Szarpanie i spadek mocy, rav 4 3s fe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam i bardzo przoszę o pomoc. Jestem posiadaczem toyoty rav4 rocznik 95 z silnikiem 3s fe. Ogólnie rzecz biorąc nie narzekam na ten samochód, przejechałem nim już parenaście tysięcy kilometrów ale przez ostatnie kilka miesięcy zaczęły się schody. Jakieś 2 miesiące temu wymieniłem filtr paliwa ponieważ samochód po nagrzaniu zaczynał szarpać w taki sposób jakby było to spowodowane niewystarczającą dawką paliwa, tzn do 2000 obr. było normalnie ale póżniej kiedy wcianąłem gaz samochód zbierał się tak jakby nie chciał no i to szarpanie, gdy osiągnął 4000 obr. było już wszystko ok. Kilka dni temu objaw znów się powtórzył, ale szarpanie było lekko wyczuwalne już wcześniej podczas przyspieszania, czyli zaledwie po 2 miesiącach od wymiany filtra paliwa. Zamówiłem nowy i wczoraj wymieniłem, ale gdy spojrzałem na stary filtr w śródku wkład był biały, wyglądał jak nowy, dmuchnąłem w otwór gdzie przychodzi wężyk od baku i nie czułem jakiegoś oporu spowodowanego niedrożnością. Przy okazji wymieniłem też wlew paliwa bo był przegnity i po dotknięciu złamał się na 2 części, dziwie się że tankując paliwo nic nie było widać. Po wymianie filtra postanowiłem sprawdzić czy problem ustał, gdy wyjrzałem przez okno zobaczyłem, że chyba nic się nie dowiem bo na drodze kilka cm śniegu więc nie poszaleję, no ale mimo to wyjechałem. Po nagrzaniu silnika przejechałem kilka km i wydaje się że objaw ustał, ale nie jestem pewien co do mocy i przyspieszenia silnika bo nie byłem w stanie tego sprawdzić. Czym jeszcze może być to spowodowane jeśli nie jest to wina filtra paliwa. Dodam jeszcze tylko że na poczatku miałem wymieniony filtr na jakiś tańszy, bodajrze 30 zł kosztował, teraz zakupiłem filtrona. Czy ten brak mocy i szarpanie może byc też spowodowane lekko wgięta rurą od wydechu?? lekko tzn jadąc w terenie zawadziłem częścią wydechu ( między tłumikiem środkowym a tłumikiem końcowym, odcinek ok 0,5 m) o podłoże i dopiero wczoraj zauważyłem że ta część wydechy nie jest już okragłą rura ale ma kształt litery D, została wgnieciona. Z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź.
  
 
Jeszcze raz proszę Was o jakąkolwiek radę. Po wymianie filtra paliwa i części wydechu która była wgnieciona przejechałem bez żadnych problemów ok 200 km i problem znów się pojawił. Już mi ręce opadają. Problem pojawia się teraz niezależnie od temp. silnika, kiedy zaczyna przerywać i wcisnę gaz do oporu spod maski co jakiś czas wydowbywa się huk, po wejściu w obroty przekraczajace 4000 wszystko jest ok, ale ciężko jest takie obroty osiągnąć. Co prawda tuż przed wymianą filtra paliwa problemy ustały, więc nie wiem czy te 200 km przejechałem bezproblemowo dzięki wymianie filtra. Bardzo proszę Was o pomoc
  
 
A gdzie kupujesz paliwo?
  
