Remont kapitalny -->rozbieranie na części pierwsze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Wpadlem na pewien pomysl , narazie jest to pomysl , marzenia nie wiem jak to nazwac.Czytam na codzien to forum po kilka razy , ogladam kazde tematy ktore mnie zaciekawia , i bardzo wam zazdrosze tych escortow co macie czyli zadbane , ladny lakier , nic nie gnije i wszystko fajnie chodzi.
Mianowicie moj pomysl polega na tym zeby rozlozyc escorta na kazda czesc ( oprocz silnika choc chcialbym go wyjac , przeczyscic co sie da , wymienic co sie da ).
Wyciagnac drzwi , klape przednia i tylnia , okna , zdrapac kazda rdze jaka jest , wszystko fajnie uszczelnic , zdrapac lakier tam gdzie odchodzi itd ( poprzedni wlasciciel go calego pomalowal napewno dlatego ze byl z kilku stron bity ) a przy okazji wszytko rowno dopasowac ulozyc ( jest taka mozliwosc ? ) bo np lewe przednie nadkole jest troche za wysoko itd.
Ogolnie o co mi chodzi ? o GENERALNY remont calego auta ... co o tym sadzicie ? Pisze ze jest to narazie pomysl bo nie mam gaarazu ( czyli miejsca gdzie to zrobic ale szukam ... ) ale najwiekszym problemem jest to ze jestem amatorem we wszystkim czyli w blacharstwie , lakiernicwie i mechanice ale wieze w siebie.
Gdybym chcial zrealizowac swoj pomysl to od czego zaczynac , na co patrzec itd ?

Moze was zdziwi ze chce takie cos zrobic ale wlozylem juz troche do tego auta kasy i troche szkoda mi go sprzedac ... a uwielbiam cos wyciagnac , ulepszyc wlozyc i cieszyc sie ze jednak cos potrafie

czekam na wasze rady i opinie


gdybyscie czegos nie rozumieli to pisze a postaram sie wam wytlumaczyc

[ wiadomość edytowana przez: djtados dnia 2010-03-02 20:11:43 ]
  
 
Taką robotę bez własnego garażu to trzeba przeliczać na roboczolata. Ale szacunek za pomysł. Kilka osób z forum zrobiło jak piszesz i efekty są piorunujące. Powodzenia.
  
 
jasne ze sie da rozebrac escorta do pojedynczej srubki, ale jak nie masz doswiadczenia w blacharce i lakierowaniu to raczej sam bym tego nie robil

ps. jesli masz zamiar to zrobic to nie mysl o kosztach, bo beda przerazajace
  
 
Jesli możesz rozebrać sam do gołej blachy, to super. Na tym sporo zaoszczędzisz robiąc to we własnym zakresie. Ale tak jak mówią porzednicy - jeśli nie jesteś specem od blacharki i lakierowania, to oddaj do profesjonalistów.
No i czasowo - jak robisz całkowicie sam, to trzeba na to liczyć,że to będą lata, a nie miesiące, czy tygodnie.
Pozdrawiam i powodzenia
  
 
powiem tak , w kazdy samochod trzeba wlozyc kase , ja bym chcial wlasnie w te moje auto bo juz troche wsadzilem , raz sie zyje prawda ?


juz nawet nie mysle o zmianie koloru tylko wyeliminowac rdze tam gdzie jest , zaczyna pojawiac sie wiec nie sa to jakies wielkie platy ...
woda leci mi do bagaznika tez bym chcial to wyeliminowac
ustawic kazda czesc ktora koles po wypadku wmontowal zle
fotki juz umieszalem z miejscem na kolo zapasowe i na uszczelke klapy tam trzeba wyciac zgnita blache i wspawac nowa

nie macie pojecia jak chcialbym miec autko z ktorego jest wyeliminowana rdza , nic nie stuka i puka tylko fajnie plynnie chodzi i nigdzie nie leci ta woda

[ wiadomość edytowana przez: escort-bytom dnia 2008-10-02 16:08:15 ]
  
 
Ja juz od dawna mam takie marzenie. Z tym ze ja posunałbym sie jeszcze dalej. Rozebralbym calego essa, blache poddal piaskowaniu ,wymienilbym czesci wszystkie na nowe, fotele obil skorą, silnik dalbym nówke, nawet szyby bym wymienil na nowe. Ogolnie caly nowy ess tak jakby wyjechal z fabryki. To tylko marzenie ale chcialbym kiedys je zrealizowac Ale to tylko wtedy gdy bede mial bardzo bardzo duzo pieniedzy bo cale przedsiewziecie pochlonie ogromna ilosc forsy. W skrocie chcialbym odwalic cos takiego jak pokazuja na Discovery te warsztaty co odnawiaja stare auta.
  
