Ave 2.0 benz/ gaz 99 odpala tylko na biegu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie,
Ponieważ jestem posiadaczem ww pojazdu od 3 lat zdarza mi się tu czasem zajrzeć.
Generalnie autko nigdy mnie nie zawiodło, ale przyszedł czas, kiedy trzeba poprosić o pomoc.
Sytuacja wygląda tak: niezależnie od pory dnia auto nie chce odpalić.
Przeczyściłem na błysk przepustnicę i ISC ( dzięki opisowi BIG Elektrona), ale bez rezultatu.
Mogę kręcić rozrusznikiem do rozładowania akumulatora, ale gdy wrzucę np. I bieg lub wsteczny i zakręcę rozrusznikiem gdy auto jest na biegu po przetoczeniu się kilka metrów silnik odpala... ( niezależnie od tego, czy auto jest na benzynie czy na gazie.
Zdjąłem kable wn i sprawdzałem iskrę i o dziwo jak kręcę rozrusznikiem to iskry nie ma i pojawia się dopiero wtedy gdy przestaje kręcić rozrusznik.
Z tematami mechanicznymi nie mam problemu, natomiast przy elektryce wymiękam.
Dlatego zanim udam się do elektryka, będę wdzięczny za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
  
 
Na moje oko i gust to posprawdzaj masy na budę i silnik i przeczyść klemy.
Pozdro.
  
 
Masa OK, aku nowy, klemy nowe zabezpieczone wazelinką, kostka w stacyjce ok, dochodzi do niej prąd. W trakcie kręcenia rozrusznikiem żadnych dziwnych znaków na desce rozdzielczej typu przygasanie kontrolek itp. nie ma.

  
 
nie napchales czasem tej wazelinki pod klemy i pod srube z masy aku do nadwozia?
Sprawdz mase wiazki silnika do korpusu silnika.A na klemie plusowej wszystko ok??
  
 
To mi wygląda na jakiś słaby kontakt. W momencie jak rozrusznik kręci, to gdzieś jest taki spadek napięia, że brakuje prądu dla iskry.
Jeszcze mi przychodzi do głowy kostka w stacyjce, że styk zasilający moduł zapłonu traci kontakt w momencie przekręcenia w pozycję start, ale jeszcze tam nie grzebałem i nie wiem jak to jest dokładnie zmajstrowane. Czy wszystko wisi na jednym styku (to by kontrolki też gasły) czy skośnookie wymyśliły np. osobny styk dla odułu zapłonu ?
BigEl, kojarzysz jak to tam jest ?
Pozdro.
  
 
Wazelinki nie napchałem
połączenia masy sprawdzone, odkręcone, zakręcone ponownie, poruszałem kablami - bez zmian.
Pomyślałem, sobie, że od tego ruszania mógł przeskoczyc pasek rozrządu, a że pod koniec czerwca planowałem wymianę, to rozdeklowałem górę i zobaczyłem lekko popękany pasek. Rozdeklowałem całość, wymieniłem pasek, rolki, pompę wody, przy okazji czujnik położenia wału korbowego, bo był nadcięty od tego koła zębatego na wale korbowym, złozyłem ponownie do kupy - dalej to samo, na luzie nie odpala, na biegu tak.

Czy macie może jeszcze jakieś pomysły, czy już ciągnąć auto do elektryka?
  
 
Cytat:
2009-06-01 14:37:06, Booogie pisze:
Wazelinki nie napchałem połączenia masy sprawdzone, odkręcone, zakręcone ponownie, poruszałem kablami - bez zmian. Pomyślałem, sobie, że od tego ruszania mógł przeskoczyc pasek rozrządu, a że pod koniec czerwca planowałem wymianę, to rozdeklowałem górę i zobaczyłem lekko popękany pasek. Rozdeklowałem całość, wymieniłem pasek, rolki, pompę wody, przy okazji czujnik położenia wału korbowego, bo był nadcięty od tego koła zębatego na wale korbowym, złozyłem ponownie do kupy - dalej to samo, na luzie nie odpala, na biegu tak. Czy macie może jeszcze jakieś pomysły, czy już ciągnąć auto do elektryka?


Zdejmij fajke z swiecy wloz w nia jakas inna swiece poloz na pokrywie zaworow i zakrec czy iskra jest mocna niebieska czy slaba zolta?
Jakim cudem miales nadciety czujnik GMP przez kolo ktore go nie dotyka??
  
 
Iskra była żółta, ale wystepowała w momencie jak odpuszczałem kluczyk. W trakcie kręcenia rozrusznika iskry nie było.
Co do czujnika sam się zastanawiam, między czujnikiem a zębami koła jest ze 2 mm przerwy....
  
 
Cytat:
2009-06-02 10:59:18, Booogie pisze:
Iskra była żółta, ale wystepowała w momencie jak odpuszczałem kluczyk. W trakcie kręcenia rozrusznika iskry nie było. Co do czujnika sam się zastanawiam, między czujnikiem a zębami koła jest ze 2 mm przerwy....


Najprosciej byloby podlozyc cewke HV na probe
  
 
A może faktycznie jest spadek napięcia na cewce podczas kręcenia rozrusznikiem. Jeśli jest możliwość podłączenia się miernikiem do zasilania cewki, i zmierzyć napięcie nie kręcąc rozrusznikiem a potem podczas kręcenia, to będzie wiadomo czy cewka, czy zasilanie. Powodzenia.
  
