Totalna masakra silnika CC 700

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak się składa, że parę dni temu dostałem do naprawy CC 700 (pierwszy raz robię taki marny silnik). I właśnie dzisiaj został rozebrany.
Zanim pokażę fotki to troszkę histori:

Rozpylacz z gaźnika jakimś cudem się rozpadł (chociaż to tylko moje domysły) bo brakowało sporego kawałka ( a auto u obecnego właściciela znajduje się dopiero 2 tygonie).
Dalej kolektorem dolotowym odłamek dotarł do komory spalania, w której rozpoczą siać zniszcenia po trochę atakował tłok którego kolejno ułamujące się kawałki potęgowały dalszy rozpad.
W efekcie powstał tam młynek do kawy i mielił już sporą ilość zmielonego aluminiu aż w końcu tłok nie wytrzymał i rozsypał się na kawałki.
Szkody( te zauważne do tychczas):
Głowica pokiereszowana, przylgnie zaworowe jak i zawory zdezelowane, popychacze pokrzywione, gładź cylindra zniszczona, tłok hm. prawie go nie ma, korbowód wykrzywiony, pękniety cylinder w skutek czego płyn chłodniczy dostał się do układu smarowania.
Co jeszcze? Tego nik nie wie.


  
 
Przypomina mi to masę jaką robi mi mama na obiad gdy są mielone

Silnik na złom a nowy z allegro albo szrotu wyhaczyć
  
 
O dziwo silnik do ostatnich swoich chwil nie dawał oznak takiej awarii.
Odpalał natychmiast.
Chodził równo.
Moc? Nigdy nie jeździłem 700 tką ( za to dużo 900 tką) więc słabsza moc i kiepskie osiągi wydawały mi się w tym silniku normalne.
  
 
Cytat:
2009-03-10 21:27:32, HEMIGTX pisze:
Silnik na złom a nowy z allegro albo szrotu wyhaczyć



ale tylko 900, albo wiecej bo w siedemsete szkoda się pchać
  
 
Raczej pojawi się następna 700 tka.

Kobieta, która kupiła dwa tygodnie temu tego CC ledwo uzbierała (biorąc jeszcze pożyczkę) na niego 1600 zł.

Myślisz że jak jej powiem aby kupiła 900 setę do tego przekładka + instalacja + chłodnica + komputer + podłączenie( i i tak do końca nie wiesz jaką 900 setę kupisz) to się nie powiesi?
  
 
kazdego szkoda.