu zakręcili Ci zawór przy parowniku??? dlatego auto nie dostaje gazu... no bo jeżeli na benzynie jeździ to tylko coś z tym może być... ale jak napisałeś niech się wypowiedzą spece od tego... ja mam autko na Pb
  
 
Cytat:
2008-08-07 20:49:35, Lukanio1234 pisze:
zakręcili Ci zawór przy parowniku???



Biją się w piersi nie nic nie dotykali Gaz najwyrażniej nie wychodzi już z butli. Ale nawet gdyby tam zakręcili to wskaźnik pokazywał by tak czy inaczej poziom. Na butli mam jakieś pokrętło ale nie dotykam dopóki nie będę wiedział od czego to jest. Pokrywa nad butlą była nieruszana przez speców. Wcale nie tak łatwo było ją otworzyć.
  
 
u mnie sytuacja byla podobna a mianowicie:
-odcinalo gaz
-na benzynie chodzil nierowno,zapalala sie kontrolka silnika

Pojechalem do magikow gazownikow i wyszlo,ze to jakis tam kabelek ktory zbiera impulsy z cewki zaplonowej i daje na kompa od gazu(czy jakos tak) mial gdzies przerwe...Mechanior przylutowal kabelecek tam gdzie ma byc i wszelkie bole przeszly,zarowno z lpg jak i pb...(jeszcze zdarzyl mnie objechac,ze gdzie ta instalacje wczesniej serwisowalem i kto ten przewodzik na zasadzie cewki owinal wokolo kabla WN idacego od cewki)
  
 
a gaz do silnika to dochodzi wogóle czy nie? bo nie bardzo z tego długiego elaboratu da sie coś konkretnego wywnioskować ale jak nie dochodzi to po kolei trzeba sprawdzać gdzie się przytkało, może na filtrze albo może wielozawór na butli pada albo zwyczajnie jakiś kabelek gdzieś się odpiął od instalacji i cuda zachodzą a tak czasem bywa. Ogólnie to żeby samochód po naprawie i to takiej gruntownej nie chodził jak należy to jest dopiero dziwne
  
 
Przy ruszaniu przy wlaczonym LPG w stanie "oczekuje na przełączenie" przydusza się na punkcie przęłączenia na gaz czyli przed 2 tys. obr. Pozniej wraca na benzyne, ale dusi sie, lekko szarpiac do mniej wiecej 3 tys. Przyczyną może być opóźnienie w dostarczeniu benzyny po wczesniejszej probie przelaczenia na gaz. Pozniej jezdzac caly czas na benzynie objawy nie występują w zakresie innym niż podpadające pod reset ECU. Był na czas naprawy odłączany akumulator.

Tak więc podejrzany jest wielozawór w butli który jakimś cudem i akurat podczas wizyty na warsztacie się przyblokował pokazując na wskażniku zero. Być może taki stan może spowodować też jakiś urwany kabelek w komorze silnika. Bo tylko tam spece grzebali.
  
 
A pytanie : czy kiedykolwiek wcześniej patrzyłeś na wskaźnik poziomu gazu? może był już dawno uszkodzony (np przytkany - bo to zwykły manometr jest...)

A objawy faktycznie wskazują na jakiś problem z elektryką. Posprawdzaj wszystkie kabelki do czujników: temeperatury, prędkości, wału, itp.
  
 
ja też myślę, że wskaźnik na butli oszukuje, bo nie widzę raczej jego związku z muleniem.
Sprawdź, czy nie odpięto czasem elektrozaworu na miedzianej rurce od zbiornika do parownika. Powinien być albo na reduktorze, albo gdzieś w pobliżu w komorze silnika.
Sprawdź też poziom płynu chłodzącego i czy czasem jakaś rurka nie jest zagięta.
  
 
1) Wskaźnikiem paliwa na butli nie przejmuj się - one zawsze działaja b. awaryjnie. U mnie rezerwa pali się ...po zatankowaniu do pełna, później gaśnie ...i zapala sie albo nie kiedy chce. Regulowałem to ...28 x i w końcu olałem. Wskaźnik działa na zasadzie magnesu stałego oddziałującego na magnetyczną wskazówkę. Pewnie coś się zaklinowało w okolicach szybki wziernikowej wskaźnika - poruszaj nią i zobaczysz. Nic sie nie bój - nic Tobie nie wybuchnie.