 
Tankuję na BP. Ale wydaje mi się że problem został już rozwiązany, jadąc do domu, kiedy znów samochód zaczął nierówno chodzić odłączyłem sondę lambda i objawy ustały, więc wszystko wskazuje na to że muszę kupić nową sondę. Pytałem w ASO i tam liczą sobie 900 zł a na allegro podobno orginał 250 zł. http://www.allegro.pl/item492520876_oryginalna_sonda_lambda_toyota.html
czy zna ktoś z Was dokładne oznaczenia sondy do rav 4 1995r. będę wdzięczny za pomoc, nie chcę wydać tych pieniędzy na towar który okaże się bublem

[ wiadomość edytowana przez: junior_ek dnia 2008-11-28 19:21:02 ]
  
 
bierz, cena dobra

pzdr
  
 
Założyłem chwilowo uniwersalną sondę NTK. Co prawda szarpanie ustało ale samochód nie ma tej samej mocy jak na początku. Sprawdziłem tą sondę miernikiem i niezależnie od tem. silnika oraz obrotów napięcie wahało się od 0,2 do 0,8 v.Czy są to dobre wartości?? Wie ktos jaki powinien być opór na grzałce sondy w silniku 3s fe??
  
 
Cytat:
2008-12-03 14:33:50, junior_ek pisze:
Założyłem chwilowo uniwersalną sondę NTK. Co prawda szarpanie ustało ale samochód nie ma tej samej mocy jak na początku. Sprawdziłem tą sondę miernikiem i niezależnie od tem. silnika oraz obrotów napięcie wahało się od 0,2 do 0,8 v.Czy są to dobre wartości?? Wie ktos jaki powinien być opór na grzałce sondy w silniku 3s fe??


Wiem jak to zabrzmi ale ,nie kupuj czegokolwiek na alegro jezeli chcesz pojezdzic dluzej.Sonda wytrzyma okolo 100 tys czasem dluzej czasem krocej ,ile wytrzyma uzywka????
Rezystancja grzalki jezeli jest w ohmach to jest ok.Wazniejszym parametrem jest czestosc oscylacji i otwory w korpusie sondy-wielkosc ksztalt i rozmieszczenie w stosunku do strugi spalin.
  
 
Cytat:
2008-12-03 14:33:50, junior_ek pisze:
Założyłem chwilowo uniwersalną sondę NTK. Co prawda szarpanie ustało ale samochód nie ma tej samej mocy jak na początku. Sprawdziłem tą sondę miernikiem i niezależnie od tem. silnika oraz obrotów napięcie wahało się od 0,2 do 0,8 v.Czy są to dobre wartości?? Wie ktos jaki powinien być opór na grzałce sondy w silniku 3s fe??


Odnosnie oscylacji sondy to niewazne ze oscyluje prawidlowo od 0.2-0.8 V bo twoja stara sonda pewnie tez tak oscyluje,tylko ze pokazuje 0.2 w momencie kiedy powinna byc na 0.8 bo jest zepsuta i stad silnik sie krztusi,dlatego po odpieciu jest lepiej bo komp dziala na usrednionych wartosciach.
W ukladach z 2 sondami przed i za katalizatorem,widac to ladnie na testerze ze za katem jest np 0,8-0,9v a przed 0,1-0,2v wiadomo ze jezeli za katem jest bogata mieszanka to przed nie moze byc uboga.
Wazne aby np podczas przyspieszania na 3 biegu sonda pokazala 0,8-0,9v,a podczas jazdy na puszczonym gazie lub schodzeniu z obrotow pokazala 0,0v.
Poczatkowym objawem uszkodzenia sondy przez paliwo jest wlasnie nie schodzenie na 0,0v podczas kiedy silnik schodzi np z 5500 po przegazowaniu na biegu jalowym.
Wazne tez abys zdejmowal kleme na 5 minut po kazdej zmianie z sonda w roli glownej.



[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2008-12-03 15:44:38 ]

[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2008-12-03 15:48:17 ]
  
 
Bardzo dziękuje za zainteresowanie tematem. BIGELEKTRONIE, widzę że nie przez przypadek masz taki nick Zadzwoniłem dzisiaj do faceta który sprzedaje sondy denso w rozsądnej cenie, na sondy jest 12 miesięczna gwarancja, ale powiedział mi żebym dał mu nr starej sondy, ale niestety takiego nie mam. Czy możliwe jest dobranie odpowiedniej sondy po podaniu sprzedawcy oporu grzałki, rozstawu śrub na flanszy oraz długości kabla i rodzaju końcówki?? Facet powiedział mi, że wtedy dobierze odowiednią sondę "denso". A w takim razie jaki powinienem mieć opór na grzałce sondy?? Niestety nie mogę sprawdzić tego na swojej starej, ponieważ w niej właśnie padła grzałka
  
