Sposób na prowizoryczną naprawę zabieraka 126p

Zna ktoś jakiś trik żeby naprawić zabierak? Tak aby dało się chociaż kilkadziesiad kilometrów przejechać. Nie mam możliwość kupna jutro rano nowego a musze mieć samochód.

Tak właśnie półoś sie kręci w zabieraku. Wieloklin na półosce nie jest uszkodzony tylko w zabieraku zmielony. I chyba nie ma sposobu żeby to zrobić tak na chwile.

zespawanie to jednak rozwiązanie na bardzo krótką metę-chyba że obspawasz porządnie dookoła i nie będziesz nim wariować.jednak najlepiej kup nowy zabierak(~15zł) i problem z dyni...

rozwiertaj zabierak w miejscu gdzie przychodzi polos nagwintuj i wkrec srube mnie tak wytrzymalo dosc dlugo

Ale po co to zamieszanie? Kupuje się nowy zabierak, wymienia i jest ok.

Tak więc na wieloklin półosi dałem dużo pakuł równo ulożonych tak zeby nie zeszły przy zakładaniu zabieraka. Na to smar i nabiłem zabierak tak że masakrycznie ciasno siedział. Wytrzymało calą drogę.

Cytat:

Ale po co to zamieszanie? Kupuje się nowy zabierak, wymienia i jest ok.

Kurwa jakbym mial sklep pod nosem i nie musiał pilnie rano jchać to bym nie zakładał tematu.

[ wiadomość edytowana przez: neo203 dnia 2009-08-24 15:23:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: neo203 dnia 2009-08-24 15:25:27 ]