2) piszesz, że przy tankowaniu zawór odbija Tobie przy 16 l - To jaki Ty masz duży zbiornik ...20l ?
(ja mam w kole 42l i pasuje idealnie)

3) Jak masz przy wielozaworze "jakieś pokrętło do - użytku ręcznego" - to pokręć nim ...to pewnie zawór gazu. Może się sam zakręcił pod wpływem drgań. spróbuj go odkręcić i nic sie nie bój - nic Tobie nie wybuchnie !!!!!!!

4) Poruszaj konektorkami od cewek (najcześciej są koloru zielonego) przy wielozaworze i w okolicach reduktora. (ja mam po drodze jeszcze jeden czyli w sumie 3 szt.) Może się coś obluzowało i elektromagnes z należytą siłą nie otwiera zaworu iglicowego.....

5) Sprawdź poziom płynu w zb. wyrównawczym. może być za mało i reduktor przymarza.

6) Obejrzyj przewody gazowe i kabelki elektryczne w okolicach komory silnika - może jakiś mmmmmehanik przygniótł "przez przypadek" rurkę doprowadzającą gaz i ta nie jest drożna - ale to raczej mało prawdopodobne, choć po szpecjalistach tej klasy ...wszystkiego można się spodziewać.
........Albo może w ogóle zapomnieli podłączyć przewodu masowego "na potrzeby instalacji LPG" ...one najczęściej są podłączane oddzielnym dodatkowym kabelkiem do "-" klemy akumulatora ?
  
 
Cytat:
2) piszesz, że przy tankowaniu zawór odbija Tobie przy 16 l - To jaki Ty masz duży zbiornik ...20l ? (ja mam w kole 42l i pasuje idealnie)



Zbiornik mam normalny. A weszlo tylko 16 l, nie dlatego że mam taki malutki zbiorniczek, tylko dlatego ze mniej wiecej w 2/3 byl zapelniony.
A na benzynie muli mi niezależnie od tego czy wlaczam czy nie LPG. Po kilku kilometrach już się zachowuje w miare normalnie. Problem z duszeniem sie wystepuje na samym poczatku jazdy. Objawy jakby zaczynało mu brakować paliwa. A PB też miałem trochę w baku więc ta sama historia co z iloscia gazu w butli.
Płynu chłodzącego jest dość, masa od gazu też jest podłączona. Nie da się przeoczyć tego kabelka.
Wskaźnika na butli faktycznie nie oglądam za często jak i pewnie większość. Jego rola jest czysto pomocnicza i jak dla mnie może sobie pokazywać 0. Gorzej że faktycznie zachowuje się jakby nie było gazu. A w tej chwili mam pełną butlę. Pamiętam że w poprzednim aucie miałem dwa zaworki przy butli - na wyjściu do silnika i na wlocie z dystrybutora. Regulację wskaźnika robiło się czymś innym. Po południu będę sprawdzał co się da.

[ wiadomość edytowana przez: DarSKG dnia 2008-08-08 08:31:12 ]
  
 
Przeczytałem raz jeszcze Twoje problemy ...i z tego co zrozumiałem to ...muli Tobie na benzynie jak i na gazie...

Jeżeli tak to podejrzewam uszkodzoną cewkę impulsatora w aparacie zapłonowym, ew. zawór EGR.

Co do EGR'u to niech się może wypowiedzą inni (albo poszukaj w archiwum jakie on powoduje objawy w przypadku uszkodzenia ) a co do cewki w aparacie zapłonowym to obstawiam 99,99% ,że to ona jest winna !!! cena ok. 25 zł, jej "żywotność" max. 2 lata - więc jak nie wymieniałeś jej wcześniej to wymień.

.....Ale ciekawe, że przed "ingerencją mechaników" wszystko działałało
  
 
Cytat:
2008-08-07 19:58:50, DarSKG pisze:
[...] Moje auto miało dzisiaj wymieniane: uszczelki pokrywy zaworów, głowicy i miski olejowej, pompę wody i pasek alternatora. [...]


A rozrząd?
Przy takiej operacji powinni wymienić Ci również pasek napinacz i rolkę.
Ja obstawiał bym przesunięcie paska o jeden ząbek lub cofnięcie aparatu zapłonowego. Co skutkuje zmuleniem silnika.
Cewka nie, bo były by problemy z odpaleniem.

