w corolli 1998 wersja an1333 cm. zastanawiam sie jakie trudnosci moge napotkac przy samodzielnej wymianie paska klinowego.Nie mam garazu bo jestem na wakacjach zagranica...czy zaloże pasek gołymi rekoma.czy przy napinaczu zakladanie go jest trudniejsze czy latwiejsze. pozdrawiam
2008-08-08 14:39:45, marcinm pisze:
Bo chyba nie chcesz robić rozrządu na wakacjach ? pzdr
Dobre
Jeśli chodzi o wymianę zwykłego (alternatora/wspomagania) paska to największym problemem będzie kupno jakiegoś rozsądnego. Jeśli to rozrząd to zakup paska to najmniejszy problem
2008-08-08 14:43:03, MisiekII pisze:
Dobre Jeśli chodzi o wymianę zwykłego (alternatora/wspomagania) paska to największym problemem będzie kupno jakiegoś rozsądnego. Jeśli to rozrząd to zakup paska to najmniejszy problem
No co ? Ludzie remonty silników w maluchach robili gdzieś w środku byłej Jugosławii, to co tam taki rozrząd