MotoNews.pl
  

Odpalanie disla

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam dziwny przypadek, a moze tylko mi sie tak wydaje. W kazdym razie przegladalem forum i nie znalazlem takowego (takie krotkie usprawiedliwienie )

Otoz problem lezy w tym ze nie zapala jak dlugo postoi, nie jak jest zimny bo jak juz raz odpali to moge zgasic i zapali od razu, jak jest cieply tez nie ma problemu.

Kupilem go niedawno i w lato nie bylo z nim problemow, gdy temperatura spadla w okolice 10 st C zaczely sie problemy. Ostatnio przeszedl regeneracje rozrusznika (wymiana bendiksa) i dostal nowy aku, co jednak nic nie pomoglo. Musze sie wybrac na dniach sprawdzic kompresje, zanim prawdziwa zima nadejdzie i wtedy dopiero moze byc klops .

Dodatkowo mam maly problem ze skrzynia biegow. Wrzucanie 1, 2 czy 3 jest strasznie trudne, o wstecznym nawet nie wspomne. Ostatnio jak w nim grzebalem to zauwazylem ze jak wcisnie sie sprzeglo, zablokuje lape sprzegla przy skrzyni w pozycji "wcisnietej" i posci sprzeglo to slychac cykanie spod pedalu na tej samoregulujacej zebatce i pozniej juz sprzeglo lapie o wiele wczesniej i o wiele bardziej wciaga linke - w zasadzie rozwiazujac moj problem. Nie wiem tylko na ile jest to fachowe rozwiazanie i jak trwale, pozatym po takim "podciagnieciu" linki, mam dziwny skok na sprzegle, do polowy wchodzi z oporem, a pozniej leci w podloge.

Ma ktos jakies rady???


Escort CLX, 1.8 Diesel, rocznik 93.

[ wiadomość edytowana przez: kd_dudi dnia 2008-11-29 00:41:58 ]
  
 
Na początek należałoby sprawdzić stan świec żarowych i wstawić zaworek zwrotny na przewodzie paliwowym przed pompą ,być może cofa Ci się paliwo .Drugi problem to prawdopodobnie zużyty półksiężyc samoregulatora sprzęgła na pedale .
  
 
Co do swiec to po kupnie auta bylo wszystko wymieniane, plyny, oleje, filtry i swiece (NGK).
  
 
Witam, gdzie dokładnie należy założyć ten zaworek zwrotny? Przed pompą tzn. gdzie? Ta pompa to pod maską czy w okolicach zbiornika paliwa? Sorry ale nie znam się na mechanice, dlatego prosiłbym o dokładny opis ew. zdjęcie.
Druga rzecz- jak wygląda taki zaworek, prosiłbym o jakiś link lub zdjęcie, bo kurde szukałem informacji w necie i nic nie znalazłem. Dzięki.
  
 
Zaworek zakładasz na przewodzie paliwowym jakieś 15-20 cm od pompy wtryskowej na silniku ,zaworek np taki ZAWÓR tylko zmierz średnice przewodu i kup o odpowiedniej średnicy .Kupisz go w każdym sklepie motoryzacyjnym
  
 
Dzięki bardzo. Jeszcze znalazłem coś takiego: Ręczna pompka
Czy nie byłoby to lepsze od samego zaworka? Bo to jest pompka + zaworek w środku?
  
 
Cytat:
Dzięki bardzo. Jeszcze znalazłem coś takiego: Ręczna pompka
Czy nie byłoby to lepsze od samego zaworka? Bo to jest pompka + zaworek w środku?



Testowałem takie cudo ,owszem czasami się przydawało ale jako zaworek się nie sprawdziło .
  
 
filtr paliwa jest juz wypasiony i w reczna pompke i z.z. (wynika to z konstrukcji) prpopnuje obczaic membrane gumowa pompki pod czarnym "guzikem".
  
 
Przed odpalaniem otwórz maskę i podpompuj tą pompką, z zasady powinna być twarda, jak się da kilka razy, to membrana do wymiany, mogła też sprężyna, która jest w środku stracić swoje właściwości - koszt części 20-30 złotych.
  
 
U mnie da rade podpompować ze dwa może trzy razy a za to odpala za każdym razem bez problemu (jeszcze). O jaką membrane chodzi? Ta co jest w puszcze od filtra paliwa?


Aha wyczaiłem pewną zależność u siebie, potwierdzona badaniami

Nagrzewam raz świece i odpalam jakieś 5sek potrzeba żeby załapał, odpali i chodzi troche nie równo przez ze 10sek potem zagasi się, za drugim razem już odpala elegancko.

