Dlaczego ELeganty sie tak sypią ???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie
mam nadzieje że mnie nie zbesztacie za ten temat,bo chyba go wcześniej nie było...
caly czas nie mogę pojąć czemu już 3-4 letnie eleganty zaczynają sie sypać ?
kiedyś EGON-TKL napisał że stare eleganty były robione bez podkładu i to dlatego,czy faktycznie ?
a moze po prostu była źle odsiarczna blacha ?
jeśli ktoś coś wie głębiej na ten temat niech da znać...
  
 
heh znając życie ktoś na czymś chciał zaoszczędzić...
  
 
Ja gdzieś słyszałem że eleganty mają blache grubosci 1,5 mm a starsze maja 2,5 i tu napewno tez tkwi problem!!
  
 
Cytat:
2003-08-22 12:36:59, Rutkus pisze:
Ja gdzieś słyszałem że eleganty mają blache grubosci 1,5 mm a starsze maja 2,5 i tu napewno tez tkwi problem!!



Dokładnie chodzi tutaj przede wszystkim o grubość blach no i blachy eleganta są słodkie i dlatego radza je tak lubi .
  
 
elegant ma cienszą blachę. poza tym rzeczywiście niektóre eleganty były robione bez podkładu ale które roczniki nie potrafię powiedzieć
  
 
Cytat:
2003-08-22 12:36:59, Rutkus pisze:
Ja gdzieś słyszałem że eleganty mają blache grubosci 1,5 mm a starsze maja 2,5 i tu napewno tez tkwi problem!!




2,5mm to moze maja jakies wzmocnienia, mocowania resoru czy wahacza, ale napewno nie poszycie. Ostatnio kupowalem progi do malucha (wymienialem mojej kuzynce) to prog byl z blaszki o grubosci 0,8, max 1mm (nie mierzylem, dzisiaj zmierze bo jakies kawalki zostaly) Ale napewno n ie 1,5 ani 2,5 mm.
  
 
Kolega walduś sopawa własnei mamie malucha.
Baryy wie o kim mowa ma on kilak maluchów ale klnei tylko na eleganta mamy.
problem twki w podkładzie.
Stosowano najtanszy podkłąd i go nie matiowiono !!!!!!
przez to na progach i podlodze odlatuje konserwacja od blachy !!!!!!!!!!!!!
Czesto tez nie dawali wogóle podkłądu zwłaszcza na drzwi i podłoge .
Nadkola były robione z bardzo słabej blachy - wszyscy wkaldaja te z fla.

wszyscy znajomi którzy maja ele zwłaszcza 95 - 96 najezdzaja ze rdza bierze .
Wyjatek to auto dooha nie zauwazyłem rdzy na zlocie.
  
 
To ja chyba miałem jakiegoś lepszego
Przez pięć lat od nowości nie wyskoczyła nawet plamka rdzy,jeśli chodzi o nadwozie nie było specjalnych zabiegów pielęgnujących,mycie też było raczej od święta
Ciekawe jak wygląda teraz,w zeszłym roku poszedł do ludzi.
  
 
Poprostu w tym okresie mieli zaprzestać produkcji malacza, więc go tłukli z najgorszych odpadów. A tu się okaząło że popyt wzrusł i zaczeli tłuc już lepszej jakości .
  
 
a więc było to tak kiedy w latach 90 weszło cc maluch miał zakonczyc swój żywot lecz spotkało sie to zlicznymi sprzeciwami , więc postanowiono wypóścić model el o zmienionych niektórych kształtach nadwozia i unowocześnieniu do obecnych norm przez założenie katalizatora (wkładki katalitycznej pochłaniacza) zrezygnowano z aparatu zapłonowego zastąpiono go modułem który łatwiej było wyregulowac i dopasowac do obowiązujących norm
w latach 95-96 myślano że bedzie już koniec produkcji blacha na el-a nie była odsiarczana , była robiona w krakowie---> nowa huta
i tak ela produkowano jeszcze przez kilka lat z najgorszego syfu i odpadów praktycznie
jedynie dobra serią jaka była to malce na koniec produkcji , słyszałem że podobno zastosowano lepszy lakier i podkład


to tyle odemnie
  
 
oba malce są tej samej gliny ulepjone , podchmurka gnija, garażowane zachowuja się na lata - to moje zdanie ,a użytkownicy elegantów poprostu myśląc że maja lepszą (bo "fiat" zaczał prod)blache poprostu ich nie konserwowali i się zaczeły sypać . Ja swojego obsmrówałem smarem takim co zaczepy w tirach smarują ,śmierdzi jak w dup..e u stada dzikich krów ale pomaga ma w koncu 17lat
  
 
A moj maluszek jest wymalowany farba do okretów (RUSKĄ ) i rdza go nie tyka HAHAHAHA

[ wiadomość edytowana przez: lo3ek dnia 2003-08-23 12:08:37 ]
  
 
Ja mam 5 letnigo eleganta i fucktycznie jest troche nieciekawie. Opanowalem rdze w nadkolach i progach (mam nadzieje). Czuczu ma racje..odpada zabezpiecznie z progow bo podklad jest za "sliski". Jesli el byl zabezpieczony a bna lato plastikowe nakola byly zdejmowane i mycie podwozie karcherem to jest ok.
  
 
j auwazam ze jesli sie el-a dobrze zakonserwuje to troche pojeździ.
ja osobiście w moim fl z 91' miałem wogule ni ezakonserwowane drzwi i błotniki (były tylko polakierowane na czerwono podczas lakierowania w fabryce) i ich stan był idealny. żadnych kropek rdzy nawet nie było , jedynie lakier z zewnątrz był zmatowiały od słońca.a w podłodze osobiście wstawiłem CZTERY łatki i to było wszystko..
aha, sorry przedni epodszybie zaczynało się sypać na rogach -norma
  
 
moj ma lat 17 i troche a rdzy to jedynie pare plamek. nie spotkalem jeszcze nikogo kto by w to uwierzyl ale ten samochod byl malowany z 8 moze 9 lat temu
pzdr.
  
 
Byłem dzisiaj oglądac eleganta kolegi.
Chwaliłsie kiedys ze jego rdza nei bierze.
teraz po 3 miesiacach jak juz wymienił podłoge progi nadkola poszerzył iw ogóle zmienił zdanie.
Jednak rdza kocha eleganty
Dodam tylko że zdobyłem tanim kosztem drzwi od elganta kto wie może uda sie przerobić coenieco.
Denerwują mnie trójkaciki !!! pozatym jeszcze biore z ela rozrusznik i pasy - bo pasy mam zwykłe bez napinaczy