E36 M43 Nie chodzi na LPG

Witam wszystkich forumowiczów.
Siedzę i czytam już trochę te forum ale nie znalazłem jeszcze tyle informacji aby móc zdiagnozować moją usterkę, więc chciałem o niej napisać.
Niedawno nabyłem e36 316i M43 z niesprawną instalacią gazową.
Problem jest tego typu , że oczywiście nie idzie na gazie ale nie zawsze, rano jak jade do pracy np. tylko wyjadę z parkingu na prostą przełącze na lpg i jedzie, tylko że po jakichś 5km tak jakby gaz się skończył czyli praktycznie po nagrzaniu silnika.
Byłem u gazownika który zakładał tą instalacje, podpioł pod kompa i na dzień dobry do mnie że reduktor już sie skończył i 350zł z wymianą
Tylko, że ja nic nie mówiłem że na zimnym chodzi, czyli naciągacz raczej z niego.
Kupiłem interfejs do mojej centralki (BINGO S-4) i jak włącze nauke to po chwili wywala błąd sondy lambda adaptacja przerwana.
Na ciepłym na postoju jak załącze lpg to na wolnych chodzi ale jak chce ruszyć to kompletnie zero mocy i zaraz sie dławi
Jedynie co po przeczytaniu paru postów na tym forum przychodzi mi na myśl to walnięta sonda lub zła konfiguracja centralki.Może mógłby ktoś podpowiedzieć jak ją ustawić z tym silnikiem.
Dodam jeszcze , że na benzynie na wolnych nie chodzi idealnie tak troszkę nim podrzuca nieregularnie lecz nie jest to jakies kulanie konkretne.
Jeszcze jedno, jak w programie od bingo włącze odczyty to niby sonda pracuje, czyli napięcia sie zmieniają

Filtr jest ok, sprawdzałem ale dziś zauważyłem jeszcze coś, jak auto chodzi na gazie to przy włączonym oscyloskopie w programie od bingo przy dodawaniu gazu napięcie lambdy spada do zera.

Ale na bezynie niby pracuje według tego programu od bingo

Witam po długiej nieobecności.Generalnie rozwiązałem bardzo dużo problemów jeżeli chodzi o mój post.
Oczywiście skoro komunikat z Bingo dotyczył sondy zaczołem szukać w tym kierunku,pierwsze co znalazłem to nieszczelny wydech przy kolektorze.Kupiłem nową uszczelke, odkręcam starą a tam zero przedmuchu więc wrypałem cały wydech na zewnątrz a tam widoczne tylko od środka pękięcie na jednej z rur (praktycznie do okola)Podejżewam że to przez brak uchwytu tego przy skrzyni.
Z tego co zuważyłem to chyba dość częsta przypadłość 4 cylindrówek, posiadam jeszce dwie E30 i tam to samo tylko że tamte bez lpg więc sie tym zbytnie nie interesowałem.
(trzeba uważać przy spawaniu ponieważ rurki te są bardzo cienkie i łatwo je przepalić)
Po naprawie auto o wiele lepiej się rozpędza ale do czasu bo po dobrym nagrzaniu się auta zaczyna falować 0d 500 1200 obr.
Wydaje mi się, ze dopuki auto jest zimne komputer chyba nie korzysta z sondy i jak juz wszystko się nagrzeje są typowe objawy walniętej sondy.Tylko nie wiem czemu wcześniej na oscyloskopie działała a teraz po naprawie nie,może ją uszkodziłem jakoś ale raczej nie.
Tak samo wydaje mi się zeproblem z Lpg taż polega na tym samy,kiedy auto jest zimne beta smiga elegancko na lpg ajak już wszystko złapie swoją temperaturę gaz warjuje.