 
wiec moje pierwsze zapytanie.


samochod byl bity w nadkole tylne prawe tam gdzie bak , tam koles zrobil cos takiego ze go nie zmatowal tylko od razu polozyl szpachle i ta szpacha odchodzi , czym zdrapac ta szpachle i potem zmatowac ten stary lakier ? czy musze caly emelent matowac czy tylko ten kawalek gdzie odchodzi szpachla ?


wieczorem wkleje zdecia gdzie mi rdza chwyta i bede prosil o to abyscie mi powiedzieli jak ja wyeliminowac

[ wiadomość edytowana przez: escort-bytom dnia 2008-10-02 16:29:35 ]
  
 
rozłożyć można poskładać też
 
 
a ty co moje medium jestes
  
 
no pomysł nie głupi sam bym się zabrał za cos takiego ze swoim bo dłubać to też frajda powodzenia pewnie nas zaskoczysz efektami
  
 
albo sie zalamie podczas ktoregos etapu,oby jak najpozniejszego checi i zapal to nie wszystko a jak sam piszesz ze nie masz dosw to marnie to widze z pkt widzenia kosztow...ale good luck
Cytat:
2008-10-03 00:03:48, KMARO pisze:
no pomysł nie głupi sam bym się zabrał za cos takiego ze swoim bo dłubać to też frajda powodzenia pewnie nas zaskoczysz efektami

  
 
ja sie przylaczam do zdania kolegow bo sam sie za cos takiego wziąlem - trwa to juz rok i powiem szczerze ze byly zalamania ale warto chociaz jescze duzo przede mna do zrobienia. O kosztach nie ma co mowic bo za to kupisz dwa albo nawet trzy nastepne escorty tak ze od razu radze sie na to przygotowac. Jesli mimo to sie zdecydujesz to przygotuj sobie przede wszystkim ow garaz bo miejsce to jedno ale bez odpowiednich narzedzi to nie ma szans. Wiec moja rada: skompletuj sobie dosc pozadne klucze i to nei tylko takie do odkrecania srub ale tak samo imbusow, torksow, do sciagania roznego rodzaju uszczelek, oringow itd. na prawde musisz troche tego miec a przed rozebraniem samochou sprawdz mniej wieceje jakie czesci beda ci potrzebne ocen co jest w dobrym a co w zlym stanie jaka bedzie twoja koncepcja popytaj kolegow z FEFK-u gdzie co i jak najtaniej kupic - innymi slowy musisz zorganiozwac sobie zaplecze a dopiero brac sie za to bo inaczej bedzie to trwac lata - radze z doswiadczenia chociaz mizernego ale zawsze jakiegos pozdrawiam i czekam na efekty

[ wiadomość edytowana przez: spinacz25 dnia 2008-10-03 01:18:00 ]
  
 
Powiem Ci z doswiadczenia - ciezka praca i bardzo kosztowna Ale fajnie popatrzec na autko ktore "prawie" jest idealne Bo idealu nigdy nie zrobisz
  
 
narazie jest to tylko pomysl , wielka frajde sprawia mi robienie cos przy moim escorciku ;p ale wiem ze sam nie dam rady , na poczatek tak jak piszecie to musze znalesc garaz ... ehh autko to tzw skarbonka pieniedzy :p
  
 
ja rozebrałem 3 lata temu wszystko oprócz wyjęcia silnika i skrzyni.
Zajęło mi to 2 miesiące (po 12-15godzin z wekendami włącznie) w 3 osoby łącznie z malowaniem, wygłuszeniem i złożeniem do kupy.
  
 
czesc escort-bytom

widze,ze jestes z moich okolic. Jak chcesz pogadac na ten temat to mozemy sie keidys gdzies spotkac moge Ci powiedziec sporo bo wlasnie jakies 3 miesiace temu skonczylem (a raczej 'prawie' skonczylem) bo tego konca to chyba nigdy nie bedzie taka wlasnie kompleksową odbudowe samochodu, co prawda nie essa, ale bmw, ale to nie ma wiekszego znaczenia bo schemat postepowania jest w kazdym wypadku ten sam .. ja co prawda nie robiłem wszystkiego sam, mialem 2 pomocników, w tym jednego dobrego mechanika.

