[MKVII] Silnik czasem dusi się, gaśnie i szarpie po postoju

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio dzieje się coś dziwnego z moim Escortem. Od czasu do czasu, szczególnie gdy jest w dzień gorąco, po włączeniu silnik jakby się dusi i gaśnie. Odpalam drugi raz i już jest ok. Inny przypadek, to na początku jazdy, gdy wrzucam czwórkę, lub piątkę samochód trochę szarpie. Dzisiaj miałem podobny przypadek; wyszedłem z pracy, upał na maxa, ruszam i wyjeżdżam na drogę. Rozpędziłem się do 80km/h, wrzuciłem piątkę i zaczęło szarpać. Zredukowałem bieg do czwórki, dodałem gazu. Potem znowu piątka i już było ok. Przejechałem w korkach 30km i nic się nie działo. Gdzie tkwi przyczyna?

[ wiadomość edytowana przez: Kalor dnia 2009-11-23 20:54:13 ]
[ powód edycji: Dostosowanie tematu do nowego regulaminu ]
  
 
masz lpg??
  
 
Cytat:
2009-07-23 18:32:57, essi1616v pisze:
masz lpg??



Nie, zapomniałem napisać, że to benzyniak Filtr paliwa i powietrza, a także świece wymieniane jakiś miesiąc temu.

[ wiadomość edytowana przez: robiq82 dnia 2009-07-23 19:05:00 ]
  
 
moze coś z układem paliwowym?? cinienie paliwa sprawdź i zalej pożądnej beny... moze szit gdzieś dostał essik i swiruje
  
 
Od świeżę ten temat bo po co zakładać nowy

Otóż czytałem forum o szarpaniu na zimnym/ciepły itp pomysły z obrotami i takie tam.

A ja mam tak:
1.8 16v 95r 105KM

Miesiąc temu miałem wymienianą uszczelkę głowicy bo pierdzielnęła jak mi pompa padła i zagotował się układ a nie z dążyłem zgasić auta
I jak to przy uszczelce wymieniane były : świece, kable, olej to te podstawowe + tych co nie znam a mam na fakturce :gumki zaworowe ;] I był planowany oraz frezowane gniazda i podcierane (nie wiem dokładnie o co chodzi ale tak mam napisane )

Problem taki że

Odpalam autko nie ważne jaka pogoda czy coś. Zimny czy gorący.
Stoję dodaje gazu elegancko się wkręca na obroty 4-5 a nawet 6.5 łapie w mgnieniu oka
Zabawa zaczyna się jak rusze
1bieg 1-2tys obr spokojne dodawanie gazu jedzie jak powinien 2 i 3 i 4 i 5 jest tak samo nic czuć.
Ale jak ruszę dodam gaz do deski np. szybko startuję ze skrzyżowania albo chce wyprzedzić 3/4/5 bieg to jest masakra Dzieje się tak w granicach 1500-2500 obr.
Jak przekroczę te 2.5-3tys to nagle mocne szarpnięcie i jazda jak Porsche 911 Ciągnie aż miło ale ten zakres 1.5 do 2.5tyś to zgroza.
Patrzałem na forum sprawdziłem świece czy nie są zalane czy coś takiego, kable aku mam nowiutki 54Ah
Tak więc co to może być ;/
Stoi jest OK ruszy to mu w głowie się przewraca
  
 
Witam kolegów.

U mnie ostatnio po odpaleniu za pierwszym razem jak zimny to prawie zawsze gaśnie. Za drugim razem nie zgaśnie ale falują strasznie obroty: góra - dół. Czasami również na ciepłym silniku na luzie jest falowanie. Po za tym jak wrzucam luz to dopóki sie na dobre nie rozgrzeje to obroty spadają do zera i załącza sie kontrolka od akumulatora i od smarowania i jak nie wrzuce biegu to auto zgaśnie. Wcześniej również nie schodził mi z obrotów na luzie tylko same szły do góry. Jak autko na dobre sie rozgrzeje i przełączy sie na lpg to objawy ustępują. Czy to wina krokowca?
  
 
ja bym sprawdził na twoim miejscu jeszcze katalizator czy czasem sie nie skaczył ewetualnie odepinij przplywke i zobacz czy jest roznica

[ wiadomość edytowana przez: bob_cabrio dnia 2009-12-02 00:22:37 ]
  
 
Kata nie posiadam