Pytanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Oprócz Espera ma Poloneza. Mam pytanie co moze byc przyczyną w alternatorze ze nie ma ładowania podpiłałem miernik przy właczonym silniku było 13,8 do 14,2 a gdy właczyłem swiatła i dodatkowe źródła do spadło ponizej 13 ( było nawet 12,7).
Polonez nie jedzi na gazie poj. 1,6GLI


pozdrawiam
markus
  
 
To i tak dobrze ładuje Wg. mnie jest wszystko ok.
  
 
ale jak nie ma ładowania skoro piszesz że na obciążonym jest 12.7
  
 
Napięcie powinno wynosić 14,1V
jak masz mniej to regulator do wymiany
Możliwe że masz wytarte szczotki w alternatorze.
  
 
Polonez ma alternator 40 A. Z ładowaniem na poziomie 12,7 V przy włączonych "różnych odbiornikach" [łącznie z grzaniem tylnej szyby] wszystko jest ok !! Wynik wręcz wzorowy - nic nie kombinuj.

------------------------------------------------------------------------------

PS...
Na przyszłość w treści postów umieszczaj same pierwsze litery nurtujących Cię problemów....


W tym poście mogłeś zamieścić samą literę " P "




taki stary a taki..........







  
 
Cytat:
2008-12-27 23:54:38, rysiu1 pisze:
Napięcie powinno wynosić 14,1V jak masz mniej to regulator do wymiany Możliwe że masz wytarte szczotki w alternatorze.


..ja myślę , że 14,089V też byłoby w miarę ...no ale rysiu1 pewnie się ze mną nie zgodzi


Weź nie strasz Kolegi !...też uważam , że nie jest źle ..nominalnie bez obciążenia wręcz wzorowo,
może ogólny pobór mocy jest tak znaczny, a dodatkowo wszystkie, lekko już pewnie zanieczyszczone połączenia elektryczne też nie ułatwiają mu życia..

Markus...,a skąd wzięło się Twoje pytanie ?...masz jakieś problemy czy tak po prostu Cię nawiedziło i rzuciłeś się z miernikiem na auto ?
  
 
No mi sie tak cos wydaje ze nie jest tak za dobrze 12.7 V pod obciazeniem to za mało.Dolna granica napiecia pod obciazeniem przy pracujacym silnku to gdzies ok.13.8.Przeciez napiecie spoczynkowe w pełni naładowanego akumulatora to 12.6V.Z tego co piszesz to 1.6 GLI a one już miały alternatory 55A no o ile nikt nic nie zmienił.Poczyść połaczenia elektryczne jak już napisał kolega Bogdan ale zmierz też napiecie bezpośrednio na alternatorze oraz spoczynkowe na zgaszonym silniku tylko nie od razu po zgaszeniu,najlepiej po jakimś postoju.
  
 
Cytat:
2008-12-28 00:30:21, bogdan1 pisze:
..ja myślę , że 14,089V też byłoby w miarę ...no ale rysiu1 pewnie się ze mną nie zgodzi Weź nie strasz Kolegi !...też uważam , że nie jest źle ..nominalnie bez obciążenia wręcz wzorowo, może ogólny pobór mocy jest tak znaczny, a dodatkowo wszystkie, lekko już pewnie zanieczyszczone połączenia elektryczne też nie ułatwiają mu życia.. Markus...,a skąd wzięło się Twoje pytanie ?...masz jakieś problemy czy tak po prostu Cię nawiedziło i rzuciłeś się z miernikiem na auto ?


Bogdan co 14,0 coś tam jest ok ale 12,7 pod obciążeniem to stanowczo za mało.
Powinno oscylować w granicach 13 v na wolnych obrotach i wracać do 14 po przekroczeniu ok.1500 rpm
  
 
Mnie się wydaje, że główna przyczyna leży w temacie postu!!!
  
 
Najpierw sprawdź czy pasek jest dobrze naciągnięty bo może się ślizga pod obciążeniem i stąd te spadki napięcia.
  
 
Witam wszystkich

Problem sie wziął z tego że czasami przy wolnych obrotach jarzy sie lampka stopu oraz lampka ładowania akumulatora. Podczas jazdy zdarza sie także lekkie przygasanie oświetlenia deski rozdzielczej. Akumulator ma nowy.
Jak juz pisałem na zgaszonym silniku po dłuzszym postoju mam 12,2V a przy właczonym 13,8 do 14,4V, ale jak włacze dodatkowe żródła do napięcie spada do 12,7 i faluje w granicach 12,7 do 13,0V.
Może to byc regulator napiecia lub szczotki.

pozdrawiam
markus
  
 
Witam,
Wnosząc z objawów - jarzenie się lamki hamulca ręcznego (bo o nim chyba mowa - nie ma kontrolki stopu) stawiam na umierający regulator napięcia a konkretnie na mostek prostowniczy. W przypadku uszkodzenia jednej z diód bedziesz miał pełne ładowanie i w 1/4 cyklu - rozładowywanie - czyli napięcie płynie "w drugą stronę" Jest to bardzo szkodliwe dla akumulatora i dla elektroniki - pewnie też. Dla prostych urzadzeń elektrycznych - nie. Rada - naprawić lub wymienić mostek prostownika w alternatorze - przy okazji warto zrobić regenerację - - łożyska szczotki, czyszczenie itp.

Uszkodzenie (przebicie na diodzie) może się objawiać tylko przy dużym obciążeniu. Może to trtochę niefachowo napisałem, ale o to mniej wiecej w tym biega.
  
 
zgadzam się, jarzenie kontrolek i przygasanie jest winą kończącego się regulatora napięcia. A tak na marginesie ciekawe jakie ładowanie miał porucznik Borewicz w swoim poldku
  
 
No dobra, a jeżeli wszystko jest OK, a na klemie ("+" , bo "-" to masa) wyłazi takie białe coś? (wytrąca się biały osad). Usuwałem to, dolewałem wody do aku, poprawiałem połączenia (masy itp.) i nic to nie daje. Ładowanie jest OK, woda nie odparowuje. Sorry za podpięcie się do topica...
  
 
Cytat:
2008-12-31 17:23:41, Jacenty pisze:
No dobra, a jeżeli wszystko jest OK, a na klemie ("+" , bo "-" to masa) wyłazi takie białe coś? (wytrąca się biały osad). Usuwałem to, dolewałem wody do aku, poprawiałem połączenia (masy itp.) i nic to nie daje. Ładowanie jest OK, woda nie odparowuje. Sorry za podpięcie się do topica...


to znaczy, że akumulator gdzieś przepuszcza i długo może nie pociągnąć.Jeśli jest na gwarancji to radzę jak najszybciej go wymienić (jest to podstawa do reklamacji na 100% bo ja to przerabiałem)