Awaria świateł AWARYJNYCH (126p)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
sorki że zawracam głowę ale w moim kaszlu padły światła awaryjne hmm może wy mi powiecie gdzie szukac usterki??
dodam tylko że wszystkie bezpieczniki są OK, migacze też działają, a może poprostu moje auto chce dać mi znak, że już nie ma zamiaru się psuć Wsumie to taka popierdułka, ale mimo wszystko to chyba ostatnia rzecz która powinna mi się zepsuć w aucie
  
 
wg mojej biblii jest to uszkodzony włącznik świateł...

tylko 2 awarie występują przy awaryjnych - drugą jest przerywacz...
  
 
włącznik hmm sprawdzę to ale jutro, a przerywacz, czy to jest ten pod które podpiete są kierunki
  
 
wg mojej książki jest osobny dla awaryjnych.. ale ja się nie znam na tych rysunkach z elekrtyką

powinno iść do tego przerywacza 5 przewodów... więc szukaj idąc od włącznika

i sprawdź czy bez przerywacza (trzeba te kable jakoś zewrzeć ) i włączonych awaryjnych będą palić


  
 
Cytat:
2003-08-01 00:56:56, schwepes pisze:
wg mojej książki jest osobny dla awaryjnych.. ale ja się nie znam na tych rysunkach z elekrtyką


hehe nie tylko ty, no cóz jutro znowu bedzie trzeba grzebać z autem, a przez ostatni miesiąc nic się w nim nie zepsuło, oj bedzie trzeba przypomniec sobie dawne czasy
Dzięki za szybka interwencję.
P.S.
w sobotę jest kręciołek na lotniksu o 10:00 chętnych do wystartowania i oglądania nigdy za mało.
Pozdrawiam all
  
 
O ile mnie pamięć nie myli to są dwa oddzielne przerywacze, ten od awaryjnych jest większy i kanciasty, a od kierunków jest okrągły i idą(u mnie szły - przerywacz z Audi ) 3 przewody.
  
 
powiem krótko moje awarie już działają, wystarczyło kopnąć z buta auto i wszystrko gra, teraz zacząl jęczeć wentylator i jak tu się kur...a nie zdenerwować.Oj my biedni posiadacze fiata 126p.
  
 
czemu biedni to jest taki urok i trzeba sie do tego przyzwyczaić


[ wiadomość edytowana przez: lukaszc dnia 2003-08-01 19:37:46 ]
  
 
Cytat:
2003-08-01 19:17:27, Gadzio pisze:
powiem krótko moje awarie już działają, wystarczyło kopnąć z buta auto i wszystrko gra, teraz zacząl jęczeć wentylator i jak tu się kur...a nie zdenerwować.Oj my biedni posiadacze fiata 126p.


Moze za mocno kopales z buta? Albo teraz trzeba kopnac z drugiej strony?
  
 
ktos mi kiedyś doradził żebym zrobił sobie z niego doniczkę wtedy nie było by problemu z niczym
  
 
ja, jak raz jechalem slyszalem jak gubie sruby. byly to dwie srubki od kola pasowego alternatora, i dwie szpilki od obejmy tlumika. troche mi silnik i cala komore zalalo olejem, ale to nic. wazne ze rusza sie szybciej niz rower i nie kapie na glowe

pozdrawiam wszystki szczesliwych posiadaczy wyrobu FSO i FSM