MotoNews.pl
  

Złodziejski (m)bank !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj przeglądałem sobie wyciąg ze swojego konta w mbanku, i ku swojemu zdziwieniu zobaczyłem obciążenie konta w wysokości 180zł o oznaczeniu "odnowienie DSK", nie wiem co to jest więc dzwonię do banku i pytam, na co Pani mi odpowiada że to opłata za odnowienie dostępnego salda kredytowego (saldo posiadam od 2 lat ale z niego nie korzystam i jestem ciągle na plusie, a założyłem to bo wystarczyło wypełnić dwa lata temu formularz i MIAŁO TO NIC NIE KOSZTOWAĆ - ANI ZAŁOŻENIE ANI ODNOWIENIE).
Okazało się że od lutego 2009 mbank zmienił sobie taryfę opłat podnosząc większość oprocentowań kredytów a także wprowadzając opłatę od posiadanego salda kredytowego w wysokości 1% limitu.
Pytam skąd miałem o tym wiedzieć, na co Pani odpowiedziała że informacja o tym że jest nowy taryfikator trafiła do mojego konta do zakładki komunikaty i powinienem był przeczytać cennik i ewentualnie wypowiedzieć ten limit.
Jestem wkurzony bo 180zł drogą nie chodzi, szczególnie że zapłaciłem za coś za co nie korzystam i nie korzystałem, i co do tej pory i tak było darmowe.
Mam pytanie do prawników, czy jest to legalne, i czy mam jakieś szanse żeby tą opłatę odzyskać (pismo reklamacyjne, sąd itp.).
Przy okazji przestrzegam innych przed "zmianą cennika opłat bankowych"
  
 
mądry Polak po szkodzie - wczytałem się właśnie w najnowsze komunikaty mbanku:
"Aktualizacja z dnia 8.04.2009

Z dniem 1 czerwca 2009 roku zostaje wprowadzona prowizja za niewykorzystany limit kredytowy w wysokości 3% w skali roku."

Wychodzi na to że jak nie wykorzystam tych 18000zł debetu (oprocentowanego na 17%) to dopierdolą mi opłatę karną w wysokości 3%*18000=540zł rocznie !!!

Czy to jest normalne również w innych bankach i innych krajach ??
  
 
jeśli jest zgodne z umową którą podpisałeś i warunkami które zaakceptowałeś to mogą to zrobić - niestety.
TO trochę nie fair - masz konto w banku, jesteś zadowolony, nr znasz ty i twoi kontrahenci, a tu nagle bank proponuje podwyżkę opłat - możesz w ciągu 30 dni nie zaakceptować ale oznacza to rozwiązanie umowy o prowadzenie rachunku.

Na pocieszenie mogę tylko napisać, że ostatnio bardzo wiele banków podwyższyło opłaty...
  
 
nie czegoś takiego jak nasze banki, to tylko szyldy na wynajętych budynkach i grupka mocnno wystraszonych ludzi... w każdym banku tak jest
a opłaty no cuż koszta kryzysu... i głupoty naszych władz które pozwoliły na to wszystko... jak zakłąda siekonto to cacy cacy a za dla lat abuch w łeb taka sprytna taktyka
  
 
oj rudi, jest kilka polskich banków. Miałem nawet do czynienia z jednym przez parę lat (bgż) i powiem - NIGDY WIĘCEJ!!!
To samo mogę powiedzieć o pko bp.
  
 
Też to samo, tylko w innym banku przeżyłem. Nagle dupneli mi coś koło 80 zł. Oficjalna reklamacja, afera w prasie i Internecie i okazuje się, że ich info o zmianie taryfy w Internecie podane jest g*wno warte. Finał? Zwracają kasę, przysyłają do domu zmieniony regulamin+taryfę, 80 zł potrącają za 2 miesiące. No nie DeeJay

Wiecie jakie dzieli się banki? Na trzy:
- bardzo do du*y
- do du*y
- trochę do du_y
Innych banków nie ma.
  