 
Cytat:
2009-06-02 10:59:18, Booogie pisze:
Iskra była żółta, ale wystepowała w momencie jak odpuszczałem kluczyk. W trakcie kręcenia rozrusznika iskry nie było. Co do czujnika sam się zastanawiam, między czujnikiem a zębami koła jest ze 2 mm przerwy....


Masz cewke zaplonowa w aparacie czy na zewnatrz?
  
 
Z tego, co mi wiadomo, w tych "nowszych" 3S-FE cewki są dwie, i wychodzą z nich po 2 kable zapłonowe.

Świadczyłoby o tym chociażby występowanie czujnika położenia wału.

Nie masz jakiegoś alarmu, immobilizera, czy innego ustrojstwa ?

Zapnij się miernikiem pod kable od którejkolwiek cewki, i sprawdź, czy w ogóle dostaje prąd, jak kręcisz rozrusznikiem.

pzdr
  
 
Szcerze mówiąc to musiałbym sprawdzić bo nie przyglądałem się.
Natomiast wczoraj podjechał elektryk jakoś podpiął sie pod komputer i teraz sytuacja wygląda tak, że raz auto odpala za pierwszym razem - po "dotknięciu kluczyka" innym razem odpala za drugim lub 3 razem, czasami przy próbie odpalenia jakby się przycina.
Więc tak na chłopski rozum, to chyba nie jest cewka, bo raz odpala momentalnie, a innym razem po kilku próbach.
Dodatkowo zostałem postraszony koniecznością wymiany: komputera, immobilisera / transpondera i kluczyków Nie bardzo wiem co o tym sądzić.
  
 
Co do cewek zapłonowych / modułów, to są dwa, z każdego z nich wychodzą po dwa kable do świec. Nie ma ich napewno bezpośrednio nad świecami.
  
 
To widać w każdym EPC

pzdr
  
 
Cytat:
2009-06-03 13:15:11, Booogie pisze:
Szcerze mówiąc to musiałbym sprawdzić bo nie przyglądałem się. Natomiast wczoraj podjechał elektryk jakoś podpiął sie pod komputer i teraz sytuacja wygląda tak, że raz auto odpala za pierwszym razem - po "dotknięciu kluczyka" innym razem odpala za drugim lub 3 razem, czasami przy próbie odpalenia jakby się przycina. Więc tak na chłopski rozum, to chyba nie jest cewka, bo raz odpala momentalnie, a innym razem po kilku próbach. Dodatkowo zostałem postraszony koniecznością wymiany: komputera, immobilisera / transpondera i kluczyków Nie bardzo wiem co o tym sądzić.


Niewiem czego sie gosc czepia komputera immo itd...
Co zrobiono ze zapalil?
Wracajac do tych sladow na czujniku GMP -wykrec go i poswiec lampa do srodka na zebatke rotora i krec walem czy przypadkiem ktorys zabek nie jest uszczerbiony.Mialem kiedys taki przypadek ze 1 zabek byl zagnieciony i w zaleznosci od tego jak sie wal ustawil albo zapalal od strzalu albo mogles krecic dowoli i nie zapalal wcale.
  
 
przy wymianie paska rozrządu oglądałem koło pod szkłem powięszającym i jest OK
  
 
Cytat:
2009-06-04 08:22:33, Booogie pisze:
przy wymianie paska rozrządu oglądałem koło pod szkłem powięszającym i jest OK


No to faktycznie cewki obie raczej nie zdechly....zmierz sobie podczas krecenia rozrusznikiem czy napiecie na akumulatorze i na zasilaniu EFI-np bezpiecznik nie spada ponizej 10V,a na masie silnika ,i masie nadwozia w stosunku do masy akumulatora nie robi sie roznica potencjalow -voltomierz i omomierz-dobra masa tzn ponizej 10 OHM
  
 
Dzięki za podpowiedź! W długi weekend będę miał trochę czasu - pomierzę.
Z tego co się ostatnio wydarzyło - Dzięki uprzejmości kolegi, który sprzedaje części do Toyot wszelakiej maści podmieniliśmy komputer z immobiliserem / transponderem, zrobiliśmy zworę w złączu diagnostycznym i czekaliśmy ponad 45 min. na zgranie kluczyków z immo skutek - brak zmian.
Wymiana przekaźników w komorze silnika - bez zmian
Wymiana obu cewek, przewodów - bez zmian
Wymiana kostki stacyjnki - bez zmian

Tak na marginesie - w przypływie desparecji zadzwoniłem do ASO w Radości z pytaniem o koszt diagnostyki - cena 80 PLN ale po podaniu informacji, ze toyota jueździ na gazie, miły Pan powiedział, że muszą zrobić koniecznie regulację zaworów przed podłączeniem do kompa - koszt 800 PLN
Kulturalnie powiedziałem Panu , że na mnie nie zarobią 800 PLN i podziękowałem za "kompleksową" usługę. Tak się robi pieniądze.
Omijajcie ASO w Radości.

Pozdr.



  
 
To co oni od razu za 800zł wymieniaja wszystkie plytki ?