Co ja mam wpisane w dowodzie rejestracyjnym?!%%#

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Konrii!
Moja Łada ostatecznie okazała się mieć numer 21061, więc ten grill i lampy niestety nie założę. Piszę niestety, bo 2103 jest o niebo ładniejsza od szóstki.
Ale rzeczywiście dowód rejestracyjny wciąż nie jest dopasowany do mojego samochodu, bo:
1.
Jak już kiedyś pisałem; samochód miał inny numer silnika niż w papierach- i to, jak sam ustaliłem, od momentu pierwszej tejestracji w 1981 roku.
2.
Ten fakt wykryła stacja kontroli pojazdów w Wągrowcu w listopadzie ub. roku. Urzędnicy nie chcieli mi tego numeru zamienić, ani zarejestrować i wogóle kłóciłem się tam pół dnia.
3.
Wobec tego w marcu spisałem z poprzednim właścicielem takie pisemko, ze rezygnuję z umowy K-S i oddaję mu samochód z powodu gnoju w papierach. Facet wystąpił w Poznaniu o nadanie nowego numeru silnika, po czym spisaliśmy nową umowę.
4.
Wszystko to łącznie z telefonem urzędniczki z Poznania do Wągrowca (w celu zjebania tych młotów z W-ca) trwało ok. 15 minut...
5.
Pojechałem do Wagrowca po czasowy dowód, ubezpieczyłem samochód ( w czasowym dowodzie był stary numer, więc polisę mam na zły numer silnika...)
6. I
TERAZ UWAGA! W maju pojechałem po stały dowód i baba w Wągrowcu wydając mi "twardy" dowód rejestracyjny pomyliła się i (!!!) popełniła ten sam błąd, co ktoś w Polmozbycie w Poznaniu 22 lata temu!!!
7.
Co mam teraz zrobić?

Nie ma na nich kurde żadnego bata, jeździłem prawie pół roku bez papierów ryzykując strasznie i teraz znowu wszystko popier...lili!
Nie muszę dodawać, że każdy wyjazd do Wągrowca to kłopot, bo muszę wziąć wolne i przejechać te kilkadziesiąt kilometrów...

- może poczekam, aż w listopadzie (pojadę do tej samej stacji) na przeglądzie znowu znajda błąd?
tylko, co wtedy? Nie wiem, gdzie mogę skarżyć tych lewusów- wydział komunikacji nie podlega Staroście Powiatu...

- a jeżeli przegląd przejdzie? Zrobię ksero i od razu wrócę, żeby zrobić im gnój, ale co z tymi półgłupimi urzędasami?

- czy może jak mnie złapią pały na drodze pogadać z nimi i poprosić, żeby mnie sholowali na parking do wyjaśnienia i tak spróbowac się dobrac do urzędników z Wydz. Komunik.?

a wogóle to łatwo o błąd- cyfry 8 i 3 są przecież podobne...

Jeśli więc ktokolwiek z Was jest oblatany z prawem- administracyjnym, albo po prostu wie, jak to załatwić, bardzo proszę o pomoc. Uważam, że Polska jest za biednym krajem, żeby zatrudniać na państwowych posadach zwykłych jełopów. Jest ponad 20 % bezrobocia, a w urzędach dzieją się takie rzeczy... Nie odpuszczę, choćby nie wiem co, kierownik wyzywał mnie jak zwykły cham, używając słów: gówno, kurwa i in.
A pół roku później sam wydał mi nic nie warty dowód rejestracyjny...
  
 
Kurcze, Pun, no jak masz silnik 1500 to pewnie, że 21061. Mówiąc nieskromnie, to czemu nie rzuciłeś zapytania do mnie, czy do kogokolwiek innego, kto by wiedział?
  