 
Cytat:
2008-12-04 18:44:55, junior_ek pisze:
Bardzo dziękuje za zainteresowanie tematem. BIGELEKTRONIE, widzę że nie przez przypadek masz taki nick Zadzwoniłem dzisiaj do faceta który sprzedaje sondy denso w rozsądnej cenie, na sondy jest 12 miesięczna gwarancja, ale powiedział mi żebym dał mu nr starej sondy, ale niestety takiego nie mam. Czy możliwe jest dobranie odpowiedniej sondy po podaniu sprzedawcy oporu grzałki, rozstawu śrub na flanszy oraz długości kabla i rodzaju końcówki?? Facet powiedział mi, że wtedy dobierze odowiednią sondę "denso". A w takim razie jaki powinienem mieć opór na grzałce sondy?? Niestety nie mogę sprawdzić tego na swojej starej, ponieważ w niej właśnie padła grzałka


Dokladnie to dopiero w przyszlym tygodniu moge sprawdzic,ale jezeli masz sonde za katalizatorem to taka sama rezystancja.
Natomiast to tzw dobieranie sondy,to albo sie uda albo nie,a przewaznie niebardzo,
To jakbys sobie typ swiecy zaplonowej dobieral na podstawie tylko dlugosci gwintu.Pewno ze cobys nie wkrecil to silnik jakos tam bedzie chodzil i moze nawet na poczatku nie wyczujesz roznicy.Czasem trzeba zaplacic i wymienic cos w aucie aby miec pewnosc i swiety spokoj.Takie szewcowanie to zawsze sie msci.
  
 
A nie możesz mu podać nr sondy z EPC Toyoty. Katalog online masz tu: EPC
  
 
Mirwin, wielkie dzięki, nawet nie wiedziałem o tym , że taki katalog online istnieje, jeszcze raz dziękuję.
  
 
Cytat:
2008-12-05 10:22:34, mirwin pisze:
A nie możesz mu podać nr sondy z EPC Toyoty. Katalog online masz tu: EPC


Powiem tak dla mnie wlasciwa sonda to taka ktora dostaje w magazynie w serwisie zamowiona po nr nadwozia,wtedy wiem ze to wlasciwa czesc.
Z numerami sond jest taki burdel ze nie traktuje ich jako wyznacznik czegokolwiek.
Czasem nr z opakowania pokrywa sie z nr nabitym na czesci ,a czasem jest to zupelnie inny nr.i nikt niewie o co chodzi.Jest to taka specyficzna czesc specyficznie oznaczona.
Gdyby to byla jakakolwiek inna czesc ,to podszedlbym do pierwszego i 2 z brzegu Rafa i odczytalbym.
Ewentualnie mozna zadzwonic do pierwszego z brzegu serwisu Toyoty podac nr nadwozia i uzyskac nr czesci,ale powtarzam moze to byc zupelnie inny nr niz nabity na czesci,a moze byc taki sam niema regoly.
  
 
Odśweżam stary temat bo nurtuje mnie jedno pytanie. A mianowicie jak juz kiedys wspomniałem podczas gdy jadę samochodem przy obrotach ok 1200-1400 w pewnych momentach potrafi mi szarpać samochodem tak jakbym dodał gaz i odjął, dodał i odjął. Dzisiaj zauważyełem że jeżeli samochód jest w ruchu i przy wrzuconym biegu wcisnę sprzegło to obrotomierz lata mi od 800 do 1200 obrotów i tak w kółko, jak zatrzymam samochód to jest ok. Ten zawór pod przepustnicą odpowiedzialny za wolne obroty jest wyczyszczony, kręci sie lekko. Czy to normalne z tymi obrotami??

