Ave diesel czy zagazowana benzyna

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Zanim pojawi się milion zbędnych komentarzy, chce zaznaczyć że nie mam na celu wywołania kolejnej dyskusji " O wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą"

Przymierzam się do zakupu kolejnego autka, jako że w rodzinie są już dwie Cariny, a żona znienawidziła swoje ulubione autko(tigra), więc szykują się zmiany i wybór padnie na Avensis I.

Waham sie między 2.0 D4D a 1.8 benzykna. Jak się sprawują Ave przed i po FL? Jak z awaryjnością diesli? jak nowe silniki znoszą zagazowanie?

  
 
Z tego, co mi wiadomo, to przed FL ciężko rozgryźć temat telepiącej się kierownicy podczas hamowania.

Po FL podobno poradzili sobie z tym, ale też chyba nie do końca.

Nie lepiej poszukać trzeciej Cariny ?

Podejdę do tematu trochę inaczej, niż opisując ceny utrzymania, groszowe różnice między Pb+LPG a ON, i dywagacje na temat "sekwencja, czy blos?".

Jeśli nie zależy Ci na osiągach auta, i dłuższa jazda dieslem nie wywołuje u Ciebie bólu głowy, to kup diesla.

Jeśli jest na odwrót kup 2.0 Pb i załóż jej gaz.

Podobno VVT nie lubią gazu. Ja się nie znam na tych nowych silnikach, staram się nimi nie interesować, jako, że nie jest mi to do niczego potrzebne.

Niemcy tam z VVT jeżdżą na gazie, i nie słyszałem, żeby ktoś narzekał ( może nie słuchałem ? ).

pzdr
  
 
Witam

Ja nie moge nic zarzucic AVE I gen. jezdzi taka u mnie w rodzinie od roku i moge powiedziec ze spisuje sie jak stara carina E albo stara corolla, rewelacja, bezawaryjnosc i bezusterkowosc 100% !!
Silnik 4A-FE rok. 1998 i cos ok. 160tys.
Ja jesli bym miał dorzucic i załozyc LPG 4gen. wolałbym kupic w tej cenie diesla ze wzgledu na spalanie rzedu 6-7L/100km.

Nie wiem dlaczego marcinm piszesz ze jazda dieslem moze spowodowac bol glowy, wszak to nie jakies VW czy audi na pompach tylko prawdziwe japonskie jednostki, mało, jesli mój 2C-E w porownaniu z innymi jednostkami z tego okresu 97- wzwyz pracuje praktycznie bezglosnie.
W porownaniu z innymi jednostkami z stajni WV, Audi czy francuzów,to tam to faktycznie czepie i telepie w calej rozpietosci
Jechałem AVE D-4D i powiem tak jest bardzo cicho i komfortowo.
Co prawda silnik 110KM ale w porownaniu z 2.0 3S-FE wypada o niebo lepiej.

Wg. mnie diesel
  
 
Według mnie pytanie powinno brzmieć przed liftingiem czy po a diesel czy gaz to już zależy od upodobań osobistych generalnie silniki przed liftingowe dobrze się gazują a dezle są nie do wykończenia ale mało ekonomicze na poziomie benzyny a po lifcie to niestety jest coś co niejest podobne do japończyków czyli taki wyrób czekolado podobny w piknym opakowaniu . niezawodność niejest na pierwszym miejscu gazu raczej się nie poleca a
D4D no cóż koło dwumasowe i wszystko jasne ale wyażnie ekonomiczniejszy od poczciwego TD
  
 
Cytat:
2009-09-25 21:44:16, rng17 pisze:
dezle są nie do wykończenia ale mało ekonomicze na poziomie benzyny



Nie rozumiem co znaczy mało ekonomiczne na poziomie benzyny ?
  
 
Sr spalanie mają podobne 1.6 i 1.8 w okolicach 7 -7,5 litra a 2.0 td śr 6,5-7
  
 
Cytat:
2009-09-27 21:12:46, rng17 pisze:
Sr spalanie mają podobne 1.6 i 1.8 w okolicach 7 -7,5 litra a 2.0 td śr 6,5-7



tylko cena paliwa juz inna
7-7.5L dla 1.6 to jazda bardzo spokojna emerycka dla diesla spalanie 6.5-7 to jazda normalna dynamiczna w tym autostrada z predkoscia 130-140km/h
  
 
Cytat:
2009-09-27 21:18:55, Cromm pisze:
tylko cena paliwa juz inna 7-7.5L dla 1.6 to jazda bardzo spokojna emerycka dla diesla spalanie 6.5-7 to jazda normalna dynamiczna w tym autostrada z predkoscia 130-140km/h


Co do ceny to się zgadzam , co do stylu jazdy benzyniakiem nie .A cisza na światłach bezcenna za wszystko inne zapłacisz kartą master card))))
  
 
Cytat:
2009-10-01 15:24:44, rng17 pisze:
.A cisza na światłach bezcenna za wszystko inne zapłacisz kartą master card))))



No wiesz jeżdzę rolką z motorem 2C i tez stoję na światłach i motorku nie słyszę ,chyba jeżdziłeś jakimś pomowtryskiem albo inną europejską jednostką , nie ma co porównywać kultury pracy starszego diesla prod.japońskiej a prod.europejskiej bo to przepaść .

japońskie dieselki to poezja i odpalają w każdych warunkach pogodowych tak samo
Pozdrawiam serdecznie
  
 
Troszkę dieslami jeżdziłem i sam mam jako drugi sam. diesla i jeszcze nie widziałem żeby na wolnych obrotach nie było słychać diesla co innego podczas jazdy czym szybciej tym ciszej.Może nie każdy wie ale klekotanie diesla to poprostu odgłos wydawany przez wtryskiwacze lub sam proces wtrysku pod wysokim ciśnieniem paliwa