 
Mnie to tez spotkalo!!!
Kuzwa, myslalem ze padne! Mialem podobny problem!
Ostatnio zmienialem sobie tablice na nowe, i dowod na nowy, bo w starym juz nie bylo miejsca na pieczatke z przegladu.
Pojechalem do urzedu, oddalem dowod, zaplacilem kupe forsy, poczym za 30 min, dostalem nowy dowod i nowe tablice.
I co sie okazuje? Pani z okienka nawet nie raczyla odwrocic dowodu i sprawdzic ze w niego wbity jest hak holowniczy!
Nie mowiac juz o kontroli w komputerze!
Normalnie jakbym wziol jakies auto przekreciarske, wydrukowal stary dowod na nie, i powiedzila ze chce nowy, tobym dostal od reki!
Zjebalem babe-a on ze trudno- trzeba jechac na stacje diagnostyczna i sprawdzic inne dane(wiecie teraz moc silnika pojemnosci itepe bo z katalogiem moze sie nie zgadzac) + wypisac papier na hak. No i oczywiscie zaplacic kase za nowy dowod!
Jade wkurzony(bo kasa nie smierdze) na przeglad, a gosc mi na to, zebym wracal do pani z okienka ktora sie pomylila! I niech wpisze w dowod ze mam hak!
Normalnie szok- kolko sie zamknelo-pani na przeglad, a pan z przergladu do pani z okienka wysyla, i tak w kolko!
Chyba z 20 minut urabialem goscia na przegladzie zeby mi go zrobil, i zeby mi wpisal hak, bo pani z okienka znowu mnie wysle na przeglad!
No i co sie okazalo?Przeglad dostalem na 7 dni, do chyba 22.07. a w dowodzie mialem przeglad do 29.07.
I kuzwa ktory papier jest wazniejszy? Malo tego, jak pojechalem po kolejny dowod rejestracyjny, pani wbila przeglad do 29.07, mimo ze na kartce bylo ze do 22.07!!! Szlag by ja trafil!
3 dni z zycia lady wyjete i przepadly!
ALe to nic!
Najlepsze bylo na koncu- sprawdza mi pani czy nowy dowod juz jest, wyslala mnie do innego okienka, ja patrze a tu wpisane WAZ LADA 1500! Mowie pani ze to blad- bo to auto to Lada 2107!
A Lada 1500 to ZUPELNIE INNY MODEL!
Ale pani byla wazniejsza!!! i madrzejsza!!!
Tluklem jej do glowy ze ja juz kiedys mialem Lade 1500 (tak w dowodzie) ale ze to inne auto i bylo z 79 roku czy jakos tak!
A teraz mam zupelnie inne!
Teraz jak mnie beda kontrolowac, to jak sie wkurza to sie przyczepia!
A jak ja sie wkurze, to kupie LADE 1500(np. 2103-bo mi sie podoba) I bede jezdzil z tymi papierami, i bedzie ok!
PIERDZIELONE URZEDY!
PUN-KLUC SIE O SWOJE, SKARŻ SKURCZYBYKOW JAK SIE DA!NIEHCH SIE NAUCZA DOKLADNOSCI!!! I KULTURY!!! KULTURY SOLWA TEZ!
jak tylko ci starczy sil! bo mnie rece opadaja!

aa jeszcze musialem raz tablice przynosci zeby pani zmienila naklejke na nich! Dobrze ze ich nie zalozylem!

  
 
CO MOGE PORADZIĆ TO TO ŻE WSZELKIE "DYSKUSJE" Z URZĘDAMI NALEŻY PROWADZIĆ PISEMNIE (OCZYWIŚCIE O ILE SIĘ DA). DOKUMENTY SKŁADANE W URZĘDZIE CZYTA (CHYBA) KTOŚ KTO SIE ZNA, A NIE ZWYKŁA PANI "Z LADY "(KTÓREJ ZOSTAŁO NP.1,5 ROKU DO EMERYTURY I NIE MOGĄ JEJ ZWOLNIĆ, A ETAT BLOKUJE )
OCZYWIŚCIE TA FORMA "ROZMOWY" WYMAGA CZASU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  
 
Troll: o właśnie, wszystko pisemnie tylko kurczę komu? Kierownik wydziału głupszy jeszcze od tej baby. W dodatku zwykły cham bez szkół, nawet niegramatycznie układa zdania...
no i jest przeciwko mnie!

Miły: nie wiedziałem wtedy o istnieniu LKP i wogóle myślałem, że 2106 to kombi od 2105 i że ja mam 2103...

Krzysztof Fleszer: ja w międzyczasie też miałem ten problem z instalacją LPG: baba mówi, że stacja diagnostyczna wpisuje go do dow. rej.; mechanicy, że baba! W końcu PAN KIEROWNIK zdecydował, że jednak baba...
Całe szczęście, że to wszystko było w jednym podwórku. Tym bardziej mnie to wkurzyło, że to jest jedna pieprzona mafia starych bab i zgredów, co sie dorwali, zablokowali i nie puszczą...
A ciekawe kto przebijałby numery w 20 letnim aucie za 200 plz???
A tak wogóle to ja też mam nie żadne 2106 czy inne numerki tylko: VAZ LADA 1500 I BASTA!
chuj!

