Redukcja masy samochodu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie znalazłem takiego tematu w wyszukiwarce więc zakładam.

Problem jest taki, że walczymy ze zbędnymi kilogramami, przy założeniu że samochód jest do sportu i będzie jeździł w grupie N, więc żadne laminaty, poliwęglany, itd.

Pytanie dotyczy tego co można wyjąć z istniejących rzeczy w samochodzie żeby stracić na wadze.

Żeby nie było niedomówień - samochód ma klatkę więc nie ma tam tapicerki. Co dalej?
  
 
dywaniki, wygłuszenia i wytłumienia, wnętrze schowka, mocowania foteli i dupereli z aluminium - nic więcej mi nie przychodzi do głowy - oczywiście mowa o suzuka jakuza???

ew. kuracja odchudzająca dla załogi pojazdu...

edit: a wydupcyłeś piankę spod zdeżaków??? też trochę waży



[ wiadomość edytowana przez: Furiosus dnia 2008-12-31 13:59:41 ]
  
 
konserwacja tez wazy i zamiast konserwacji są specjalne preparaty
  
 
pompowaie kół azotem
lekkie boczki drzwiowe , odchudzenie deski , odchudzenie zderzaków , listew , wycięcie wzmocnien z maski i drzwi (nie wiem czy w N ce wolno ale jak będziesz miał boczki na tym to nie widac), na angielskim forum corsy jest koleś który seryjne klamki odchudził o połowe nawiercaąc (jakieś 70dg na 2 ) lusterka zmienił na motocyklowe (1.2 kg mniej na dwuch) i z takich niby dupereli uzbierał kilkanaście kilo .
  
 
Tak, Suzuki, ale w sumie przydać się może każdemu.

Załoga poszła na odwyk i nad sobą pracuje

Konserwacji nie ruszałem jeszcze, zderzaków też nie oglądałem - dzięki za porady.

Póki co "wybebeszyłem drzwi" - wyjąłem zamki, cięgna, elektrykę lusterek, maty wygłuszające i oryginalne boczki zamieniłem na płyty ze spienionego PCV (zysk na drzwi: 1,7 kg - wow )
Zastanawiam się co zrobić z lusterkami, bo ważą po ok 1,3 kg każde.

Wyciągnąłem też zamki maski i bagażnika, linki i dźwignie otwierające - zamiast tego są zapinki (jeszcze nie ważyłem)

Teraz siedzę nad elektryką i przeklinam. Kokosów nie będzie, ale jeśli policzyć wszystkie odbiorniki prądu, wtyczki i metry kabli to trochę się chyba uzbiera wbrew pozorom - jak skończę to zważę.

Co można zrobić więcej? Amortyzatory tylnej klapy, plastikowe ramki tablic rejestracyjnych, ... ?
  
 
Sprawdz sobie w Homologacji jaka jest minimalna waga, zebyś potem nie musiał auta dociążać przed BK.
  
 
722 kg, seryjnie swift waży 835 kg (tyle mam w dowodzie)
nie wiem ile teraz waży, bo nie mam silnika póki co, ale myślę że klatka wagowo zrównoważyła brak kanapy i tapicerki, dojdzie system gaśniczy, doszły rozpórki - wydaje mi się że mam nadwagę, ale jeśli okaże się że jest niedowaga, to można spód zakonserwować, albo popracować nad estetyką wnętrza/nadwozia.

Łatwiej chyba dociążyć niż zrzucić