Mocowanie tylnego amortyzatora

Tak to juz jest ze jak ma sie cos spieprzyc to wtedy kiedy nie moze, ale nieistotne.
Pomijajac historie usterki sprawa wyglada tak:
Nie wiem jak sie to profesionalnie nazywa ale rozleciało mi sie mocowanie amortyzatora tylnegoi wyglada jak na zdjeciu:





Zerknalem od razu na mocowanie drugiego amorka i tam jest prawie nowka czyli komus przedemna strzelilo najpierw przy lewym:



Pytanie co teraz? Te mocowanie wyglada jakby dwie podkladki z guma. Wystarczy rozkrecic ta nakretke i po zakupie tego czegos skrecic od strony bagaznika czy trzeba sie przygotowac na wyciaganie amortyzatora?

tez bym radził zakup amortyzatorów-koszt nieduzy a z załozeniem naprawde nie ma problemu-no i w komplecie masz juz mocowania
co do amorów- KYB-niedrogie i dobre

Cytat:

2008-11-30 14:52:11, el_pashchaco pisze: Nadadza sie ?

Jak najbardziej

Bardzo optymalny cenowo zestawik...i bardzo Cię proszę...nie słuchaj "głosów"! /zara się zacznie że Daco to nieznana firma , ble ble ble...i takie tam..bzdury -masz 2 lata gwarancji bez ograniczeń..kupuj i montuj !

Ja ostatnio takie sprężyny kupiłem w D.J.parts we Wrocławiu.


Auto trochę się podniosło i zrobiło się jakby miększe. Dla wygody i pokonywania różnych przeszkód to na plus (mi to akurat pasuje). Niestety trochę bardziej nim buja na zakrętach.
Amortyzatory zostały standardowe.

Cytat:

2008-12-02 11:02:47, greenberg pisze: ty widzisz swoje przewody hamulcowe na tym zdjęciu?!

Widziałem te przewody i nie tylko te (zdjęcie nie oddaje do końca rzeczywistości). Korozja jest powierzchowna, co nie oznacza, że nie mam zamiaru je wymienić. Większej filozofii z wymianą nie ma tylko, że bez kanału trochę niewygodnie.
Za dwa tygodnie będę miał trzy tygodnie wolnego więc temat jest przewidziany do zrealizowania samemu lub u mechanika. Przy okazji wymieni się płyn hamulcowy no i pewnie wężyki gumowe.