 
Cytat:
2009-04-22 19:18:03, Robert_S pisze:
oj rudi, jest kilka polskich banków. Miałem nawet do czynienia z jednym przez parę lat (bgż) i powiem - NIGDY WIĘCEJ!!! To samo mogę powiedzieć o pko bp.



bgż już dawno należy do rabobanku także nie ucz ksiedza pacierza... nie ma polskich banków i finito... tak zagrają jak im każą w brukseli, londynie, dublinie. wiedniu, mediolanie, paryżu itd. Oczywiście pozostały dawne, swojskie nazwy- dla zmyły ofkos, choć nie zawsze ale to już tylko nazwy.
  
 
Cytat:
2009-04-23 19:50:34, rudi pisze:
nie ma polskich banków i finito...



A PKO BP SA jest "czyj"?
  
 
Cytat:
2009-04-23 20:29:01, pyrekcb pisze:
A PKO BP SA jest "czyj"?



no popatrz nie sprzedali tego czegoś chyba tylko dlatego, że to nie jest bank nawet ale przytułek dla biednych sierot i dziatek - istna ostoja polskiego kapitału
prawda jest taka bank zawsze górą chyba, że jeszcze nie masz w nim konta, debetu, limtitu, karty i hipoteki lub lokaty na superprocent bo wtedy jesteś jeszcze do wzięcia, trzeba o ciebie zabiegać, nękać tel. i ofertami a jak już wdepniesz to robia co chcą tak prawda - za wszystkie błędy na górze wiesz kto zawsze płaci - taki sytem nic nie poradzisz bez rewolucji lub paru atomówek
  
 
a to mnie zaskoczyłeś z tym rabobankiem!
jednak w czasie gdy ja tam miałem konto był państwowy, a działo się to lat temu chyba 5 albo 6.
Miałem masę przygód z tym bankiem.
Zaglądam któregoś razu w wyciąg i widzę jakieś dziwne transakcje - najpierw obciążenie na 380 zł a po kilku dniach uznanie na 375. Co u licha myślę sobie i nagle przypominam że kupiłem kiedyś laptopa na raty w MM. 10 rat po 380 zł. Złożyłem zlecenie stałe w bgż i kredyt się ładnie spłacił. Jednak mimo upływu pół roku od spłaty kredytu bgż ciągle spłacał raty. Na szczęście bank który dostawał moje raty zwracał każdą kwotę potrącając sobie każdorazowo 5 zł prowizji. Złożyłem reklamację w bgż i oczywiście ją uznali, zwrócili równowartość zabranych przez drugi bank prowizji. Jednak za każdy przelew bgż też pobierał jakąż złotówkę prowizji i tego mi nie oddali - drugi raz złożyłem reklamację i też uznali. Przepraszam nie usłyszałem.
Po pewnym czasie założyłem sobie konto w innym banku, z którego byłem bardzo zadowolony i postanowiłem zamknąć bgż. No i okazuje się że nie mogę tego zrobić.
BGŻ: Ma Pan niespłacony kredyt studencki.
J: Jak to? przecież kredyt studencki spłaciłem ze trzy lata temu...
B: Jest tutaj niespłacony jeden grosz
J: Ok, proszę pobrać z mojego konta i spłacić
B: nie da rady, bo to się dzieje "automatycznie"
J: No skoro automatycznie to dlaczego nie pobrało sobie tego grosza?
B: nie wiem, czasem tak się zdarza.

