Witam wszytkich
Ma problem w moim Acordeonie 99r F18b2, mianowicie objawia sie kłopotem z rozruchem silnika na zimnym jak i nieraz na cipłym silniku . Dopiero za drugim lub trzecim dłuższym kreceniu udaje mi sie uruchomić silnik , a jak już zapali to przez chwile pracuje dość ciezko i nierówno jakby chodził na dwóch mieszknakch jednocześnie LPG + BENZYZNIE, po chwili wszytko wraca do normy i silnik chodzi jak powinien.
Martwi mnie to bo do tej pory palił na dotyk....:/
Stało sie to nagle dosłownie z dnia na dzień , kiedy wróciłem z trasy ponad 500 km. Fakt jeżdze na gazie sekwencyjnym 4 gen BRC. ale silnik zawsze z automatu odpala na benzynie i aż do rozgrzania działa na niej, spalanie mam normalne jak i na gazie i benzynie.Myślałem że to może kwestia benzyny ale zatankowałem ost V-Povera i nadal to samo.
Fakt Świece wyminiełałem ok rok temu ale zrobiłem nia nich ledwie może góra 15-20 tyś km. Kable są ok, wydaje mi sie że przyczna może tkwić tylko i wyłącznie w instalcji gazowej.
W chwili obecnej zakręciłem zawór w butli i żeby wyeleminować całkowice że jest to związane PB.
I o dziwo na zakręconym lpg samochod pali na dotyk
Jeśli ktoś ma jakis pomysł to proszę niech sie podzieli swoją opinią.
pozdrawiam