MotoNews.pl
  

Drżenie kierownicy w okolichach 120 km/h

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Słuchajcie, w mojej Avensis w momencie kiedy prędkość osiąga w/w 120 kemów na godz. to wtedy prawie dokładnie od tej prędkości zaczyna się drżenie kierownicy i tak powyżej tej V również... Nie jest to takie ostre trzęsienie ale jest.... Koła wymieniane na alumy w Marcu tego roku. Były wyważane.

Co to może być?
  
 
Marzec był dawno, spróbuj wyważyć jeszcze raz koła
  
 
Wygląda na niewyważone koła... A nie jeździłeś przypadkiem ostatnio po jakiś błotnistych drogach?? Często się bowiem zdarza, że kawałki błota pozostają na obręczach powodując ich niewyważenie. Poza tym winne mogą być luzy w zawieszeniu/układzie kierowniczym, ale w Twoim przypadku to raczej nie wchodzi w rachubę Proponowałbym więc przyjrzeć się bliżej kołom. Jak nie ma błota, to może ciężarki poodpadały?
  
 
witaj w klubie

na 99,99% tarcze.
ewentualnie (choć dawałbym raptem 1 promil prawdopodobieństwa) uszkodzenie końcówek drążków...

jeżeli jednak koła wyważone i nie ma na nich błota a geometria tez nic nie wykazuje to czeka cię wydatek związny z nowymi tarczami albo przetaczaniem starych...

ja tak miałem w przedziale 120-150. potem szedł jak po nitce
  
 
oczywiście WITAJ W KLUBIE odnosiło się do KLUBU AVENSISÓW ZE ZWICHROWANYMI TARCZAMI...


  
 
Zobacz koła, czy są wyważone i czy któryś alum nie jest lekko krzywy bo to też może być przyczyna.

Czy krzywe tarcze nie powinny dawać o sobie znać przy chamowaniu, bicie pedału i drżenie kierownicy??
  
 
dokładnie tak było...
może nie przy każdym hamowaniu, ale przy ostrzejszych "czułem" zarówno kierownicę jak i pulsujący pedał...
  
 
Jednym słowem dobry powód do zamontowania BREMBO
  
 
Mam podobny objaw w Carince E, między V ok 115 - ok 125. Zimą było gorzej, ale po wyważeniu kół przy wymianie na lato jest lepiej, ale nie idealnie. Co ciekawe, przy hamowaniu bicia nie ma (a to przecież przede wszystkim wskazywałoby na krzywe tarcze). Mam wybity jeden łącznik stabilizatora (lewy przód), a może to ma wp[ływ...?
  
 
U mnie zaczalo drzec przy hamowaniu po zmianie opon na letnie a przeszlo po zmianie klockow na nowe.
  
 
Tez mysle ze wywazenie zalatwi sprawe, a przynajmniej wykluczy jedna z mozliwych przyczyn, przy minimalnym nakladzie finansowym oczywiscie
  
 
Ostatnio pojawiło się kilka artykułów (pewnie sponsorowanych) o konieczności częstego wyważania kół. Na dobrą sprawę po najechaniu na krawężnik/dziurę/wystające tory tramwajowe warto byłoby sprawdzać Podobnie jak ze kontrolowaniem ciśnienia w oponach, ja kontroluję co 2-3 tygodnie, a moi kumple od przeglądu do przeglądu.

Wyważ koła, to nie wiele kosztuje, a przy okazji zajrzą Ci w klocki i tarcze.
  
 
Jackal, a pompujesz opony gazem za 5 zł sztuka

  
 
Senser ... napisz cos wiecej ... jaki masz przebieg auta ( o ile jest rzeczywisty ) Ja wiem ... teraz sie zaczna slowa krytyki dla mnie ... Toyoty sa mocne, ale bez przesaady, a piecioletnie auto to juz powinno miec ze dwa razy zmieniane koncowki drazkow, jak nie same drazki ... Pozatym skad wiesz jak jezdzil poprzedni wlasciciel ( o ile pamietam Twoja Ave jest uzywana ) Byc moze juz sie maglownica zaczyna psuc ... ma jakies luzy poprzeczne i to wystarczy ...

Ale tak czy tak zaczalbym od wazenia kolek ... jest tez bardzo prawdopodobne ze mogles przechamowac opony ... traci ona wtedy swoje wlasciwosci na kawalku obwodu ... a to wlasnie objawia sie wibracjami powyzej pewnych predkosci ....

No dobra bo znowu ktos powie ze sie czepiam ...
  
 
Jaro czepiasz sie
Cytat:
2003-08-11 14:42:30, Jaro pisze:
Senser ... napisz cos wiecej ... jaki masz przebieg auta ( o ile jest rzeczywisty ) Ja wiem ... teraz sie zaczna slowa krytyki dla mnie ... Toyoty sa mocne, ale bez przesaady, a piecioletnie auto to juz powinno miec ze dwa razy zmieniane koncowki drazkow, jak nie same drazki ... Pozatym skad wiesz jak jezdzil poprzedni wlasciciel ( o ile pamietam Twoja Ave jest uzywana ) Byc moze juz sie maglownica zaczyna psuc ... ma jakies luzy poprzeczne i to wystarczy ...


Moja nie ma wymienionych i luzów tez nie ma a od kiedy zmieniłem tarcze wszystko jest ok. Wibracji brak.