[ wiadomość edytowana przez: Pun dnia 2003-07-29 21:14:41 ]
  
 
Cytat:
2003-07-29 21:14:07, Pun pisze:
Miły: nie wiedziałem wtedy o istnieniu LKP i wogóle myślałem, że 2106 to kombi od 2105 i że ja mam 2103...


Czyli ten problem dotyczył pierwszej rejerstracji, bo ja nie zrozumiałem za bardzo? Jeżeli własnie pierwszej rejerstracji, to rzeczywiście bym Ci nie mógł pomóc, bo to było bardzo dawno zanim rodzice mnie zrobili
Poza tym Pun mam jeszcze takie pytanie: jeżeli wariactwa w papierach były już dawno, to czemu teraz dopiero walczysz z tymi problemami?
A generalnie to myślę, że po części przynajmniej sam Vaz jest winny temu, że w papierach z ładami mogą być takie gupoty. Jeżeli ichnie symbole są tak trudne do rozszyfrowania dla zwykłego człowieka to co się dziwić. Bo po co nadają tyle tych różnych nazw? Z resztą kiedyś na autoladzie ktoś pisał, że w dowodzie Samary ma wpisane "21063"
  
 
Podstawowa sprawa: Pani się nie zna, co weięcej jest zdesperowana swoją pracą, brakiem alternatywy i do tego wszystkiego przychodzi ktoś, kto śmie się z nią nie zgadzać..
SKANDAL!!!
- No właśnie, a jak powinno się rozwiązywac takie sytuacje?
- Z uśmiechem na twarzy spróbowac wytłumaczyc POWOLI I DRUKOWANYMI o co chodzi, w przypadku braku zrozumienia, albo, co nie daj Boże arogancji "Pani" - poprosić z jeszcze szerszym uśmiechem o imię i nazwisko, a następnie Kierownika oddziału, Jeśli to nie skłoni Pani do refleksji, przedstawić problem Kierownikowi. - Co, nie przyniosło skutku???
Jeśli oczywiście macie rację - piszecie pismo - SKARGĘ (np. jeśli jest to wydział komunikacju Urzedu Miasta - no to do Prezydenta Miasta XX, jeśli wyżej - to do Wojewody ). Wpiśmie musi być zawarta data felernego dnia, imie i nazwisko referenta, przedmiot sporu, opis kosztów no i koniecznie skandalicznego zachowania Pani. Pismo należy pisać na wysokim poziomie, bez epitetów, wskazując na dotychczasowe zadowolenie z usług danego urzędu (np. przy wydawaniu dowodu osobistego, lub paszportu). Kończymy wyrazami szacunku. Koniecznie podpis odręczny (to dla osób piszących - i słusznie - na komputerze), koniecznie wlewym górnym rogu własne imięi nazwiako, adres oraz co najważniejsze Prośba o pisemną odpowiedź na Wasze pismo.
ZAUFAJCIE MI WIEM CO MÓWIĘ - TO DZIAŁA!!!!!
Pozdrawiam
  
 
Piotr!
Wiem jak i co napisać, tylko właśnie nie wiedziałem do kogo?
Naprawdę do końca byłem uprzejmy, nawet drzwiami nie śmignąłem...
Ja nawet mam nagrania rozmowy z kierownikiem- nagrałem wszystko na dyktafonie (przed Michnikiem!), zainteresowani mogą usłyszeć jak się w Wągrowcu rozmawia z burakami, co se Ładę chcą zarejestrować i jeszcze przebitą...
Miły: to nie pierwsza rejestracja, tylko ostatnia, zresztą wtedy w 1981 roku nie było w produkcji tylu modeli Ład, żeby sie myliły.
A nie walczę z tym (nie walczyłem) bo nie wiedziałem jak. Nie mam kasy, żeby ciągle jeździć po każdą głupotę do Wągrowca, ani wydzwaniać, chciałem miec po prostu ten fajny samochód na legalu i to wszystko. Mieć święty spokój.