[ wiadomość edytowana przez: junior_ek dnia 2009-04-25 14:36:25 ]
  
 
Czy to szarpanie o którym piszesz to takie regularne wahanie, jakby szybko przyspieszał i zwalniał?
Z tym pływaniem wolnych obrotów - miałem u siebie podobne zjawisko. Powodem było lewe powietrze - nieszczelność za przepustnicą. Może u Ciebie jest na tyle mała, że ujawnia się dopiero podczas jazdy, gdy przez komorę silnika gwiżdże wiatr? Może też przerywa potencjometr czujnika położenia przepustnicy (chyba mniej prawdopodobne). Nie wiem jaki masz zawór wolnych obrotów. U mnie w 4A-FE miało znaczenie wyregulowanie go od strony bimetalu, jak i elektromagnesów.
Napisz jeszcze, czy wymieniłeś tą sondę lambda. Ona też może mieć wpływ na takie zachowanie silnika.
  
 
Tak, sonda była wymieniona na orginalna denso. Wymieniłem przewody, kopułkę,palec i świece. Z tym szarpaniem to jest tak że jadąc w korku wolno hamuje na biegu, wszystko jest poczatkowo ok, ale gdy zejdzie obrotomierz do ok 1200 obrotow jest takie szarpniecie do przodu,a po nim kolejne i wtedy zazwyczaj to dodaje gazu bo jest to troche denerwujace. No i właśnie ostatnio zauwazylem ze jak w czasie jazdy wcisne sprzeglo i jest wrzucony bieg to obroty lataj miedzy 800 a 1200. Dodam jeszcze że jak jadę i chcę utrzymać samochód przy granicy 1200 obrotów to to szarpanie tez występuje, ale nie zawsze, raz jest ok a raz nie
  
 
Czy ty przypadkiem nie usiłujesz jeździć na zbyt niskich obrotach? Jazda przy 1200/min to nie jest normalne dla silnika benzynowego! Rozwalisz go w ten sposób. Daj mu przynajmniej te 1700.
Moja carina podczas jazdy na jedynce bez gazu też czasem potrafi sobie potrząsnąć. Zauważyłem, że układ stabilizacji wolnych obrotów w tych samochodach ma dość dużą histerezę, tzn. dopuszcza spore zmiany prędkości, zanim zaczyna korygować. Dlatego przyjąłem to jako taką urodę tego samochodu.
Zrób sobie próbę: nagrzany silnik zostaw na wolnych obrotach. Następnie w jednej chwili włącz na max nawiew i długie światła. Zobacz, czy ECU utrzyma wolne obroty na tym samym poziomie, czy spadną o jakieś 100/min.
  
 
nie są to za wolne obroty biarąc pod uwagę że jadę wtedy góra na 2 biegu, w końcu jadę wtedy w korku
Cytat:
Zauważyłem, że układ stabilizacji wolnych obrotów w tych samochodach ma dość dużą histerezę, tzn. dopuszcza spore zmiany prędkości, zanim zaczyna korygować.


Bardzo możliwe, tylko że wcześniej nie miałem tego szarpania. Ale poza tym wszystko jest ok. A tak w ogóle to dzięki za zainteresowanie tematem
  
 
Cytat:
2009-04-26 21:16:26, junior_ek pisze:
nie są to za wolne obroty biarąc pod uwagę że jadę wtedy góra na 2 biegu, w końcu jadę wtedy w korku Bardzo możliwe, tylko że wcześniej nie miałem tego szarpania. Ale poza tym wszystko jest ok. A tak w ogóle to dzięki za zainteresowanie tematem


Do tego to juz musze miec samochod aby cos stwierdzic,wiele mozna naprawic przez internet ale nie wszystko.
  
 
Hmmm... ciezka sprawa, w tym miesiacu czeka mnie przeglad i ubezpieczenie, wiec do serwisu raczej nie zagladne. A może masz jakiś pomysł z czym można by to ugryzc?? Powiem jeszcze tyle ze na zimnym silniku, kiedy chodzi jeszcze na ssaniu i obroty spadaja do tych 1200 szarpanie nie wystepuje