Fiat 126p - klasa Historyczna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam na forum zaglądam regularnie ale dopiero od 2 dni jestem posiadaczem fiata 126p z 1978 którego mam zaszczyt wam przedstawić .

MODEL: 1978
SILNIK: 650
MOC:seria ( tymczasowo )
UKLAD DOLOTOWY: seria
UKLAD WYDECHOWY: seria
ELEKTRONIKA: brak
UKLAD NAPĘDOWY: seria ( w planach wzmocnić co się da lekki zamach , lepsze sprzęgło , krótsza skrzynia )
ZAWIESZENIE: do wymiany ( będą KYB i gleba totalna )
UKLAD HAMULCOWY: Do wymiany
BODY-KIT: Kultowy a w planach ma być szerszy o 7 cali na stronę plus trochę laminatów oraz zejście z masą do 550 kg , wywalenie zderzaków ,
ŚRODEK: Fotele w zebry , reszta seria ( w planie klatka , kubeł i sportowe pasy Simpson oraz kierownica monte carlo )
CAR-AUDIO: 2 cylindry
WAGA: 600 kg
INNE: w trakcie renowacji

Plany doprowadzić zawieszenie i układ hamulcowy do perfekcji w dalszej kolejności przygotować auto do klasycznych wyścigów płaskich ( tor poznań itp ) .

1 sze foto ( opona już zmieniona ) - resztą zajmę się jutro bo dziś już nie miałem na to czasu . A jeszcze przegląd , ubezpieczenie itp

  
 
wiesz fajnie ze masz zapał, ale to co pokazales to kupka rdzy stojąca na ulicy, jakich wiele w roznych miastach...nie chce cie ani ganic ani kadzic, ale przed toba bylo wielu co takie auta pokazywali i mieli plany, a potem kupowali za 3000 golfa...
  
 
Cieszę się że swoją opinię wydałeś na podstawie zdjęcia siedząc przed kompem w Krakowie . Dwa posiadam parę aut w tym jedno Volvo T4 i raczej na Golfa się nie przesiądę proszę nie życz mi aż tak zle. Dodatkowo ja korzenie mam z Hondy tym samym prędzej sam się zakopie w płytkim grobie niż VW golfa kupie
Maluch przeszedł wstępne oględziny i progi ma zdrowe , kielichy również prócz paru niedociągnięć historycznych generalnie wszystko jest z nim ok . Jeździ , pali od kopa , gra i buczy był w stałym użytkowaniu. Jak się historia potoczy zobaczymy trochę tych gratów skompletowałem i będziemy je wymieniać . Dodatkowo taka a nie inna praca powoduje że mam dobre zaplecze części zamiennych

Pozdrawiam serdecznie
  
 
nie obrazaj sie

po prostu jestesmy przyzwyczajeni do tego ze gros potencjalnych "rajdowcow" rezygnuje ze 126/125/poloneza czy innego starego trupa dosc szybko/w polowie drogi/natychmiast i przesiada sie w przyslowiowego golfa
  
 
Spoko loko ja się nie obrażam . Trochę historii tego malca bo jest dość ciekawa otóż mama właściciela jezdziła tym autem przez wiele lat , poczym kupiła nowszy model 90 rok heh i ten maluch powędrował w ręce jej syna ( pan Lat 50 ) . Gdy pani już nie mogła prowadzić oddała nowszy model synowi a syn postanowił stary model sprzedać i trafiło na mnie. Pomijając fakt że auto obrosło przez lata w nie oryginalne części ( zderzaki , przełączniki , itp badziewie które zniknie obiecuje ) auto zostało pomalowane ale znaki ( jak nr nadwozia w bagażniku , blaszka z nr po prawej ) auto wygląda niezle. Trzeba zadbać o lakier ale o to postarają się środki http://www.meguiars.com/ . Rozbraja mnie np pokrowiec imitacja skóry na kierownicy ( na prawdę fajna rzecz ) . Auto będzie przerabiane sukcesywnie małymi kroczkami z zasadami przyzwoitości. W tym modelu Fiata jestem zakochany od dziecka ( prawie się urodziłem w tym modelu jak się mama na porodówkę wiozła ) . Moja Mama w 74 roku miała fiacika włoskiego włącznie z tym że stał na pirelli tym samym tradycje posiadania tego modelu mamy dość długą

Pozdrawiam i obecuję umieszczać tu relację z przebiegu prac.
  
 
Cytat:
2008-12-07 00:36:00, Japoniec1 pisze: BODY-KIT: Kultowy a w planach ma być szerszy o 7 cali na stronę...



mam ndzieje ze zdajesz sobie sprawe o czym piszesz


życzę powodzenia i wytrwałości
  
 
Dobra czekamy.
  
 
Wczoraj postanowiłem sprawdzić co tam w tym rekinie szos siedzi w środku ( liczyłem na fanty z epoki :biggrin2: ) . Fotel i kanapa opuściły auto a samym środku w ruch poszły plak do szyb i kokpitu ( niech wie że o niego dbam ) . Niestety nie udało mi się nawoskować auta ( zbyt niska temp :curve: ) ale obiecuje że zrobię to w najbliższym czasie.

W środku zamontowałem jak na razie prowizorycznie gałkę Skunk2 :biggrin2: - niech robi szał na mieście. Przyjdzie też nowy licznik mniej szarpnięty zębem czasu :biggrin2:

Auto fabrycznie było żółte , dziś sprawdzaliśmy podwozie i jest ok :smilee: . W miejscach gdzie pojawił się delikatny osad rudej zabezpieczyłem środkiem antykorozyjnym.











Dziś biorę kolejny komplet części do fiata :biggrin2: szkoda że zimno jest bo skutecznie niszczy zabawę. Jeszcze sporo razy auto muszę umyć na myjni by definitywnie pozbyć się wżartego brudu zaś sam lakier oczyszczę i nawoskuje środkami mequair's
  
 
Dlaczego chcesz go myć na myjni???
A tak swoją drogo to jeszcze dużo pracy przed Tobą... baaaaardzo dużo, żeby to coś wyglądało jak należy... żebyś tylko wytrzymał do końca. powodzenia tak czy siak
  
 
Pewnie zimno.
  
 
Cytat:
2008-12-09 14:09:51, kylo125 pisze:
Pewnie zimno.



twardym trzeb abyć nie miętkim, ja swojego na mujnie nigdy nie powiozłem i nigdy tego nie zrobię
  
 
woskiem i plakiem chcesz ratowac malucha?
jak chesz zrobic auto na wyscigi torowe to nie baw sie w pucowanie go tylko rozbierz na czesci pierwsze i odrazu zabierz sie za grubsza robote, która faktycznie bedzie prowadzic do celu.

i nie rób gały tylko konkrety to wtedy będzie szał na mieście
  
 
Z szarym też nigdy nie byłem, a kremowego jakoś ostatnio powiozłem. I nawet nic się nie stało!!!!!!!!
  
 
Jak ma wrośnięty brud, to gąbka, mleczko typu CIF, szurum burum, a potem farecla 3G i masz nówkę sztukę