Jak zdemontować GAZ z auta ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie, muszę się zabrać za wyjęcie serca z dawcy - ale jest zagazowane - nie znam się na gazie więc nie wiem jak za to się zabrać - proszę Was zatem o pomoc.

Jeśli będą potrzebne jeszcze jakieś fotki to piszcie, zrobię i wkleję
  
 
zakręć kurki na butli i możesz demontować nic się nie stanie.W przewodzie będzie trochę gazu pod ciśnieniem tym się nie przejmuj .
  
 
Ja tam zaworu nie widziałem Dam jutro foto butli, będzie jaśniej
  
 
moim zdaniem to nawet nie trzeba nic zakrecac jak przedmowca pisał w przewodach bedzie gaz po cisnieniem ale jak zejdzie to spokuj.. wystarczy odpiac aku i elektrozawory sie wtedy zamykaja i nie ma prawa nic sie wydostac z butli..tak wogole to nawet nie muszisz ruszac instalacji gazowej jak chcesz wyciagnac silnik poniewaz sa tylko 3 przewody łaczace silnik z instalacja gazowa nie mowie tu o elektryce..

[ wiadomość edytowana przez: chalu87 dnia 2008-08-15 14:20:07 ]
  
 
Z tym że auto musze rozebrać do gołej blachy, razem z elektryką Więc pewniej się będę czuł jak to dziadostwo zdemontuję
  
 
zakręć zawór butli (jeżeli butla jest w miejsce koła to masz pewnie tam taką przykrywę na środku , zdejmij ją (bez paniki) i tam będziesz miał zawór. jeżeli silnik jest jeszcze na chodzie to możesz po zakręceniu uruchomic silnik (włączyć gaz) i wypalic resztkę gazu jak zgaśnie to już jesteś bezpieczny a reszte instalacji możesz nawet siekierą rozbierać (choć osobiście nie polecam)

zawór może być też pod takim plastikiem osłaniającym przy wskazówce pokazującej ilość gazu

[ wiadomość edytowana przez: seba2020 dnia 2008-08-15 14:43:54 ]
  
 
Jak masz butle w kole wysoka max 200mm to biore
  
 
Mi wyjęcie instalacji LPG z pierwszego Escorta (w całości, nie tnąc przewodów) zajeło 55 minut. W drugim poprawiłem wynik i było coś około 40 min ale instalka była młodsza i schludnie zamontowana. Obie instalki II gen butla w koło. Swoją droga czasem lubie mieć stoper w garażu podczas niektórych prac
Konkurencją koronną jest dla mnie wymiana kompletnych wahaczy A w przyszłym tygodniu poprawiam czas wymiany sanek w MKV . Będzie to swoją droga 5 wymiana więc musze poprawić czas
  
 
Cytat:
2008-08-15 20:44:04, Remarq pisze:
Mi wyjęcie instalacji LPG z pierwszego Escorta (w całości, nie tnąc przewodów) zajeło 55 minut. W drugim poprawiłem wynik i było coś około 40 min ale instalka była młodsza i schludnie zamontowana. Obie instalki II gen butla w koło. Swoją droga czasem lubie mieć stoper w garażu podczas niektórych prac Konkurencją koronną jest dla mnie wymiana kompletnych wahaczy A w przyszłym tygodniu poprawiam czas wymiany sanek w MKV . Będzie to swoją droga 5 wymiana więc musze poprawić czas


Remarg a może zmierzymy sie w konkurencji-ROZBIERZ ESCORTA NA CZAS
  
 
Cytat:
moim zdaniem to nawet nie trzeba nic zakrecac jak przedmowca pisał w przewodach bedzie gaz po cisnieniem ale jak zejdzie to spokuj.. wystarczy odpiac aku i elektrozawory sie wtedy zamykaja i nie ma prawa nic sie wydostac z butli..tak wogole to nawet nie muszisz ruszac instalacji gazowej jak chcesz wyciagnac silnik poniewaz sa tylko 3 przewody łaczace silnik z instalacja gazowa nie mowie tu o elektryce..



totalna bzdura i oczywiście jak zwykle teoria... Zawory gazowe zamykają się gdy elektronika lub choćby sam przełacznik "gaz-benzyna" nie czyta sygnału obrotów a nie plusa akumulatora z tym że:

1.zbiornik może nie być wyposażony w wielozawór z cewką (elektrozawór) a wtedy ciśnienie gazu jest zamykane dopiero pod maską na tzw elektrozaworze gazowym w którym najczęściej jest filter

2. zbiornik może być wyposażony w wielozawór z cewką(elektrozawór) ale na skutek zabrudzenia lub znacznego zużycia sprężynka powrotna trzpienia elektrozaworu nie jest w stanie przeciwdziałać Ciśnieniu gazu na wyjściu ze zbiornika i wtedy znów wypływ gazu zamykany jest pod maską w elektrozaworze gazowym(tym z filterkiem)

Aby nie stwarzać zagrożenia "wycieku"gazu każdy zbiornik wyposażony jest w jakiś mechanizm do odcinania wypływu gazu który jest na wielozaworze. Proponuję zakręcić zawór na zbiorniku (w starych typach są dwa - przyjście ;wyjście) zapalić auto , przełączyć na gaz i trzymać go do momentu zgaśnięcia na wyższych obrotach. Gdy samochód zgaśnie możemy pod maską jak i ze zbiornikiem robić dosłownie wszystko tzn rozkręcać wszystkie połączenia elementów gazowych(których kolega się obawiał) demontować montować itp, idt... Pozdrawiam wszystkich bardziej zaawansowanych teoretycznie niż praktycznie
  
 
nic dodac, nic ujac.

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------