Śmiać się, czy płakać.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Muszę, bo wybuchnę.

Shell organizuje konkurs polegający na możliwości wygrania 300 pln w bonach na darmowe tankowanie. Jako, że potrzebowałem paliwka specjalnie wjechałem do Torunia celem zatankowania w mojej ulubionej sieci Shell.
Znalazłem stację z ceną o 15 groszy niższą za litr niż w Kołobrzegu więc się zatankowałem jak zwykle do pełna. Dało mi to szansę wzięcia udziału w konkursie.
Po dojechaniu do domu puściłem SMS-a zgodnie z instrukcją, odłożyłem paragon i poszedłem spać (po 50 godzinach bez snu i 1000 km drogi).
Rano z niepokojem zauważyłem walkę dziecka (2 lata) z paragonem, więc odebrałem mu to co zostało i pamiętając o moim szczęściu zapomniałem o sprawie.
Około 18 zadzwoniła pani z Shell-a z informacją, że wygrałem, ale warunkiem jest ów paragon. Po pewnej walce ze złośliwością materii udało mi się poukładać skrawki i mam wątpliwość, czy się da "przepchnąć", czy nie.



Jak sądzicie będę miał trudności, czy też nie?
Ale jestem wq..., zdenerwowany.
  
 
eee nie jest tak zle ... mozna odczytac kwote i numer karty wiec nie bedzie raczej problemu... a wogole to patrzylem przy okazji sasiedniego watku o ciemnych szybach i chcialem sie zapytac czy masz przyciemnione tez w przednich drzwiach czy tylko tyl (ze zdjecia nie wyglada jednoznacznie) i czy miales problemy z policja ??
  
 
Ja bym uznał Nie wiem, jak oni. ale chyba przejdzie

Powodzenia
  
 
Wszystko zależy od tego czy Shell poczuwa się czy nie chce stracić! i to w/g mnie będzie świadectwem na solidność firmy
pozdrawiam wicio
  
 
Akurat mam mam paragon z Shell-a na 30 litrów.
Jeżeli będziesz miał trudności daj znać to Ci prześle.