[ wiadomość edytowana przez: Pun dnia 2003-07-29 21:33:26 ]
  
 
a o policji zapomnij bo jak cie scholuja na parking to mozesz zapomniec ze masz autko na długo najlepiej jak kupisz sobie drugioe bo to moze byc juz niezdatne do jazdy jak odbierzesz
  
 
OK!
No więc jesli wyczerpałeś już "drogę służbową" pisz pismo! (tylko kultura!), nie koloryzuj, podawaj fakty. Pisz do Szefa placówki (czyli jeśli to Urząd Miasta - do prezydenta). Jeśli chcesz wyslę Ci "wzór" (nie napiszę o co chodzi, tylko wyślę schemat), ale to już na Twoją prywatną skrzynkę...
Jeśli dasz sobie radę - to ok! - pamiętaj tylko napisać słowo "skarga" - ponieważ takie pisma podlegają "szczególnej procedurze", musisz wskazać Wydział, Oddział (Komórkę), a najlepiej osobę - jednocześnie uzasadnić Swoją rację w "przedmiotowej sprawie". Wspomnij o tym, że wobec niekompetencji, lub braku "dobrej woli" jesteś narażony na ponoszenie "znacznych kosztów finansowych związanych z dojazdem do Urzedu, przeglądem, dowodem rej., a przede wszystkim będąc praworządnym obywatelem nie możesz poruszać się samochodem...
  
 
Cytat:
wszystko pisemnie tylko kurczę komu?


PUN ZAWSZE W INSTYTUCJI PAŃSTWOWEJ MUSI BYĆ KANCELARIA ,A JEŻELI JEJ NIE MA TO M U S I BYĆ SEKRETARIAT.A NA KAŻDE ZŁOŻONE PISMO MUSZĄ ODPOWIEDZIEĆ (W FORMIE PISEMNEJ ) CIĄGU 30 DNI ( ALBO 14 ZALEŻY).
NOOOO, A GDYBY SIĘ TAK ZDAŻYŁO I NIE BYŁOBY KANCELARII LUB SEKRETARIATU TO JEST JEDNOSTKA NADRZĘDNA. DOBRZE BYŁOBY W PISEMKU PRZEDSTAWIĆ JEDEN I DRUGI MODEL W FORMIE OBRAZKOWEJ(JAKO ZAŁĄCZNIKI FOTKI I KRÓTKI OPIS RÓŻNIC.
P.S.
JAK SIĘ NIE ZNAJĄ TO NIECH SE EKSPERTA WEZMĄ (OCZYWIŚCIE NA SWÓJ KOSZT ) URZĘDASY
AHA NIE ZAPOMNIJ O KOPII DO PODBICIA W SEKRETARIACIE/KANCELARII PRZY SKŁADANIU PISMA


[ wiadomość edytowana przez: TROLL dnia 2003-07-29 22:14:03 ]
  
 
O! Widzę, że kolega Troll w temacie...
Potwierdzenie - ważna rzecz, jeśli Ci się nie chce jechać wysyłasz poleconym, na adres urzędu, a w rozdzielniku piszesz
"Otrzymują:"
1 x adresat
1 x a/a
..i dopinasz do kopii potwierdzenie nadania poleconego z poczty.
To co Troll pisze o terminach - to prawda, pamiętaj o dacie na Swioim piśmie, nie będzie wątpliwości...
  
 
o CHOLERA - A JA CHYBA NAWET NIE SPRAWDZAŁEM NUMERÓW SILNIKA - taki byłem szczęsliwy jak zobaczyłem tę 2103))
Zresztą miałem juz poloneza , który miał inne numery na silniku a inne w dowodzie- ale nie było problemu- gosć ,który go kupił tez był na luzie i ne sprawdzał))
Wierzę - że moje numery sa dobre))
Ale w urzedzie - trzeba wszystko sprawdzać - kazdy sie może pomylic( gorzej jak komus sie niechce...
No - ja ruszam do urzedów w piątek (albo w poniedziałek) będę miał w końcu trochę czasu żeby sformalizować zakup pieknej.
jak do tek pory - udało mi sie tylko zarejestrować umowę w US. ALe zostałem obsłuzony bardzo elegancko - panie się zainteresowały bardzo zywo moim zakupem i...nie musiałem płacić nawet podatku))

Pawel
  
 
W SUMIE W WYKSZTAŁCENIA JESTEM BUDOWLAŃCEM A NIE PRAWNIIKIEM. NO, ALE JAK TO W POLSZY, TRZEBA ZNAĆ SIĘ NA WSZYSTKIM NIESTETY , BO JAK NIE MY ICH TO ONI NAS....................
A TWARDE ARGUMENTY TRZEBA ZAWSZE MIEĆ "POD RĘKĄ". URZĘDY MAJĄ PRAWO, ALE NIE WSZYSCY PRACOWNICY URZĘDOWI JE ZNAJĄ (DO KOŃCA ).TAK WIĘC..........
  
