Tak, czy inaczej czeka Cię prucie podłużnicy.
Śruba jest zapieczona w nakrętce, bo inaczej nakrętka by się nie oberwała. Złapać jej nie masz jak, bo niczym tam nie dojdziesz. Możesz uciąć śrubę (w jakiś cudowny sposób) i spuścić resztki w podłużnicę niech sobie dzwonią, ale i tak później trzeba tam wsadzić jakąś nakrętkę i ją czymś przytrzymać do dokręcenia.
Pozostaje tylko kwestia tego, jak bardzo zostanie zdezelowana podłużnica przy tej operacji.
Śrubę można obciąć przy pomocy jakiegoś narzędzia wielofunkcyjnego do majsterkowania. Takie małe podłużne coś z wężem giętkim. Do tego można dokupić tarcze tnące. Są grube ok. 0,5mm, średnica ok. 25-30mm. Zabawa będzie jak cholera, kilka(naście? ) tarcz poleci, potrwa to może nawet z godzinę, ale nie uszarpiesz się za bardzo. Zwłaszcza że z tego co pamiętam to te śruby od poduszek są podwyższonej twardości więc zwykła piłka do metalu to pomysł dla masochistów
Jak podeprzesz śrubę od spodu kluczem nasadowym, to nie trzeba jej będzie szukać po całej podłużnicy
Pozdro.