Co Ci moge powiedziec na poczatek podstawą jest dobry materiał na taką odbudowe, a wiec w miare dobry stan blacharski. Jesli auto jest totalnie przegnite, podluznice,podloga, kielichy, profile zamkniete i/lub kilka razy bite to ja bym sobie odpuścił, bo wyleczenie zaawansowanej korozji do konca jest niemozliwe. Jak auto juz zaczelo powaznie gnic to bedzie gnilo juz do konca, nawet chocbys nie wiem co robil. - lepiej sprzedac i kupic takie samo/podobne w dobrym stanie blacharskim i w miare mozliwosci bezwypadkowe. Mechanicznie moze byc do dupy, tutaj akurat wszystko jest do odratowania. No i jak chcesz robic sam wiekszosc rzeczy to podstawą jest garaz, bez tego ani rusz. buda moze stac gdzies na zewnatrz, ale te wszystkie czesci ktore z niej bedziesz wyjmowal jednak trzeba gdzies schowac i poukladac tak,zeby pozniej móc to jeszcze poskladac. No i narzedzia, to tez podstawa, podobnie jak kanal, ewentualnie jakas kołyska czy najlepiej podnosnik kolumnowy. Piaskowania nie polecam. Piasek wchodzi w zakamarki i pozniej nie da sie go stamtad za zadne skarby wywalic - predzej czy pozniej znow zacznie gnic. Duzo lepsze jest czyszczenie za pomocą suchego lodu. No i jesli nie umiesz robic blachy i lakieru to oczywiscie oddaj to profesjonalistom, bo zeby to dobrze robic sa potrzebne naprawde lata praktyki. Inna sprawa,ze w PL o dobrego blacharza bardzo ciezko..
co do kosztów to nie bede pisal, to chyba jasne,ze sa one gigantyczne (wszystko dopiero Ci wyjdzie w praniu) i zupelnie nieoplacalne.

w kazdym razie powodzenia!!

[ wiadomość edytowana przez: jozwa_maryn dnia 2008-10-03 11:08:35 ]
  
 
surec czekalem tylko na twoj post ;d wiec moze przeprowadze sie do gdanska na 2 miesiace i to zrobimy ?


a tak na powaznie , widze ze jestes tutaj jendym z najbardziej doswiadczonych escort maniakow ;p mam kilka problemow , mozna liczyc na Twoja pomoc ?
  
 
Jak dla mnie to jak wiesz, że Twoje auto było bite i do tego zrobiono je byle jak to nie podejmuj się tego pomysłu. Albo kup drugiego ze zdrową budą, ale np. z uszkodzonym silnikiem i ze swojego wszystko przełożysz.
Generalnie jest tak, że jak mechanika się sypie to można zawsze to zrobić. Jak samochód zaczyna już mocno rdzewieć, to już jest w zasadzie do zezłomowania.
Jeśli chodzi o piaskowanie, to ja nie polecam. Mogą Ci schrzanić blachę. Mojemu kumplowi tak powyginało błotnik podczas piaskowania, że nałożył na niego chyba z 1km szpachli żeby to wyrównać.
  
 
Cytat:
2008-10-03 11:07:25, escort-bytom pisze:
surec czekalem tylko na twoj post ;d wiec moze przeprowadze sie do gdanska na 2 miesiace i to zrobimy ? a tak na powaznie , widze ze jestes tutaj jendym z najbardziej doswiadczonych escort maniakow ;p mam kilka problemow , mozna liczyc na Twoja pomoc ?


nie robiłem tego w gdańsku, a u rodziców na mazurskiej wsi...gdzie mam sporo sprzętu, dostęp do kanału, możliwości malarskie...
Czy jestem doświadczony, to kwestia względna. Niemniej nie zrobiłęm wszystkiego jak chciałem, teraz powoli kończę, ale jeśli tylko potrafię, to służe radą.
Co do wyprucia wszystkiego, to robię tak właśnie z innym autem już 7lat i końca nie widać, więc jeśli masz dużo czasu, stały przypływ
  
 
Cytat:
2008-10-03 11:33:12, deathrider_85 pisze:
Jak dla mnie to jak wiesz, że Twoje auto było bite i do tego zrobiono je byle jak to nie podejmuj się tego pomysłu.




a to nie mozna np odkrecic tego nadkola i ustawic porzadnie ?