MotoNews.pl
  

[MK6] Uszkodzone złącze przewodu ciśnieniowego wspomagania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj podczas jazdy nagle poczułem brak wspomagania.
Pierwsza diagnoza to brak płynu w zbiorniczku, wszystko zaciapane pod maską.
Po dokładnych oględzinach na drodze okazało się że wysadza resztki płynu w miejscu zaznaczonym na czerwono na zdjęciu.

Przejechałem jeszcze 25 km w takim stanie, mam nadzieję że niczego nie uszkodziłem.

Teraz pytania:
- co może być przyczyną że wydmuchało tędy płyn?
- jak to naprawić? (dokręcić mocniej się nie da)
- całkiem mokry i tłusty jest pasek, ten który napędza alternator, czy nic się nie stanie?
- jaki może być koszt naprawy, oczywiście mniej więcej w jakiego rzędu kwota wchodzi w grę?







[ wiadomość edytowana przez: jurek-k dnia 2009-06-28 18:14:55 ]
  
 
Bardzo prawdopodobne, że pękła rurka.
Jeśli przejechałeś jeszcze 25 km bez oleju, to szykuj się na wymianę (oprócz węża) jeszcze pompy. Przecież ona jest smarowana przez ten olej.
  
 
To wyraźnie spod nakrętki wysadza.
Myślisz że 25 km wystarczyło żeby ja uszkodzić?

Jak umyć silnik z tego oleju? Wszystko jest tłuste, najbardziej boję się o pasek.
  
 
Co do mycia, to na myjnię i jazda karcherem. Inaczej to chyba szmatka zmoczona benzyną.

Jeśli dobrze zrozumiałem to olej wysadza na połączeniu nakrętka - rurka. Możesz spróbować odkręcić rurkę i zobaczysz czy nie jest pęknięta. Jest możliwość że na nakrętce jest jeszcze o-ring. Wtedy wymiana i powinno być szczelne, ale o-ringa tak momentalnie raczej by nie wywaliło (nie rozkręcałem tego połączenia i nie wiem czy jest o-ring).
Co do pompy niekoniecznie musisz brać od razu nową. Kup olej (oczywiście mobil ATF 220), sprawdź wąż czy nie jest pęknięty i zalej. Jeśli wspomaganie będzie to będzie działać.
  
 
Strzelil Ci oring badz rurka. Rozbierz i zobacz co i jak.
  
 
Tam jest jakis oring?
Ten przewod jest drogi? Sam raczej go nie wymienie bo nie dam rady pod blokiem, musze do mechanika oddac auto i troche obawiam sie o koszty.
  
 
ford.sklep.pl/pl,product,321934,zlcze,przewodu,cisnieniowego,pompy,wspomagania,ford.html

To złącze wygląda jak u mnie, myślałem że to się nie zdejmuje z przewodu, że przewód ma na końcu taki grzybek jak przy przewodzie hamulcowym.

Niech mi ktoś powie jak to sie zaklada na przewod, w jaki sposob to uszczelnia, moze wystarczy kupic to zlacze i zalac plyn.

To moge zrobic sam pod blokiem.

[ wiadomość edytowana przez: jurek-k dnia 2009-06-28 18:11:35 ]
  
 
Odkrec ta nakretke na rurce - wyjmniej ja z krocca wkreconego w pompe. Na rurce jest maly oring i to pewnie on strzelil.
  
 
Odkręciłem nakrętkę na metalowym przewodzie, nie można jej zdjąć bo przewód ma "grzybek" na końcu.
Domyślam się że cały jest do wymiany, czy ten przewód leci aż do maglownicy i trzeba wymieniać cały?
Czy nowy będzie miał złączki na obu końcach?
Po co w takim razie są w sprzedaży same złącza?
Czy powinien być tam jakiś oring bo u mnie nie ma.
Czy jeśli okaże się że uszkodzony jest kruciec wkręcony w pompę to można go wymienić czy trzeba całą pompę?
Może da się to jakoś uszczelnić?


Po dokręceniu wlałem olej do zbiorniczka, odpaliłem silnik, dobra wiadomość jest taka że pompa działa, jest wspomaganie.
Na początku pompa głośno pracowała i przy kręceniu kierownicą coś burczało, jednak po chwili już było ok, dolałem płynu do max i wszystko działa poprawnie. Poza tym że znów wysadza płyn pomiędzy nakrętką a metalową rurką.

Załączam zdjęcie poglądowe jak wygląda to połączenie po rezkrceniu:


[ wiadomość edytowana przez: jurek-k dnia 2009-06-28 20:43:47 ]
  
 
Oring masz pod tym wlasnie "grzybkiem" (powinienes miec) . Przewod jest kompletny od pompy to co odkreciles po maglownice. Ten krocice w pompie jest wymienny.
  
 
Właśnie, powinienem mieć.
Nie ma, jeśli był tam oring to wywaliło cały.
Olej leję się strumieniem.
Miałem jechać do mechanika, ale teraz mam dylemat, bo może faktycznie wystarczy kupić sam oring, założyć, dokręcić i będzie szczelne? Tylko czy dokupię sam orign gdzieś?
  
 
Samochód jest już u mechanika, twierdzi on że tam nie powinno być uszczelniacza, że ten grzybek powinien uszczelniać.
Mówił że przewód jest strasznie drogi, że trzeba będzie go wyjąć i zaprasować nową końcówkę.
Trochę zmartwiło mnie to by myślałem że tam faktycznie powinien być uszczelniacz.
  
 
jednym słowem zmień Mechanika wystarczyło iść do sklepu Hydraulicznego i kupić uszczelkę nawet i pod Kran spodziewam się że ten sam rozstaw by był jeśli nie to coś dobrać skręcić do kupy i Gitara

nie potrzebnie jechałeś z tym do mechanika takie moje zdanie na spokojnie pod Blokiem byś to sam sobie zrobił
  
 
Cytat:
2009-06-29 10:48:19, DriF pisze:
jednym słowem zmień Mechanika wystarczyło iść do sklepu Hydraulicznego i kupić uszczelkę nawet i pod Kran spodziewam się że ten sam rozstaw by był jeśli nie to coś dobrać skręcić do kupy i Gitara nie potrzebnie jechałeś z tym do mechanika takie moje zdanie na spokojnie pod Blokiem byś to sam sobie zrobił



Dokladnie,
moze gdybym Ci napisal,ze pare dni temu zakladalem wspomaganie do escorta ktory go nie mial i oring tam byc MUSI moze bys uwierzyl - djecie Ci zrobic?? Bo mam dwa przewody zapasowe
  
 
Odebrałem auto od mechanika, stwierdził on że uszczelka jednak powinna być, założył ją, poskręcał, zalał nowy płyn (mobila 220) i wziął za wszystko tylko 50 zł.

Jestem zadowolony że auto już sprawne.
  
 
Cytat:
2009-06-29 19:09:04, jurek-k pisze:
Odebrałem auto od mechanika, stwierdził on że uszczelka jednak powinna być, założył ją, poskręcał, zalał nowy płyn (mobila 220) i wziął za wszystko tylko 50 zł. Jestem zadowolony że auto już sprawne.



I tak trzymac