Cytat:
Ale tak czy tak zaczalbym od wazenia kolek ... jest tez bardzo prawdopodobne ze mogles przechamowac opony ... traci ona wtedy swoje wlasciwosci na kawalku obwodu ... a to wlasnie objawia sie wibracjami powyzej pewnych predkosci ....

No dobra bo znowu ktos powie ze sie czepiam ...



I tu sie zgadzam załatwiłem sobie raz tak opnki i musiałem je wymienić szkoda było bo całkiem niezłe jeszcze były
  
 
Cytat:
2003-08-11 14:42:30, Jaro pisze:
Senser ... napisz cos wiecej ... jaki masz przebieg auta ( o ile jest rzeczywisty ) Ja wiem ... teraz sie zaczna slowa krytyki dla mnie ... Toyoty sa mocne, ale bez przesaady, a piecioletnie auto to juz powinno miec ze dwa razy zmieniane koncowki drazkow, jak nie same drazki ... Pozatym skad wiesz jak jezdzil poprzedni wlasciciel ( o ile pamietam Twoja Ave jest uzywana ) Byc moze juz sie maglownica zaczyna psuc ... ma jakies luzy poprzeczne i to wystarczy ...

Ale tak czy tak zaczalbym od wazenia kolek ... jest tez bardzo prawdopodobne ze mogles przechamowac opony ... traci ona wtedy swoje wlasciwosci na kawalku obwodu ... a to wlasnie objawia sie wibracjami powyzej pewnych predkosci ....

No dobra bo znowu ktos powie ze sie czepiam ...


No chyba trochę przesadziłeś. Wynikałoby z Twoich słów, że drążki trzeba wymieniać przy określonym przebiegu. W mojej 106 (obecnie jeździ nią moja żona), oryginalny przebieg 160 kkm o żadnej wymianie drążków kierowniczych mechanik nawet się nie zająknął...., a przecie to francuz.......
  
 
Pysiak, znam ludzi ktorzy na jednym zawieszeniu zrobili po 200 - 250 kkm i nie bylo powazniejszych wymian, mam na mysli drazki czy maglownica ... a znam tez przypadki , ze po 8kkm wymieniano cale wachacze, bo byly zniszczone ... Sory, ale doskonale znam stan drog w naszym kraju ( rocznie przejezdzam jakies 70 - 80 kkm ) wiec nie mow prosze ze to nie mozliwe, a jak juz wspomnialem wszystko zalezy od kierownika , ktory tym pojazdem steruje ...
Wystarczy jedna wieksza dziura w jezdnii niewlasciwe najechanie na nia i juz masz zawieche do roboty ... a Sory, nie ma aut niezniszczalnych ...

Pozatym mechanicy roznie okreslaja zuzycie czesci ... kazdy ma swoja tolerancje i takie tam ... Mnie raz w serwisie Peugeota powiedzieli, ze amory sa okey i nie nalezy wymieniac ... jak pojechalem do kolegi na diagnoze na profesjonalnej maszynie w stacji robiacej przeglady rejestracyjne to wyszlo ze amory maja po 55 % SPRAWNOSCI , a dla mnei to stanowczo za malo ...


Takze najrozsadniejszym rozwiazaniem bedzie poprostu porzadne zdiagnozowanie zawiechy Sensera i bedzie wiadomo ...
Ja pisalem o tym co moze byc, a nie co jest ...


  
 
Cytat:
2003-08-11 14:39:45, Nygus pisze:
Jackal, a pompujesz opony gazem za 5 zł sztuka



Owszem, mieszaniną azotu z tlenem w stosunku mniej więcej 78/21, i to za darmo . Jak się jeździ po naszych dziurach, torach i krawężnikach, to co raz powietrze schodzi i dekle spadają. Dekiel spadł mi na ostatnim Spocie Klubowym, a co jakiś czas "gaz" muszę dopompowywać.

Zresztą jak się wozi własną d..ę to wystarczy ciśnienie standardowe, a jak bagaż i 2-3 osoby z tyłu to trzeba tylne koła podpompować i nie mów mi, że robisz inaczej

  
 
Cytat:
Zresztą jak się wozi własną d..ę to wystarczy ciśnienie standardowe, a jak bagaż i 2-3 osoby z tyłu to trzeba tylne koła podpompować i nie mów mi, że robisz inaczej



w zasadzie to dopiero raz wiozłem więcej jak 1,5 osoby...
ale to inna historia...

z innej beczuszki: na przodzie mam 2,2MPa z tyłu 2,0Mpa i od dobrych 2 miesięcy nie zeszło mi nawet ćwierć atmosfery...

BTW: gdzie za darmo dają gaz do oponek???
  
 
Więc tak....
Tarcze mam faktycznie już podmęczone...I w niedługim czasie do wymiany. Przejechane (deklarowane) 129 000 km. Ja osobiście jeszcze nic nie zainwestowałem w zawieszenie... Zbieżność była sprawdzane przy wymianie amorów jakiś miech temu, wszystko OK... Jest jedna taka ciekawostka, że czasami kiedy jeszcze hamulce są zimne, czyli tak zaraz po ruszeniu przy nawet lekkim hamowaniu piszczy mi prawy przedni hamulec. To znika po jakimś czasie. Na tarczach mam kołnierze....

Chyba będe musiał się zabrać za te kołnierze...???