 
No to dla tych co nie wiedzą...
Od 7.30 do 15.30 siedzę po drugirj stronie biurka i na szczęście wiem po co...
Ale ja jestem z innej bajki.... Kryzys, te sprawy...
  
 
Ja w swoim dowodzie mam wpisane w rubryce marka/typ/model WAZ Lada 2107.Z tego co pamiętam to ojciec zadnych problemów nie miał.
Ja z wydziałami komunikacji też nie miałem jeszcze problemów.Gaz wbili mi bez kolejki.
Prawko odbierałem prosto z poczty kurierskiej.Tylko listonosz przyniósł paczkę,a mi wydali dokument
Ma sie w końcu znajomści w Urzędach administracji publicznej
Pzdr Grzesiek
  
 
No wiesz -tam sie kotłuje jak w tyglu i raz się ma- raz się nie ma....NAjbardziej mnie wkurza jak stoje w kolejce a co chwilę któraś z pań zasuwa z papierami znajomych i załatwia wszystko sama.
To sie u nas chyba nie skończy-chyba żeby jakas bomba to wszystko rozpieprzyła . I zaczęło by sie od nowa . zanim porobiłyby sie nowe znajomości - człowiek by wszystko choć przez krótki czas mógł wszystko załatwić "normalnie"


[ wiadomość edytowana przez: pawel_krakow dnia 2003-07-29 23:06:35 ]
  
 
witajcie.
ja mam tez malutki problemik jesli chodzi o dowód rej. a konkretnie odkąd ładna jest zarejestrowana wpisana jest jako WAZ LADA 2106 a co ciekawe poruszam się ładną 2107. gadałem z gościem z komisu w którym kupiłem autko, on tam nic nie wie, ak było i mu się nie chciało nic zmieniać, ile mnie nerwów kosztowała zarejestrowanie ładnej, latanie z komisu do urzędu z urzędu po ubezpieczeniach że ja teraz nie mam sił jechać do urzędu i się kłócić o wpisanie złego modelu.
dodatkowo od 5 sierpnia do konca sierpnia prawdopodobnie nie bede mogl sie poruszac ładną bo mi dowodu nie wydadza, bo problemy są z tymczasowym dowodem osobistym, stracił ważnaosc i musze pokazac nowy dowod osobisty przy odbiorze rejestracyjnego problem w tym ze te urzedasy wydadza nowy dowod dopiero pod koniec sierpnia. pochlastac sie mozna.
Kochani kazdy z nas pewnie mial przygody z Urzedasami, wiec glowki do gory i idzmy dalej przed siebie nie zwracajac uwagi na biurokracje.
pozdrawiam
  
 
No widzisz Pun! mamy takie same lady!
To nic ze moja zaczeli produkowac lata pozniej, ale to te same lady!
To nic ze kazde dziecko rozrozni ze to nie te same auta, ale pani w okienku wie lepiej!
Ja sie tym nie martwie!
  
 
Piotrze:

Na razie dzięki za szablon. Jak wysmażę to pisemko, to prześlę Ci na priva do korekty!
Ale jednak chyba zaryzykuję i poczekam co powie stacja diagnostyczna- czy po roku od tamtej zadymy (sugerując się wągrowieckim dowodem) nie przyjrzy się dokładnie silnikowi... I wtedy przejdę do natarcia!

Grzesiek i Krzysztof:
Nikt tego nie odróżni, ale jak znajdzie się upierdliwy policjant, co się zna na Ładach?
p.s.:
Może powiecie mi, czy oryginał badania technicznego zabiera Urząd, bo mi go nie oddali. Będę musiał tam iść i poprosić o ksero, bo ja mam tylko zeskanowany stary dowód rejestracyjny a nie mam nawet ksera badania techn.
dzięki i pozdrówka!
Pón