MotoNews.pl
  

[MK7]plama pod samochodem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Mam problem z wyciekiem, którego nie mogę zlokalizować. Nie jest to olej silnikowy, wygląda bardziej (także konsystencja) na płyn chłodniczy (taka tłusta ciecz), ale mogę się mylić. Wyciek zauważyłem jakiś miesiąc temu. Zacząłem sukcesywnie (prawie co dzień) kontrolować stan płynów. Ku mojemu zdziwieniu stan płynu chłodniczego, płynu od wspomagania oraz płynu hamulcowego nie uległ drastycznej zmianie (właściwie to nie zauważyłem zmiany poziomu w zbiornikach), a plamki wciąż powstają pod autem. Posiadam Escorta '98 1.8TD.

[ wiadomość edytowana przez: jarman dnia 2009-06-03 14:25:40 ]

[ wiadomość edytowana przez: jarman dnia 2009-06-03 14:27:54 ]
  
 
a sprawdales poiom oleju???
  
 
a masz w nim klime?? jezeli tak to może być plama wody ( zanieczyszczonej) co wygląda jak olej
  
 
Cytat:
2009-06-02 20:29:12, Piotrekmk7 pisze:
a sprawdales poiom oleju???



Tak, zgodnie z literaturą typu "Sam naprawiam" poziom jest akuratny, tzn. idealnie do wskaźnika MAX na szpilce
  
 
Cytat:
2009-06-02 20:31:22, xplosiv pisze:
a masz w nim klime?? jezeli tak to może być plama wody ( zanieczyszczonej) co wygląda jak olej



Mam klime. Kolega wspominał, że może to właśnie klima jest źródłem problemu. Pewnie nie idzie tego sprawdzić bez wchodzenia pod auto? No i jeszcze jedno... jeżeli to klima, czy to poważna usterka i czy jest trudna do usunięcia.

Czytałem też na tym forum o wycieku z przewodu od turbiny. Z tego co wiem to jest ona chłodzona cieczą (też tu wyczytałem). Jaka to ciecz?
  
 
jeżeli to klima to ma! być plama wody pod samochodem. tak działa klima. pojezdzij troche bez włączania klimy, jezeli plamy nie bedzie to wszystko jest ok.
  
 
Cytat:
2009-06-02 20:37:57, xplosiv pisze:
jeżeli to klima to ma! być plama wody pod samochodem. tak działa klima. pojezdzij troche bez włączania klimy, jezeli plamy nie bedzie to wszystko jest ok.



No to nie jest OK bo ostatnio jeżdżę bez klimy, a tam wciąż kapie. A może płyn od spryskiwaczy. Tego akurat nie mogę sprawdzić, bo ciągle używam.
  
 
Aha... jeszcze jedno... kapie zaraz po jeździe... jak auto postoi to przestaje
  
 
posmakuj, wachaj a moze ropa cieknie z peknietych wezykow powrotnych
odpal i popatrz pod maske.
  
 
A ja ci mówię że to pewnie z tylnego amorka, bardzo częsta przypadłość esów
  
 
Cytat:
2009-06-02 21:04:38, CKsrv pisze:
posmakuj, wachaj a moze ropa cieknie z peknietych wezykow powrotnych odpal i popatrz pod maske.



O tym też myślałem, a w zasadzie to już wszystko brałem pod uwagę (tylko nie te amorki bo to spod silnika idzie). Niemniej ta ropka mnie intryguje. Jak to stwierdzić? Znacie jakiś szybki "domowy" sposób?
  
 
sika zwykle w gore na wytlumienie maski - widac golym okiem.
a nie smierdzi ropą?
  
 
Czyli to nie ropa! Nic mi nie sika kapie kropelka po kropelce przez jakiś czas. Jak postoi to przestaje.
  
 
musisz dokladnie miejsce obczaic.
podstaw jakis karton pod silnik.
  
 
Generalnie, jak już pisałem, obserwuję ten tajemniczy wyciek już od dłuższego czasu i wydaje mi się, że centrum plamy jest z przodu auta, zdaje się, że w okolicy pompy. Ale nie chcę tu nikogo zmylić (na tym mi akurat najmniej zależy), wszak może iść po jakimś przewodzie i akurat w tamtej okolicy spadać/kapać na ziemię.
  
 
Jarman silnik to nie amazońska dżungla w tym czasie który poświęcasz na pisanie próśb o lokalizacje wycieku mógłbyś z dziesięć razy go znaleźć pod maską sam. Te amortyzatory to oczywiście żart był. Inna sprawa że to twój czas i twoje wycieki ale jak nie u bywa ci płynu chłodniczego to odpada ci układ chłodniczy, jak nie ubywa ci oleju to uszczelnienia silnika tez ci odpadają, wspomaganie jak pisałeś również jest szczelne to co ci zostaje
  
 
zostają spryskiwacze (w moim przekonaniu pryszcz), klima (z tego co zrozumiałem to normalne, że cieknie) lub przy turbinie (pewnie poważne, ale wciąż nie wiem dokładnie czym ona jest chłodzona).

Mam taki pomysł aby po pracy odpalić silnik i poczekać chwilę... jak nie będzie nic kapać to zacznę pryskać po szybie... jak znowu nic nie będzie kapać to włączę klimę... jak dalej nic to muszę znaleźć kanał i spojrzeć pod auto bo więcej nic nie wymyślę.

Znacie może jakiś osiedlowy kanał we Wrocławiu?
  
 
Turbina jest chłodzona olejem.
  
 
Kolego jarman proszę edytować tytuł na taki aby był zgodny z regulaminem, w przeciwnym rzie zamykam wątek po 24h.
  
 
No sprawa się rozwiązała sama. Dziś po pracy (jak pisałem) zrobiłem test. Jednak już nie było kap, kap, kropelka po kropelce tylko ciurek jak z niedokręconego kranu. Uciekało jednak paliwo Jaka jest rozsądna cena, którą może krzyknąć mechanik?