Zakopcone świece

Witam.Jeżeli pali Ci więcej niż palił to może być spowodowane wadliwie działającym czujnikiem temperatury cieczy chłodzacej podającym sygnał do komputera.Objawiac się może to tym,że auto może podczas owych fixacji chodzić na ssaniu i w ten sposób dostawać zbyt bogatą mieszankę i okapcac świece.Miałem taki objaw w ZX-ie.Auto podczas jazdy na gorącym silniku z walniętym czujnikiem dostawało ssania,chodziło wtedy jak traktor i paliło 15 l paliwa na 100.Nie wspominam o świecach bo to była smoła!!!Wymiana czujnika- 40 zł i po awarii.Myślę że to może byc właśnie to ,chociaż sonda też może "maczać w tym palucha".
Pzdr...

Ok tak zrobię i posprawdzam czujniki.

Przypomniało mi się, że jak po zakupie samochodu czyściłem przepustnicę i zaworek dodatkowego paliwa (wolne obroty czasem były za niskie) to po 2 dniach żona ledwo doczołgała się do domu. Okazało się, że za słabo wsadziłem kostkę do czujnika przepustnicy i do 2000 jechał przyzwoicie a powyżej przerywał strasznie. Po tym strasznie był wydech okopcony no i świece na pewno. Nie odkręciłem ich wtedy. Czy jest możliwość, że po przejechaniu 5000 tyś od tego zdarzenia świece same się nie oczyściły??

Na razie nie zauważyłem spalania oleju (po 10000 taki sam poziom)

Codziennie 10km w jedną i tyleż w drugą. Czyli mało

Niedługo zabiorę nissana żonie to będzie codziennie 50 km z jedną stronę i się wszystko okaże.

[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2008-10-31 15:10:03 ]

Pierwsze slysze,zeby na gazie jak ma zbyt bogata mieszanke swiece byly czarne

Oj mogą być czarne jak smoła. Mój pierwszy samochód golf II z gaźnikiem miał instalkę I generacji. Ciągle świece były czarne bo miałem uszkodzony parownik. Jak go wymieniłem świece zaczęły w końcu wyglądać normalnie.
Golf oczywiście nie spalał oleju

[ wiadomość edytowana przez: Egiptos dnia 2008-11-02 11:02:30 ]

czyli egiptos rada byla prawidłowa o przegonieniu auta.
miałem takiego klienta z polonezem aż z mazur ktory zawodowo jeździł cięzarówka star i rozwoził towar po sklepach. ale tym autem wiecej nie jechał jak 50 na /h. wiec i tym poldkiem takze 50 na /h. i tak komp boscha z tego poldka się przesstroił.ze wiecej nie szlo z niego wyciągnąć jak te 50na/h. i dwa razy do roku robił do nas 450 km. zeby zaprogramowac auto. zdejmowaliśmy kleme z akumulatora na 15min. i kopa w trase . po godz. auto śmigalo jak porsche.