Na sali komputer z dostępem do rachunku - spróbowałem spłacić ręcznie przelewem przez internet, ale system odrzucał płatność.
Musiałem napisać podanie (!) żeby jakiś wyższy rangą pracownik banku ręcznie pobrał z konta 1 grosz i przelał na konto kredytowe. Po kilku dniach poszedłem i... osoba która miała to zrobić nie zrobiła tego... Poradzono mi, żebym przyszedł przed godziną 15, to wtedy ta osoba będzie w pracy i bezpośrednią z nią będę rozmawiał. Zrezygnowany przychodzę na drugi dzień przed 15 i załatwiam sprawę. kredyt został spłacony.
Idę więc do banku zamknąć konto.
No i klops!
BGŻ: Proszę oddać kartę do bankomatu. Inaczej nie możemy zamknąć konta.
Ja: ja przecież nie mam karty. Miałem kiedyś kartę, ale jej ważność skończyła się ze dwa lata temu.
B: w systemie widzę, że wydano dla pana nową kartę i konieczny jest jej zwrot
Ja: Ale jak mam oddać skoro nie mam nowej karty a starą spaliłem w piecu?
B: Nowa kara została wysłana pocztą
J: Nic nie dostałem, proszę pokazać dowód że że taką przesyłkę dostałem.
B: Wysyłamy zwykłym listem.
J: nic nie przyszło, proszę zamknąć mój rachunek!

Babka idzie gdzieś na zaplecze, po dłuższej chwili wraca:
B: rzeczywiście, karta została utworzona, ale nie jest aktywna. Karta jest u nas. Nie wysłaliśmy jej panu, bo nie podpisał pan umowy o korzystanie z karty.
J: aha, no to wszystko w porządku, zamknijcie moje konto.
B: Nie można.
J: ???????
B: karta została utworzona, więc wg danych systemu ją pan ma i musi ją pan zwrócić.
J: (w myślach 'o jacie p.....ole' czy to ukryta kamera?)
J: jak mam ją zwrócić skoro jej nie mam?

Po negocjacjach dochodzimy do porozumienia i już z górki: Podpisuję umowę, odbieram kartę, idę do bankomatu ją aktywować, piszę wniosek o likwidację karty, oddaję kartę. Uff...Na szczęście udaje się wszystko to zrobić od ręki.
B: jest jeszcze jedna sprawa - na koncie ma pan 15 zł i trzeba je wypłacić.
J: tak, proszę wypłacić.
B: Dobrze, ale za wypłatę w kasie pobierana jest prowizja 5 zł. Szkoda że zlikwidował pan kartę, bo przy pomocy karty można wypłacać w kasie bez prowizji.
(tutaj się naprawdę zdenerwowałem)
J: Mogę rozmawiać z Pani przełożonym?
Babka poszła, zawołała jakiegoś faceta - w krótkich słowach doszliśmy do porozumienia i facet poklikał po swojemu i w kasie wypłacono mi pieniądze bez prowizji. I w końcu dopiąłem swego, rachunek został zamknięty, dostałem potwierdzenie tego faktu i na wszelki wypadek trzymałem je przez dłuższy czas - a nuż coś nowego wyskoczy...

Dobry, polski bank.
O PKO BP mogę przytoczyć też pewne przygody, wprawdzie nie moje tylko konkubiny, ale to też się liczy
  
 
ja mam konto w mstop i tez sie zdziwile, co prawda nic mi z konta nie zniknelo, zalozylem je wsumie dla zabawy bo konto z zona mamy w pko bp. Nie mam tam salda debetowego itp. Zdziwinie moje jest na tyle duze ze czytajac ten watek popatrzylem na stan mojego konta, wszystko ok, patrze na wydane karty i mam wydana tylko jedna karte ktora jest nazywana przez nich jako debetowa i mam tam limit ustalony na !!! 30 tys dziennie do wyplaty w bankomatach i placenia w sklepach, za tyle to ja ku*** moge sobie jakas TATA kupic. Dzwonilem do nich i uslyszalem ze moj limit zostal zwiekszony poniewaz kiedys wyplacilem 700 zł (co bylo wtedy limitem na dzien) i uznali ze moze mi sie przydac wieksza kasa. A zeby to cofnac to musze podanie strzelic i im wyslac...a niby internetowy bank...

MSTOP !!!!
  
 
ja mam w mbanku i limity wszystkich kart zmieniam bez problemu przez internet. OCB?
  