Co do LPG, to jaki masz sterownik? Niektóre sterowniki lubią się przeprogramować po dłuższym odpięciu zasilania.
Posprawdzaj wszystkie cewki elektrozaworów czy "pykają"

A komp. jakie błędy wywala? Sprawdzałeś?



[ wiadomość edytowana przez: kisztan dnia 2008-08-08 11:37:57 ]
  
 
Problem rozwiązany !!!

Ponieważ za darmo mi auta nie robili, więc wróciłem do warsztatu dzisiaj z paragonem z tankowania gazu w łapce. To na wypadek jakby nie wierzyli że butla jest pełna.

Przyczyna jak w wielu przypadkach była trywialna. Dziabnięty kabelek od masy do LPG. Zewnętrznie wyglądał OK, ale gdzieś głebiej był przerwany. Odłączali akumulator i kabelek poleciał. Nowa końcówka na kabelek i autko śmiga znowu jak rakieta. Specom rozwiązanie problemu zajeło nieco ponad godzinę

Dziekuję wszystkim za pomoc w namierzeniu problemu.

[ wiadomość edytowana przez: DarSKG dnia 2008-08-08 12:03:00 ]
  
 
No to ...trafiłem

A co do końcówek konektorkowych to proponuję wszystkie połączyć z kablami poprzez lutowanie a nie zaciskanie... Zaciskanie to półśrodek nie gwarantujący dobrego kontaktu w sytuacji "W"
...nie wiem skąd jesteś ale na Wybrzeżu w słonym klimacie ...przekonałbyś się o tym szybciej niż Ci sie wydaje.
  
 
na wybrzeżu w "słonym" klimacie nie maiłby tego problemu :d
słony klimat sprawiłby ze miałby już kolejne :d albo cos co przypomina konstrukcje z rurek wzacnniajacych z dziwnymi dziurami wyżartymi niereguralnie

"słony klimat" to mozesz zobaczyc sobie jak sie zdecydujesz wpaść kiedys do kghm :d tam sól zjada blok silnika w 3-4 lata
  
 
Słyszałem o kopalniach KGHMu, że są to "małe podziemne miasta" podobno są tam drogi komunikacyjne ze sygnalizacją świetlną, warsztaty naprawcze dla pojazdów tam jeżdzących (z urobkiem) itp...
Słyszałem też o ciężarówkach tam jeżdzących , że są to samochody (chyba) Land Rover'a ...i to wykonywane na specjalne zamówienie a i tak żywotnośc ich wynosi 5 lat

To musi być dopiero ...słony poligon

A my się znęcamy nad ...kabelkiem masowym
  
 
Cytat:
2008-08-08 12:35:55, nawigator5 pisze:
...nie wiem skąd jesteś ale na Wybrzeżu w słonym klimacie ...przekonałbyś się o tym szybciej niż Ci sie wydaje.



Jestem z gór Ale mnie nie straszcie, bo właśnie za kilka dni wybieram się za zasłużony, pierwszy od 6 lat urlop na wybrzeże
  
 
Cytat:
2008-08-08 11:00:40, nawigator5 pisze:
Przeczytałem raz jeszcze Twoje problemy ...i z tego co zrozumiałem to ...muli Tobie na benzynie jak i na gazie... Jeżeli tak to podejrzewam uszkodzoną cewkę impulsatora w aparacie zapłonowym, ew. zawór EGR. Co do EGR'u to niech się może wypowiedzą inni (albo poszukaj w archiwum jakie on powoduje objawy w przypadku uszkodzenia ) a co do cewki w aparacie zapłonowym to obstawiam 99,99% ,że to ona jest winna !!! cena ok. 25 zł, jej "żywotność" max. 2 lata - więc jak nie wymieniałeś jej wcześniej to wymień. .....Ale ciekawe, że przed "ingerencją mechaników" wszystko działałało


wiem że problem rozwiązany i tak jak mówiłem pierdółka-kabelek a fachowcy od razu wymyślają awarie z grubej rury i kasy zamiast postrawdzać wszystko...fachowy od wyciągania kasy
ale co do tej cewki to chyba przesadzasz że tylko 2 lata bo ja jakoś nigdy jej nie wymieniałem i działa o dziwo od 12 lat