Nagrzewam raz do zgaśnięcia kontrolki potem jeszcze raz wyłanczam i przekręcam zapłon i odpala jak złoto bez problemu. Świece zmieniłem na NGK ale widocznie za mały jest czas dogrzewania.
  
 
Bo tak się robi jak silnik zimny.
Przekręcasz raz i grzejesz świecę aż słyszysz pyknięcie przekaźnika(kontrolka gaśnie wcześniej).
Kręcisz rozrusznikiem 1-2 sek. i cofasz
Drugi raz podgrzewasz świecę ale już tylko do zgaśnięcia kontrolki i kręcisz.
Powinien odpalić bez problemu.
  
 
Dzisiaj wzialem sie za zalozenie zaworu i jakiez bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie ze tam przewody paliwowe sa plastikowe...
No nic, po paru kombinacjach wsztukowalem kabel gumowy, wyglada ze wszystko jest szczelne, ale... wlasnie czemu zawsze musi byc ale??
Za cholere nie moge teraz dopompowac paliwa do pompy, przycisk na filtrze chodzi leciutko, z przewodow leci tylko powietrze i moge sobie pompowac nawet 5 min i tak nic to nie daje . Ciemno sie zrobilo i dalem za wygrana.

Mimo ze jutro niedziela to bede jeszcze grzebal bo na poniedzialek przydaloby sie jechac do pracy, a nie dymac autobusem.

Moze macie jakies pomysly?
  
 
Nie wiem czy jest możliwość - jeśli tak, to zalej troche paliwa do filtra i pompki żeby nie pompować na sucho.
  
 
wyglada na to ze masz ta pompke do dupy.
zostaje Ci zassanie ustami.
sprawna pompka (po rozlaczeniu calego ukladu paliwowego, z czyszczeniem zbiornika i przewodow) po nie wiecej jak 10 kliknieciach powinna sikac zupą.
Powodzenia.
  
 
No i zassanie dalo rade. Narazie odpalil, co do pompki na filtrze to faktycznie na sucho nie chce pompowac, musi "czuc" paliwo i wtedy dziala jak trzeba.

Po odpaleniu przygazowalem go troche, potrzymalem na 3000 obrotow pare sekund i za drugim razem zapalil bez problemu.

Na oko wyglada ze jest wszedzie sucho, ale zostawie go na jakas godzinke i pojde jeszcze raz sprawdzic. A prawdziwy test bedzie jutro rano .

Jak nie bedzie stwarzal problemow to tak na prowizorce zostanie, jak bedzie mu cos dolegac to trzeba bedzie jednak wydac ponad 100 na caly przewod od filtra do pompy.

Dzięki wszystkim za rady i pomoc.

A moze jeszcze pytanie jak dlugo schodzi z wymiana tego polksiezyca na pedale sprzegla i czy sredniozaawansowana w mechanice osoba da sobie rade .
Bo moze nastepna sobote trzeba bedzie przeznaczyc na sprzeglo.
  
 
Wymiana samoregulatora to wg opisu jakieś pół godziny roboty - pod warunkiem ze nic się nie zapiekło.
  
 
Zauważyłem że przy -10 stopniach mój diesel odpalał bez problemu do 6 godzin. Od zgaśnięciu silnika.

Potym czasie czyli po 7 i więcej godzinach stania na mrozie,
miałem efekt jakby sie lokomotywa rozpędziała.
było 50/50 że złapie i odpali, a jeśli nie to rozładowywałem akumulator.

Przypuszczam że cofa mi paliwo.

Tą zimą i tak nim nie bede jeździł. Wiec sie narazie nie przejmuje. Najwyżej akumulator wezme do domu i naładuje.
  
 
Cytat:
2008-12-07 12:10:38, kd_dudi pisze:
trzeba bedzie jednak wydac ponad 100 na caly przewod od filtra do pompy.


zaraz .... to jaki Ty chcesz tam przewód wstawić ?? Bo chyba nie oryginał z szybkozłączkami ?
  
 
No taki mialem zamiar ale poki co jest sucho a to juz 3 dzien wiec chyba bedzie dobrze

w sobote zobacze to sprzeglo, niestety pogoda raczej nie dopisuje i to juz ostatni moment zeby cos samemu grzebnac, a pozniej to juz tylko mechanik... tak to jest jak sie trzyma autko pod blokiem
  
 
Cytat:
2008-12-09 21:41:20, kd_dudi pisze:
w sobote zobacze to sprzeglo, niestety pogoda raczej nie dopisuje i to juz ostatni moment zeby cos samemu grzebnac, a pozniej to juz tylko mechanik... tak to jest jak sie trzyma autko pod blokiem

Ja wymienialem w ulewna burze przy zamknietym samochodzie wiec mysle, ze taka pogoda jaka mamy nie bedzie przeszkoda, zeby samemu zrobic.