 
Cytat:
2009-04-23 22:41:23, Robert_S pisze:
ja mam w mbanku i limity wszystkich kart zmieniam bez problemu przez internet. OCB?



mbank ostatnio podobno strasznie łupi swoich klientów a taki przyjazny miał być...poza tym otworzyć konto przez inetenet to prościzna w każdym większym banku właściwie ale zamknąć to już nie tak prosto i przyjemnie... bez łażenia, dwonienia i papieru się nie obejdzie
  
 
Cytat:
2009-04-23 23:44:00, rudi pisze:
zamknąć to już nie tak prosto i przyjemnie... bez łażenia, dwonienia i papieru się nie obejdzie



W każdym tak jest. Nawet w typowo internetowych Inteligo trzeba było podpisać i odesłać pocztą dyspozycję
  
 
Cytat:
2009-04-23 22:39:11, adamesce pisze:
Dzwonilem do nich i uslyszalem ze moj limit zostal zwiekszony poniewaz kiedys wyplacilem 700 zł (co bylo wtedy limitem na dzien) i uznali ze moze mi sie przydac wieksza kasa. A zeby to cofnac to musze podanie strzelic i im wyslac...a niby internetowy bank... MSTOP !!!!



Nie obraź się, ale wszystko co tu cytuję to opowiadanie bajek.
  
 
az zrobie Ci screena. zobaczylem to dopiero teraz(kiedy powstal temat mbanku). Limitu jeszcze nie udalo mi sie zmiejszyc ale juz wiem w jaki sposob moge to zrobic przez internet. Ale "w trosce o klienta" moj zostal zwiekszony.
  
 
Cytat:
2009-04-23 22:28:47, Robert_S pisze:
(...) Miałem masę przygód z tym bankiem. (...) I w końcu dopiąłem swego, rachunek został zamknięty, dostałem potwierdzenie tego faktu i na wszelki wypadek trzymałem je przez dłuższy czas - a nuż coś nowego wyskoczy... Dobry, polski bank. O PKO BP mogę przytoczyć też pewne przygody, wprawdzie nie moje tylko konkubiny, ale to też się liczy


Sytuacje na scenariusz do dobrej polskiej komedii z czasów PRL-u
  
 
bo to twardym trzeba byc i niebrac czegos czego sie nie potrzebuje.Ja mam konto w mbanku ale uzywam je tylko do domowych oplat ,zakupow przez internet , no i oc na auta mam w mbanku .Nie trzymam na tym koncie wiecej niz 2000 a i tak co jakis czas
mialem
telefony od konsultantow - moze karte kredytowa , moze linie kredytowa moze lokate ? - kiedys sie wkurzylem i znacznie mniej grzecznie niz do tej pory odpowiedzialem ze mnie te ich produkty nie interesuja i aby sie odczepili - od tego czasu mam spokoj i gora 1 telefon w roku dotyczacy oc.
  
 
To ja mam chyba konto w jakimś innym mBanku bo jestem z niego zdecydowanie zadowolony i polecam go wszystkim wokoło.

Nie mam żadnych dziwnych potrąceń z kont , i nikt do mnie nie wydzwania z ofertami mimo ,że mam tam założone 5kont , kartę debetową z limitem dziennym 16tys , a miesięcznym 120tys i do tego wykupione OC+AC+NW+ubezpieczenie na życie.

Jest to pierwszy bank z którego faktycznie jestem zadowolony ,a miałem do czynienia z różnymi od PKO (obu) zaczynając na NobleBanku kończąc.
  
 
Zapomniałeś dodać, że opłata ta dotyczy TYLKO konta FIRMOWEGO, które w MBanku jest BEZPŁATNE !!! a prowizja za przyznanie limitu kredytowego w pierwszym roku jest bezpłatne, a w następnym 1%.

Ja jestem bardzo zadowolony z konta mBankowego i szczerze polecam.


Cytat:
2009-04-22 18:03:40, pjacek26 pisze:
...Z dniem 1 czerwca 2009 roku zostaje wprowadzona prowizja za niewykorzystany limit kredytowy w wysokości 3% w skali roku."